Stargard Szcz. - tor i wypożyczalnia - warto?

Gdzie jeździć, wyposażenie ridera, wyposażenie atv-ki, rejestracja, import quadów, przepisy prawne, prawo jazdy, nawigacja...
ODPOWIEDZ
MaxTeam
Posty: 1
Rejestracja: śr 12 sie, 2009
Lokalizacja: Stargard Szcz.
Kontakt:

Stargard Szcz. - tor i wypożyczalnia - warto?

Post autor: MaxTeam » śr 12 sie, 2009

witam wszystkich forumowiczów,

zaczynam sie wlasnie brac za przystosowanie terenu w
stargardzie szczecinskim (30 km od szczecina) tor bedzie na terenie miasta doslownie
3km od centrum aczkolwik juz na wylocie.
tak wiec w jednym kawalku mam ok 2,5hektara ziemi, w odwodzie mam jeszcze 1 hektar oddalony ok 500m dalej i mozliwosc dokupienia 1hkt do tej wiekszej dzialki. niestety teren rowny takze bedzie on wymagal nawiezienia dosc duzej ilosci ziemi, mam zamiar kupic 6
quadow - 2 dzieciece, 2 LS250/300cc , i 2 dla bardziej wymaajacych klientow. takze
naklady dosc zacne:)

zdaje sobie sprawe ze na 2,5 hektarach nie zrobie nic profesjonalnego ale zastanawiam sie czy jestem w stanie zrobic cos co przyciagnie zarowno wlascicieli quadow chcacych poszalec po torze jak i osoby ktore chca zasmakowac tego typu rozrywki a nie maja jeszcze swojego sprzetu.

Moje podstawowe pytanie - czy na terenie 70tys miasta taki tor ma racje bytu, czy przyciagne quadowcow z sasiednich miejscowosci (moze szczecin)
i czy taki tor ma szanse przynosic jakies dochody? ile godzin wypozyczenia w tyodniu
jest realne? nie wiem nawet jak zrobic jakakolwiek kalkulacje poniewaz nie
mam pojecia jakie moze byc zapotrzebowanie na teo typu uslugi.

Bede bardzo wdzieczny za wszelkie sugestie. Pozdrawiam
najlepsze wyjscie to wyjscie na piwo...

titom
Posty: 1
Rejestracja: śr 23 wrz, 2009
Lokalizacja: stargard szczeciński

Post autor: titom » śr 23 wrz, 2009

Sugestie!? człowieku byłem dwa dni temu ....masakra...tor do bani , za wąski , płaski jak deska...brak mozliwości rozbujania się...quady reklamujesz ,że "extrim"...hihi..chyba do lat siedmiu...poskręcane na maxa...przejażdżki 25km/h to my mamy rowerami na Miedwie...hehe... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Rożny00
Posty: 139
Rejestracja: ndz 19 sie, 2007
Quad:: Suzuki KingQuad 750AXi
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Rożny00 » ndz 27 wrz, 2009

titom,
ja się wcale nie dziwie że quady są z ograniczoną mocą i według mnie to słuszna rzecz przykręcania quadów.
Opowiem Ci sytuację pewnego toru nad morzem z wypożyczalnią. Były tam 4 quady 150cc i tor składający się tylko z 3 zakrętów (w dodatku każdy w lewo), przejazd przez las a droga też nie była za szeroka ale za to nie było żadnych hopek ani dołków, głatko jak na stole a długość gdzieś niecały kilometr, bynajmniej tor bardzo łatwy.
Przez pierwsze 2 tygodnie quady były odkręcone gdzie spokojnie wciskały ponad 60km/h. Po upływie właśnie 2 tygodni pojawiły się pierwsze "ofiary". Chłopak 12 letni pełną prędkością wchodził w zakręt. Chłopak wyleciał z quada i sunął się tyłkiem to szutrze a quad stał na boku, efektem były złamane dwa palce i stłuczone kolana wraz z tyłkiem. Następne "ofiary" pojawiła się kobitka 30 letnia (a to bardzo młody i przede wszystkim dojrzały wiek) która zamiast hamować jechała prosto na drzewo. Była tak zestresowana że spanikowała i nie reagowała na krzyki innych "HAMUJ!" przy 45km/h uderzyła w drzewo i ani się śniło o spuszczeniu gazu a co dopiero zaciągnięciu hamulca, jedynie krzyk kobiety. Efekt - złamana noga, wybity nadgarstek, wgniecone jedno żebro. A o quadzie to już nie ma co mówić.
Od tamtej pory były już tylko 3 quady i przykręcone do 35km/h i tu też były spore problemy.
Ojciec z córką (14lat) wypożyczyli dwa quady. Ojciec był na tyle obeznany w technice że zdołał odblokować blokadę prędkości i zrobił to samo córce. Facet zaczął kręcić bączki, jemu to się udawało, córka pełna fantazji zaczęła go naśladować i też próbowała swoich sił na swoim sprzęcie, efektem był boczek i krwiak na udzie i rozcięta ręka.


MaxTeam,
zdaje sobie sprawe ze na 2,5 hektarach nie zrobie nic profesjonalnego
2,5 ha to dość sporo ;) zdołałbyś zrobić coś wymagającego typu hopki albo kanały z wodą ;)
Moje podstawowe pytanie - czy na terenie 70tys miasta taki tor ma racje bytu, czy przyciagne quadowcow z sasiednich miejscowosci (moze szczecin)
i czy taki tor ma szanse przynosic jakies dochody?
Ja sądzę że zainteresowanie się na pewno znajdzie, może nie odrazu ale po niedługim czasie na pewno popularność będzie coraz większa. ;) Kluczową rolę będzie odgrywać poziom trudności toru. Jeśli tor też jest udostępniony dla dzieci to moim zdaniem powinien on być podzielony na dwa - jeden mniejszy dla dzieci a drugi dla dorosłych. A co do dochodów to... najpierw musisz mieć dużą popularność, Duża popularność - są pieniądze. ;)

A mam jeszcze parę pytań:
Czy od dorosłych żądasz prawa jazdy?
Bo w Niechorzu spotkałem się z taką wypożyczalnią że od 50 w wzwyż było konieczne prawo jazdy (na auto, motor lub ciągnik)
Czy klient podczas wypożyczenia wypełnia taką jakby umowę w której jest zamieszczone że dany kierowca jedzie na własną odpowiedzialność i podczas kraksy i strat materialnych płaci za sprzęt itd. ?
Taka umowa na torach z wypożyczalnią jest bardzo konieczna.

Mam nadzieję że choć trochę pomogłem ;)
Pozdrawiam ;)
Pokochaj przyrodę tak i ona pokocha Ciebie.
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.

Suzuki KingQuad750AXi

ogar KingQuada = 89% :P

kordi
Posty: 1
Rejestracja: pn 14 gru, 2009
Lokalizacja: stargard

Re: Stargard Szcz. - tor i wypożyczalnia - warto?

Post autor: kordi » pn 14 gru, 2009

MaxTeam napisał...
witam wszystkich forumowiczów,

zaczynam sie wlasnie brac za przystosowanie terenu w
stargardzie szczecinskim (30 km od szczecina) tor bedzie na terenie miasta doslownie
3km od centrum aczkolwik juz na wylocie.
tak wiec w jednym kawalku mam ok 2,5hektara ziemi, w odwodzie mam jeszcze 1 hektar oddalony ok 500m dalej i mozliwosc dokupienia 1hkt do tej wiekszej dzialki. niestety teren rowny takze bedzie on wymagal nawiezienia dosc duzej ilosci ziemi, mam zamiar kupic 6
quadow - 2 dzieciece, 2 LS250/300cc , i 2 dla bardziej wymaajacych klientow. takze
naklady dosc zacne:)

zdaje sobie sprawe ze na 2,5 hektarach nie zrobie nic profesjonalnego ale zastanawiam sie czy jestem w stanie zrobic cos co przyciagnie zarowno wlascicieli quadow chcacych poszalec po torze jak i osoby ktore chca zasmakowac tego typu rozrywki a nie maja jeszcze swojego sprzetu.

Moje podstawowe pytanie - czy na terenie 70tys miasta taki tor ma racje bytu, czy przyciagne quadowcow z sasiednich miejscowosci (moze szczecin)
i czy taki tor ma szanse przynosic jakies dochody? ile godzin wypozyczenia w tyodniu
jest realne? nie wiem nawet jak zrobic jakakolwiek kalkulacje poniewaz nie
mam pojecia jakie moze byc zapotrzebowanie na teo typu uslugi.

Bede bardzo wdzieczny za wszelkie sugestie. Pozdrawiam
Witam
Miejsce jest idealne ale na tor kartingowy ktoś kiedyś kolo tego chodził ale nie bylo na to kasy, dobry szeroki tor i gwarantuje dobry zysk quadem można śmigać wszędzie zresztą paradoks gdyż nie daleko poligon a za poligonem lotnisko idealne na quady.
Przemyśl moj pomysł sam mam gokarta i wiem co mowie w Szczecinie tor zamknięty a w Koszalinie za to w 2010 będą mistrzostwa polski ten sport ma potencjał.
Pzdr
Ostatnio zmieniony pn 14 gru, 2009 przez kordi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 1159
Rejestracja: ndz 21 paź, 2007
Kontakt:

Post autor: Ronin » śr 16 gru, 2009

MaxTeam, jak tam interes po kilku miesiącach działalności? zadowolony jesteś??

Konkurencję masz od dawna w Szczecinie - chłopak ma wypożyczalnię LSiaków i ma farta, bo pod nosem ma dziki motokros (koło Hotelu Panorama). Jest to też teren, gdzie my "tubylcy", zapuszczamy się na spacery , więc widzę często znajome ślady LSiaków ;)
Prawdziwi mistrzowie nie jedzą miodu, prawdziwi mistrzowie żują pszczoły

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niezbędnik quadowca”