Łańcuchy śniegowe/terenowe
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Grzechu , myślę , że pokrętne odpowiedzi są wyrazem tego , że nikt nie próbował ....
Przyznaję , że ja również nie próbowałem , ale wynika to jak napisali przedmówcy z tego , że po prostu nie miałem takiej potrzeby.
Opony , których używam mają bieznik traktorowy , również samooczyszczający się , poza tym waga quada pozwala na to by wypchnąć go z błota , samochodu już nie.
Jak obserwowałeś riderów buksujących kółkami w miejscu to możesz być pewien , że nie byli to zawodnicy. Dobry rider nie zatrzymuje się w błocie , są sposoby by jechać proktycznie w każdym terenie
Przyznaję , że ja również nie próbowałem , ale wynika to jak napisali przedmówcy z tego , że po prostu nie miałem takiej potrzeby.
Opony , których używam mają bieznik traktorowy , również samooczyszczający się , poza tym waga quada pozwala na to by wypchnąć go z błota , samochodu już nie.
Jak obserwowałeś riderów buksujących kółkami w miejscu to możesz być pewien , że nie byli to zawodnicy. Dobry rider nie zatrzymuje się w błocie , są sposoby by jechać proktycznie w każdym terenie
3fun - bo quady są naszą pasją
Łańcuchy nie są używane z kilku powodów.
Po pierwsze bezpieczeństwo. koło quada ma dusyć dużą prędkość obrotową i w momencie uszkodzenie lańcucha może spowodować duże spustoszenia. Na podjazdach możliwa jest utrata przyczepności i jej nagłe odzyskanie (po zaczepieniu łańcucha o jakiś przedmiot wystający z podłoża). W efekcie takiej sytuacji leżysz na plecach, a quad na tobie kołami do góry.
Po drugie łańcuchy bardziej przeszkadzają niż pomagają. Łańcuchy są przeznaczone do jazdy po miękim podłożu, więc należy je zdejmować przed wyjazdem na asfalt i zakładać przed wjazdem w błoto, czy śnieg. Zanim to zrobisz Twoi koledzy przejadą kilka kilometrów. Dodoatkowo Twoja prędkość jazdy na szybkich odcinkach jest mocno ograniczona. Quad nie zakopuje się z powodu braku przyczepności, lecz ze względu na wykopanie podłoża spod siebie osiada na brzuchu i kręci kułeczkami - łańcuchy nie pomogą. Quad nie ma mechanizmu różniciwego więc naturalnie łuki pokonuje poślizgmi, a słańcuchami będzie to mało stabilne. Itp. itd...
Po pierwsze bezpieczeństwo. koło quada ma dusyć dużą prędkość obrotową i w momencie uszkodzenie lańcucha może spowodować duże spustoszenia. Na podjazdach możliwa jest utrata przyczepności i jej nagłe odzyskanie (po zaczepieniu łańcucha o jakiś przedmiot wystający z podłoża). W efekcie takiej sytuacji leżysz na plecach, a quad na tobie kołami do góry.
Po drugie łańcuchy bardziej przeszkadzają niż pomagają. Łańcuchy są przeznaczone do jazdy po miękim podłożu, więc należy je zdejmować przed wyjazdem na asfalt i zakładać przed wjazdem w błoto, czy śnieg. Zanim to zrobisz Twoi koledzy przejadą kilka kilometrów. Dodoatkowo Twoja prędkość jazdy na szybkich odcinkach jest mocno ograniczona. Quad nie zakopuje się z powodu braku przyczepności, lecz ze względu na wykopanie podłoża spod siebie osiada na brzuchu i kręci kułeczkami - łańcuchy nie pomogą. Quad nie ma mechanizmu różniciwego więc naturalnie łuki pokonuje poślizgmi, a słańcuchami będzie to mało stabilne. Itp. itd...
.:GALEON:.
No i wszystko jasne zwłaszcza, trafia do mnie:
Co do zdejmowania i zakładania, też prawda - moja niewiedza wynika dotyczy braku znajomości ukształtowania odcinków rajdowych. miałem na mysli tylko przeprawę bez dojazdów.
Jednak, choć w/w uwagi dotyczą każdego typu quada, co w przypadku "osiek" które mają inny rodzaj opon i tylko sporadycznie chcą się pobawić w przeprawę? - to tylko taka dygresja.
Prawda jest taka, że w moim G700 o ile wiem z przodu jest mechanizm, a z tyłu faktycznie go niema i taka sytuacja z pewnością na zakręcie powoduje brak stabilności i znaczące obciążenie układu napędowego.Mirek Z
Quad nie ma mechanizmu różniciwego więc naturalnie łuki pokonuje poślizgmi, a słańcuchami będzie to mało stabilne
Co do zdejmowania i zakładania, też prawda - moja niewiedza wynika dotyczy braku znajomości ukształtowania odcinków rajdowych. miałem na mysli tylko przeprawę bez dojazdów.
Jednak, choć w/w uwagi dotyczą każdego typu quada, co w przypadku "osiek" które mają inny rodzaj opon i tylko sporadycznie chcą się pobawić w przeprawę? - to tylko taka dygresja.
Ostatnio zmieniony sob 26 sty, 2008 przez Grzecho, łącznie zmieniany 1 raz.
Grzecho - potrenujemy razem, organoleptycznie możesz to sprawdzić. Zabierz łańcuchy (tylko zmień gumy na swoje Carlisle) i będziesz miał co porównywać.
Jesli chcesz jutro będę u Ciebie na miejscu.
pogoda jest w miarę sympatyczna więc pora na chrzest Twojego G700... postaramy się ciut go przytopić, ok?
Jesli chcesz jutro będę u Ciebie na miejscu.
pogoda jest w miarę sympatyczna więc pora na chrzest Twojego G700... postaramy się ciut go przytopić, ok?
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
Re: Łańcuchy śniegowe/terenowe
Ja mam takie pytanie, bo dopiero pare miesięcy mam quada i czy na zime łańcuchy są potrzebne czy spokojnie daje rade bez?