No nie chciałem i jednak muszę bezstronnie dodać...
1. W większości serwisów aut osobowych - dla najbardziej potrzebujących są auta zastępcze. Jakiekolwiek, ale są - w większości korzystają z nich posiadacze aut służbowych, i niby są za darmo - to koszt jest ukryty i wliczony w usługę serwisową.
2. W większości serwisów aut ciężarowych - nawet dla najbardziej potrzebujących brak aut zastępczych - chyba że jest to "rental' - czyli wynajem.
3. Usługa F&F o której pisze 2can - to typowy rental - i dobrze. Klient może przyjechać quadem, moto, poczekać na usługę serwisową kilka godzin przy nastu kawach lub wynająć auto i załatwić swoje sprawy, a je oddając wrócić swoją maszyną do domu...
Usługa raczej niszowa i dla klientów z okolicy - ale lepsze to niż zamawianie taxi z poza jakiejkolwiek strefy...
4. Dobrze że F&F nie mieści się blisko rzeki bo wtedy były by i łodzie podwodne do wynajęcia
Osobiście uważam że to dodatkowa rzecz F&F - a w dobie kryzysu gdy sprzedaż stoi utrzymuje się z serwisu i usług dodanych.
Stówa za dobę to mniej niż taxi z centrum do F&F w tą i z powrotem...
Dziś każdy stara się dogodzić najwybredniejszemu klientowi - taka to siła pieniądza którego brak, więc...
http://img359.imageshack.us/img359/1552/003r4rw.jpg

.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...