zakupiłem dzieciom chińskiego quada 110, po zimie odpaliłem go od akumulatora samochodowego, odpalił przejechałem 100 m i zgasł, wymieniłem akumulator, nic nie pomogło, wymieniłem rozrusznik, również lipa.
rozrusznik ne ma siły obrócić tłoka, dochodzi do pewnego momentu i kicha, stoi.
Jak wykręciłem świecę kręci jak szalony.
Rozebrałem głowicę, cylinder jest suchy, zawory pracują prawidłowo.
Może ktoś miał już takie chińskie objawy, proszę o pomoc.
![:bezradny:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/bezradny.gif)