SSQuad w Rumunii...

[Grzegorz Głowienka]

SSQuad wybrał się na wyprawę do Rumnii. Obszerna relacja z tej wyprawy po powrocie, a obecnie relacjonują na bieżąco co tam się dzieje i przesyłają zdjęcia w jakości "telefonicznej":



2009-07-12 g.10:50

Jesteśmy w Rumunii

2009-07-13 g.7:49

Przenocowaliśmy w 7 osób w hotelu Cabana Mogosa. Integracja była. Startujemy dzisiaj na cały dzień w góry do Bramy Maramurskiej i może Wesoły Cmentarz. Nocleg pod namiotem. Jest super...

2009-07-13 g.12:29

Zrobiliśmy 16 km. Były 4 rolki. Jesteśmy niewiadomo gdzie

2009-07-13 g.12:57

Już 5 rolek! Mój Polaris nie ma hamowania silnikiem, ale jest bardzo stabilny...

2009-07-13 g.14:19

Wjechaliśmy 600 m w górę - tylko L i 4x4. Jesteśmy na 1129 m. Jedziemy w kierunku Izvolaere

2009-07-13 g.14:52

Obecnie jesteśmy na 1307 m + dwie małe rolki

[Romulus]

Grzegorz Głowienka:
Obecnie jesteśmy na 1307 m + dwie małe rolki

co Wy na tańce pojechaliście 7 rolek jednego dnia, albo integracja za mocna albo szoferzy do....

[cichy]

pewnie i jedno i drugie

[Grzegorz Głowienka]

A może po prostu jechać im się nie chciało i stwierdzili, że jak już dojadą na górę, to potem roleczka na dół do bazy i po kłopocie...

Póki co nie mam kolejnych wieści, więc zapewne zasięgu brak...

[cichy]

Ciekawe też co roluje lub kto?! Jak będe miał coś pierwszy to napisze...

Och jak ja żałuje, że mnie tam nie ma...

[Grzegorz Głowienka]

Kolejne doniesienia z trasy:

2009-07-13 g.18:17

Jesteśmy na Wesołym Cmentarzu. Zrobiliśmy 76 km w 9 godzin. zaje***** kraj, szutrówki, kamieniste drogi.

7 rolko-boków i żadnych awarii.

[Grzegorz Głowienka]

Dziś rano dostałem takiego oto SMS'a:
2009-07-14 g.09:09

Jest 23. Jesteśmy gdzieś. Kończymy rozkładać namioty. ........(i tu jakoś niewyraźnie było napisane o jakimś samogonie - nie mogłem rozczytać, więc integracja wieczorna na pewno była...)

2009-07-14 g.09:16

Jesteśmy w Baitizie - brudni, ale zadowoleni. W trudnych warunkach pokazują się charaktery współtowarzyszy. Spotkaliśmy Polakówz Poznania na motocyklach. Asfalty tylko w większych miejscach. A tak to same grunty, zrywki i potoki. Zajefajni lokalesi...

Jestem właśnie po rozmowie telefonicznej ze Stahoo (Marcin Stachura). Opowiadał bardzo dużo. Z tego co zdołałem zapamiętać, to mają rewelacyjną pogodę, klimat bardzo dobry i jak to powiedział: "Po co mi rajdy, po co mi imprezy - Rumunia to jest jedna wielka przygoda i kwintesencja off-roadu quadowego." Marcin żałuje tylko jednego, że Rumunia jest tak daleko od Polski i ciężko tam dojechać quadem na kołach...

Cała ekipa przesyła gorące pozdrowienia z Rumunii.

[Grzegorz Głowienka]

2009-07-14 g.10:58

Wpadliśmy na spęd baranów i kóz. Każdy może wybrać coś dla siebie.

[Grzegorz Głowienka]

2009-07-14 g.13:27

Jesteśmy w 1/3 gór Muntii Cibles.

2009-07-14 g.14:54

1500 m n.pm. - to mój życiowy rekord na quadzie. Wąsko, stromo, zaje*****. Góra Tarnita Fagetului.

2009-07-14 g.16:56

Po całym dniu na quadzie w końcu zasłużona integracja z lokalesami.

[stahoo]

no to dojechalismy do domu... zal bylo zegnac rumunskie "pagorki" ale i za rodzina zaczelo sie robnic teskno...

tereny przepiekne, wyjazd rewelacyjny - przygoda, ekstrema - wiele sie mozna nauczyc... na pewno wrocimy tam za rok... a moze i wczesniej

wyjazd mial byc turystyczny ale przeistoczyl sie momentami nawet w exploring... plan nie zrealizowany, brak zadnych powaznych awarii - szczegoly napisze jak juz sie wyspie...

polar to prawdziwy czolg, gdyby nie te zuzycie paliwa - bylyby same pozytywy... wrzuce jutro pare fotek...

gratulacje dla Sierścia - wjeżdzal na 1600 Kodiakiem 400 - tylko na tylnym napedzie