Z drugiej strony jak czytamy na różnych forach relacje z organizowanych imprez jak to kto ile wytankował (niekoniecznie wachy do gada) a potem jeździł z mega-kacem (czyli tak na prawdę pod wpływem %), to jaka to różnica z gościem po paru dymach... Sami wiecie jak to jest w życiu... Raz pojedziesz na mega kacu 500km a drugim razem zgarną cie po 1 piwku koło komina... Od razu uprzedzam - nie popieram oczywiscie tego tylko patrzę na to obiektywnie..
![:soczek:](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/soczek.gif)