Koszalin Kolobrzeg
Koszalin Kolobrzeg
Szukam chetnych na zorganizowanie jakiegos wypadu na kilka dni w sierpniu. Chodzi mi przede wszystkim aby zrobic trase po naszym regionie, zatrzymujac sie na nocleg w ciekawych miejscach. Moga to byc jeziora, lub inne wg pomyslu. Pomyslalem sobie o jakims szlaku turystycznym uzgodnionym wspolnie i dostosowanym do mozliwosci kazdego chetnego. Pomysl jest prosty. Namiocik, menaszka, kilka puszek /piwa tez.../ Gacie na zmiane i cheja. Jest nas dwoch, ale im wiecej tym lepiej. Chetni niech pisza albo dzwonia, moj nr tel. 500 090 301. Mam nadzieje ze cos wypali... Pozdrawiam serdecznie wszytskich
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...
Re: Koszalin Kolobrzeg
Chyba nikt nie chce posmigac kilka dni... poludnie i centralna smiga, a polnoc?...
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...
Re: Koszalin Kolobrzeg
Jest juz nas osmioro, wyjazd planujemy w ten piatek, tj. 13.08.2010 okolo 17:00 z Koszalina. Planowany kurs - kierunek Borne Sulinowo... zalujcie ... bedzie odjazdowo
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...
Re: Koszalin Kolobrzeg
Wiec tak... Wypad generalnie sie udal. Bylo calkiem milo i bez cisnienia. Szkoda tylko ze nie pojechali wszyscy, ktorzy zglosili akces w tej pionierskiej wyprawce. Pojechalismy w ciemno, starajac sie podrozowac duktami lesnymi i bocznymi drogami. Ale jak to zycie pokazuje nie zawsze wychodzi tak jak bysmy tego chcieli... Zaczelo sie od tego, ze kilku kolegow musialo w ostatniej chwili zrezygnowac, gdyz nie dostali wolnej soboty w pracy. Musze podkreslic ze ich gady byly juz spakowane i gotowe do drogi. Ale nie poddajac sie wyruszylismy na cztery gady, zeby zrobic rekonesans. I musze stwierdzic ze bylo calkiem w deche. Jak to mowia podroze ucza... I dzisiaj jestesmy madrzejsi o doswiadczenie, a tych na naszej drodze nie brakowalo. Bylo roznie, ale zawsze z usmiechem na twarzy. generalnie wyjechalo nas czterech, ale dziwnym zrzadzeniem losu z tarcza wrocily dwa gady. Ja na misku i Darek na Laczku. Emil swoim Polarisem zaliczyl rolke nad jeziorem wjezdzajac pod stroma gore i niestety polamal nieco swojego gada, a przy tym siadla elektryka. Na poczatku palil,I ale po zrobieniu kola i wyruszeniu w dalsza trase odpadl po okolo 10 km. Niestety zwarcie w instalacji... Pomimo wielu prob nie udalo sie odnalesc usterki... Gruby na swojej suzuki dawal sobie swietnie rade. Ale jak pech to pech... Wyruszylismy przeciez w piatek 13... W Bornym wybuchl mu pod tylkiem akumulator i siadl regulator napiecia. Co jeszce to tylko sam jeden elektryk bedzie wiedzial... Ale znalazlo sie troche czasu na to i owo. Po naszej wyprawce juz planujemy nastepna. Na polowe wrzesnia. Teraz przynajmniej 5 kolesi z naszego klubiku zapowiedzieli sie ze nie odpuszcza. Ja sam powiem ze ta mala przygoda nauczyla mnie wielu rzeczy. Jak chociaz obslugi GPSa... Wiec jesli tylko ktos bedzie mial ochote dolaczyc we wrzesniu niech smialo atakuje...
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...
Re: Koszalin Kolobrzeg
Zamiescilem tylko kilka zdjec zeby nie przesadzac... Ale musze stwierdzic ze najciekawszych chwil nie uwiecznilismy... nikt nie mial na to czasu... a szkoda.
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...
Re: Koszalin Kolobrzeg
W sumie to pokusze sie o jeszcze kilka fot. Bo przeciez bez Przema TW Gruby nie byloby tak zajefanie...
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...
Re: Koszalin Kolobrzeg
A i Emil dolozyl swoje 5 groszy zeby rozrywek nie brakowalo. Powiem tyle ze po tym wypadzie mamy z Emilem ochote na Moldawie w przyszlym roku
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...
Re: Koszalin Kolobrzeg
kazdy orze jak morze. miedzy przeprawami taka turystyka robi dobrze na ukojenie...
Zycie jest zbyt krotkie zeby spedzic je w fotelu...