Tor 4x4

[stahoo]

Gdzieś w dzikim Mazowszu jest miejsce gdzie na prywatnym terenie można spokojnie pojeździć, jest jeziorko, teraz w poprzek nieprzejezdne, prawie kilometrowy wąski ale techniczny tor, przejazd przez lasek, miejsce na ognisko, parking itp...

Całość, choć jest dla początkujących rider'ów niezłym wyzwaniem, to zawodowcy raczej się zanudza po 3cim okrążeniu, chyba, że ostro pracują nad kondycją. Teren spokojnie nadaje się jednak na to, aby uczyć na nim jazdy połówkę, albo uczyć dziecko, zrobić spotkanie koleżeńskie, czy potraktować je jako przystanek w podroży, jest z dala od wszystkiego i nawet trudno tam dojechać osobówką...

Właściciel jest normalny, też ma quada, za jazdę do tej pory nie pobiera opłat, liczy jednak na składki potencjalnych użytkowników w celu pokrycia kosztów koparek, drewna na opal, sprzątania itp...

Obszar zajmuje około 2 ha ale w tej chwili do jazdy można wykorzystywać 2/3 ha. Tak czy siak jest trochę terenu do spokojnego wyżycia się, bez ingerencji innych, o ile nie jeździ się po uprawach, czy polach okalających. Dojazd jest bardzo prosty z okolic Konstancina, Góry, Piaseczna, nawet na kołach można przylecieć publicznymi szutrami. Z biegiem czasu, będzie można wykorzystać całość terenu pod przygotowanie toru 4x4, gdzie będzie woda, błoto, kamienie, góry i kłody pod kołami. Tor będzie typowo pod 4x4!

Właściciel ma kasę na to, żeby zrobić coś samemu, ale i tak przyjeżdżają ludzie pojeździć czy to na świeżo zakupionym quadzie, czy z dziećmi, czy przejazdem, czy po prostu polatać pół godzinki. Dlatego chciałby unormować sytuację i pobierać opłaty za jazdę, ale nie w formie wynagrodzenia za użytkowanie terenu ale w formie składek na przyszłe prace na torze, udoskonalenia go.

W tej chwili jest grupa ludzi, którzy angażują się w to aby tor jakoś wyglądał i do ich potrzeb i zainteresowań on wystarcza z perspektywą na rozwinięcie toru jako miejsca spotkań terenowych. Już w tej chwili stanowi punkt zborny dla lokalnych ustawek.

Zależałoby właścicielowi na tym, aby unormować sytuację, tak aby Ci którzy ponoszą koszt nie byli krzywdzeni względem tych, którzy korzystają, a nic nie wnoszą, ani kasy ani pracy.

Dlatego poszukuję zainteresowane osoby, które chciałyby zająć się projektem (patrz współtworzyć tor), lub które chciałyby się zapoznać z obiektem celem jego użytkowania.

Nie oszukujmy się. Teren trzeba kupić i płacić za niego podatki. Dodatkowo trzeba go kształtować, poprawiać i modernizować a w dalszym jego użytkowaniu rozwijać kwestię bezpieczeństwa. Wiele osób wpada przecież tylko na chwilę i nie poczuwa się do czyjejś własności, chociaż na terenie są tabliczki. Opłaty proponowane przez właściciela za korzystanie z terenu są symboliczne, a w perspektywie czasu, kiedy teren zostanie przygotowany profesjonalnie pod quady 4x4 będzie to miejsce, gdzie będzie można się wyszumieć, sprawdzić siebie i sprzęt, być może zostaną organizowane tam jakieś mikro zawody (obok jest bardzo dobra baza noclegowa - 1500 metrów szutrem i 300 metrów asfaltem). Na pewno jest to dobre miejsce, żeby popracować nad kondycją.

Bardzo proszę o Waszą opinię, być może coś takiego dla Was nie jest potrzebne, a może będzie to strzał w dziesiątkę. Jeżeli chcecie proszę o deklarację osób chętnych z okolic, które mają motywację aby uczestniczyć w projekcie. Proponuje spotkanie w najbliższą sobotę - koordynaty i godzinę prześle na priv'a. Można przylecieć quadem... się od razu zapoznacie z terenem