Ja utopiłem G700, a on się obraził

Wasze doświadczenia i problemy z quadami Yamaha Grizzly 550/660/700
smjogi
Posty: 38
Rejestracja: ndz 04 kwie, 2010
Quad:: Gryzzly 700
Imię: Sylwester
Lokalizacja: Milanówek

Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: smjogi » śr 30 cze, 2010

Witam

Utopiłem grizzlaka. Trochę się zalała elektronika. Filtr raczej suchy. W piątek dopiero będę mógł do niego zajrzeć i upewnić się, że na 100 % jest suchy.

Misiek się zdenerwował i zgasł.

Próba odpalenia skończyła się innym efektem niż spodziewany.
Pyknięcie kostki, przygaśnięcie podświetlenia zegarów i cisza.
Objaw przypominał mi brak prądu.

Wyciągnełem miśka z wody na suchy ląd za pomocą wyciągarki. To dowód, że prąd był.

Kostka która pyka to po pierwsza kostka do której trafia plus z akumulatora. Przy kostce są dwa bezpieczniki. Wydawały się nie spalone.

Macie pomysł co to może być??

Awatar użytkownika
dudek
Posty: 10
Rejestracja: śr 23 cze, 2010
Quad:: G660 , G350
Imię: Robert
Lokalizacja: Mazury

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: dudek » śr 30 cze, 2010

Sprawdż filtr powietrza . Porozpinaj kostki , przekażniki i przedmuchaj je sprężarką a następnie zrób oprysk środkiem wypierającym wodę i konserwującym . Będzie chodziło .
Post ten wyraża moją opinię w danej chwili . Treść jego nie może służyć przeciwko mojej osobie w dniu następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. Pozdrawiam Robert .

Awatar użytkownika
PIOTR_15
Lucky ATV Team
Posty: 1099
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: z Powiatu Drawskiego

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: PIOTR_15 » czw 01 lip, 2010

smjogi
Kostka która pyka to po pierwsza kostka do której trafia plus z akumulatora. Przy kostce są dwa bezpieczniki. Wydawały się nie spalone.
ta kostka to przekaźnik rozrusznika, jeżeli pyka a nie kręci to znaczy że padł rozrusznik, albo przez wydech dostała się woda do cylindra, wykręć świecę i zobacz czy silnik będzie kręcił.

Awatar użytkownika
marcin82m
Posty: 92
Rejestracja: pn 08 lut, 2010
Lokalizacja: Pruszków

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: marcin82m » pt 02 lip, 2010

tez mysle zebys sprawdzil swiece

smjogi
Posty: 38
Rejestracja: ndz 04 kwie, 2010
Quad:: Gryzzly 700
Imię: Sylwester
Lokalizacja: Milanówek

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: smjogi » pt 02 lip, 2010

Czy cylinder należy jakoś specjalnie przepłukać?

Silnik też muszę. Woda była wszędzie:((

Awatar użytkownika
dudek
Posty: 10
Rejestracja: śr 23 cze, 2010
Quad:: G660 , G350
Imię: Robert
Lokalizacja: Mazury

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: dudek » pt 02 lip, 2010

'' Trochę się zalała elektronika. Filtr raczej suchy. '' :D

To Ty zanurkowałeś . Masz trochę roboty i wylewaj wodę szybko bo rdza działa już od dwóch dni .
Post ten wyraża moją opinię w danej chwili . Treść jego nie może służyć przeciwko mojej osobie w dniu następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. Pozdrawiam Robert .

Awatar użytkownika
dudek
Posty: 10
Rejestracja: śr 23 cze, 2010
Quad:: G660 , G350
Imię: Robert
Lokalizacja: Mazury

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: dudek » pt 02 lip, 2010

W skrucie :
wyjmij akumulator
gada na tylne łapy i wylej wode z tłumika .
wykręć świecę i recznym szarpakiem wylej wodę z cylindra
spuść olej z silnika odkręć filtr oleju
spuść olej z mostów
kup najtańszy olej silnikowy i skrzynkę piwa przed Tobą kilka godzin w w garażu , musisz zrobić około 7-8 wymian + jedną extra
Post ten wyraża moją opinię w danej chwili . Treść jego nie może służyć przeciwko mojej osobie w dniu następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. Pozdrawiam Robert .

Awatar użytkownika
marcin82m
Posty: 92
Rejestracja: pn 08 lut, 2010
Lokalizacja: Pruszków

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: marcin82m » pt 02 lip, 2010

zanim zrobi te wszystkie czynnosci niech najpierw sprawdzi czy jest sens je robic... sprawdz konsystencje oleju w dyfrach i w silniku i wtedy bedziesz wiedzial na czym stoisz. Utopienie gada nie musi sie konczyc wymianami wszystkich plynow :) gdyby tak bylo to bym nie nadazal tego robic :)

Awatar użytkownika
dudek
Posty: 10
Rejestracja: śr 23 cze, 2010
Quad:: G660 , G350
Imię: Robert
Lokalizacja: Mazury

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: dudek » pn 05 lip, 2010

marcin82m pisze:zanim zrobi te wszystkie czynnosci niech najpierw sprawdzi czy jest sens je robic... sprawdz konsystencje oleju w dyfrach i w silniku i wtedy bedziesz wiedzial na czym stoisz. Utopienie gada nie musi sie konczyc wymianami wszystkich plynow :) gdyby tak bylo to bym nie nadazal tego robic :)

Oczywiście zgadzam sie z tym ale zakładam że jest zalany porządnie .
Z pierwszego postu też wynikało ,że zalana była tylko elektronika .

'' Utopiłem grizzlaka. Trochę się zalała elektronika. Filtr raczej suchy ''.

smjogi zrobiłeś już miśka ? jeżeli tak to napisz czy wszystko w porządku czy nie było większych strat .
Post ten wyraża moją opinię w danej chwili . Treść jego nie może służyć przeciwko mojej osobie w dniu następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. Pozdrawiam Robert .

smjogi
Posty: 38
Rejestracja: ndz 04 kwie, 2010
Quad:: Gryzzly 700
Imię: Sylwester
Lokalizacja: Milanówek

Re: Ja utopiłem G700, a on się obraził

Post autor: smjogi » pn 05 lip, 2010

Hej

Utopił miśka mój kumpel, dlatego nie wiedziałem wszystkiego dokładnie.

Woda była w :
- tłumniku = spuściłem śrubą spustową
- cylinder = przez otwór od świecy
- filtr suchy ale w silniku mleko. Płukanie 2 razy ropą(bez odpalania), 1 razy tanim oleję z odpalaniem (mleko), ropa (bez odpalania), tani olej z odpalaniem i było oki. Olej konkretny:))
- oleje w dyfrach wymieniałem, bo akurat był ich czas.
- wariograf też pływał.

Misiek już zdrowy. Dziękujemy obaj za rady:))

ODPOWIEDZ

Wróć do „Yamaha Grizzly 550/660/700”