szczecin
nudy panie!
po wczorajszym zbrojeniu zrobiliśmy dziś z Mikersem i jego miśkiem kilka kółek na dawnym podszczecińskim poligonie. Pośmigaliśmy trochę po "bunkrach Tobiasha" .
Mam nadzieję, że za tydzień zjedziemy gdzieś na na i na nawet do D-City.
po wczorajszym zbrojeniu zrobiliśmy dziś z Mikersem i jego miśkiem kilka kółek na dawnym podszczecińskim poligonie. Pośmigaliśmy trochę po "bunkrach Tobiasha" .
Mam nadzieję, że za tydzień zjedziemy gdzieś na na i na nawet do D-City.
Prawdziwi mistrzowie nie jedzą miodu, prawdziwi mistrzowie żują pszczoły