KYMCO MAXXER 250 vs. Honda TRX 250 lub???? na komercję...

Co kupić, na co wymienić, jaki najlepszy na początek...
ODPOWIEDZ
beretka
Posty: 3
Rejestracja: czw 15 lip, 2010

KYMCO MAXXER 250 vs. Honda TRX 250 lub???? na komercję...

Post autor: beretka » czw 15 lip, 2010

Mam problem i potrzebuję opini uzytkowników wymienionych w temacie quadów.
Pragnę kupić dwa quady na komercję - na tor, i na ewentualne lekkie wypary leśne bez dużego błota - po polnych drogach.
Co będzie do tego lepsze?
Kymco maxxer 250? 12900zł wszystko byłoby pięknie ale bardzo wieje mi tutaj chińszczyzną i boję się że sprzęt może być mało 'idioto-odporny' a w komercji to chyba nawjażniejsze. Ostatnio miałem kilka osób które przyjechały takimi quadami - wyszaleli się ale na koniec dnia padła chyba skrzynia biegów... Napiszcie mi czy ten sprzęt jest coś warty? Oczywiście sprzęt z homologacją, co szczerze nie jest mi aż tak potrzebne.
Honda TRX 250 - w cenie około 14000zł - tutaj też mam pytania, czy warto i czy się nie psuje zbytnio - jakie są ceny części zamiennych i jakie odczucia z jazdy. Pojazd bez homologacji ale w mojej miejscowości nie będzie mi to zbytnio potrzebne szczególnie że i tak większość czasu spędzi na torze. Do tego dochodzi manualna skrzynia biegów - wiadomo wrzucę 2 i puszczę kogoś do jazdy przynajmniej się nie rozbuja za mocno - ale jak ktoś nieodpowiedni zacznie się bawić to może bidy narobić w skrzyni.

Obejrzałem jeszcze test Plarisa 200 phoenix (11900zł) na stronce głównej - też nie wypada najgorzej tylko nie wiem czy 200 pojemności nie będzie za mało, plusem jest wał, osłonki tarcz i podwozia, ale minusy tez ma...

A może już lepiej Kymco 300 z wałem? Nie wiem jak uciążliwy jest łańcuch, jak często trzeba badać naciąg i jak często wymieniać, oraz czy ewentualna awaria wału cardana nie jest bajecznie droga. Wał cardana jest podobno bezobsługowy.


A może polecacie coś innego? Lepszego w podobnej cenie? Te wyżej mogę mieć z gwarancją i chyba na tym mi troszkę zależy.

Jeśli za rok chciałbym sprzedać sprzęt to ile bym stracił - biorąc pod uwagę że nie będzie zniszczony... (nie planuję ale w razie przysłowiowego 'W')

A może lepiej kupić używkę - coś mocniejszego w podobnej lub niższej cenie. Nie wiem dokładnie jaka jest ogólna awarayjność quadów - czy często się psują - wiem że to kwestia indywidualna ale jakieś ogólne uwagi byłyby pomocne.
A może coś większego i nawet tańszego - a na ewentualne naprawy zostawić sobie 5000zł, na allegro widziałem na przykład:
http://motocykle-lublin.otomoto.pl/yama ... 55719.html
http://otomoto.pl/honda-inny-trx-420-ri ... 79015.html
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M2070801
http://otomoto.pl/honda-trx-500-zarejes ... 25531.html
To już większe maszynki ale może takie coś będzie równie bezawaryjne i dobre na tor/las i wyprawy...

Dziękuję bardzo za wszelką pomoc i jeśli po jakimś czasie czegoś się nauczę na pewno pomogę innym :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jakiego quada wybrać...”