Jeepowo Quadowa integracja nad Wisłą 13 01 2007
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Jeepowo Quadowa integracja nad Wisłą 13 01 2007
W sobotni piękny dzień mieliśmy okazję porównać bezpośrednio sprawność samochodu - Jeepa Wranglera profesjonalnie przygotowanego do rajdów i quada.
Jeep Wrangler Rubicon - 4,0 L , dwie wyciągarki , snorkiel , zderzaki , osłony spodu , blokady mostów , klatka bezpieczeństwa , halogeny, opony MT czyli Mud Terrain oraz podniesione zawieszenie wszystko to wrózyło niezłą zabawę.
Do testów wybrałem dobrze mi znane nadwiślańskie tereny zalewowe po stronie otwockiej.
Już pierwsze kilometry pokazały że nie będzie łatwo , duża masa pojazdu i wyjątkowo wklejające błotko zweryfikowały sposób jazdy , to nie jest quad , tam gdzie Kawą po prostu bym się nie zastanawiał jak przejechać Jeepem musiałem się nieźle nakombinować .
Po wielu emocjonujących przygodach dojechaliśmy na ognisku w okolice Karczewskiej plaży gdzie spotkaliśmy sympatycznych kolegów z ekipy Polarisa. Zjedliśmy kiełbaskę z ogniska , wypiliśmy herbatę z termosu ,pogadaliśmy było miło , Prezziguzzi X2 opowiadał jak zdryfowały im quady podczas przeprawy przez Świder itp.
Zmierzchało więc zebraliśmy się do powrotu. Po ciemku już nie było tak łatwo i wkrótce zawiesiliśmy się na brzuchu tak że ani do tyłu ani do przodu . Kółka radośnie się kręcą jak na podnośniku a tu nic , na szczęście z pomocą przyszli quadowcy , za co im serdecznie dziękuję.
Okazało się niestety że wyciągarki są , ale kabli z pilotem nie ma , więc lipa , liny się rwały , podnośnik się grzał , saperki poszły w ruch i już po godzinie wyjechałem z pułapki. Pomyśleć że za pomocą wyciągarki trwało by to pięć minut...
Dalej też mieliśmy przygodę , karczewskie błota to niezły poligon , więc wkrótce błoto wciągnęło nas ponownie , tym razem na dobre... Nie pomagały próby wyciągania quadami , liny się rwały , odkopywanie również nic nie dawało , "telefon do przyjaciela" też zawiódł , dopiero podłączenie na krótko za pomocą kombinacji drucików wyrwało nas z opresji. Cała akcja trwała kilka godzin i została uwieczniona na fotkach , proszę kolegów o ich zamieszczenie.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i pozdrawiam , do następnego razu w błocie
Przepraszam za marną jakość zdjęć robionych telefonem...
Jeep Wrangler Rubicon - 4,0 L , dwie wyciągarki , snorkiel , zderzaki , osłony spodu , blokady mostów , klatka bezpieczeństwa , halogeny, opony MT czyli Mud Terrain oraz podniesione zawieszenie wszystko to wrózyło niezłą zabawę.
Do testów wybrałem dobrze mi znane nadwiślańskie tereny zalewowe po stronie otwockiej.
Już pierwsze kilometry pokazały że nie będzie łatwo , duża masa pojazdu i wyjątkowo wklejające błotko zweryfikowały sposób jazdy , to nie jest quad , tam gdzie Kawą po prostu bym się nie zastanawiał jak przejechać Jeepem musiałem się nieźle nakombinować .
Po wielu emocjonujących przygodach dojechaliśmy na ognisku w okolice Karczewskiej plaży gdzie spotkaliśmy sympatycznych kolegów z ekipy Polarisa. Zjedliśmy kiełbaskę z ogniska , wypiliśmy herbatę z termosu ,pogadaliśmy było miło , Prezziguzzi X2 opowiadał jak zdryfowały im quady podczas przeprawy przez Świder itp.
Zmierzchało więc zebraliśmy się do powrotu. Po ciemku już nie było tak łatwo i wkrótce zawiesiliśmy się na brzuchu tak że ani do tyłu ani do przodu . Kółka radośnie się kręcą jak na podnośniku a tu nic , na szczęście z pomocą przyszli quadowcy , za co im serdecznie dziękuję.
Okazało się niestety że wyciągarki są , ale kabli z pilotem nie ma , więc lipa , liny się rwały , podnośnik się grzał , saperki poszły w ruch i już po godzinie wyjechałem z pułapki. Pomyśleć że za pomocą wyciągarki trwało by to pięć minut...
Dalej też mieliśmy przygodę , karczewskie błota to niezły poligon , więc wkrótce błoto wciągnęło nas ponownie , tym razem na dobre... Nie pomagały próby wyciągania quadami , liny się rwały , odkopywanie również nic nie dawało , "telefon do przyjaciela" też zawiódł , dopiero podłączenie na krótko za pomocą kombinacji drucików wyrwało nas z opresji. Cała akcja trwała kilka godzin i została uwieczniona na fotkach , proszę kolegów o ich zamieszczenie.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i pozdrawiam , do następnego razu w błocie
Przepraszam za marną jakość zdjęć robionych telefonem...
- Załączniki
-
- 20070113(022).jpg (62.47 KiB) Przejrzano 1061 razy
-
- 20070113(025).jpg (102.02 KiB) Przejrzano 1057 razy
-
- 20070113(024).jpg (95.79 KiB) Przejrzano 1058 razy
-
- 20070113(021).jpg (74.89 KiB) Przejrzano 1054 razy
-
- 20070113(014).jpg (81.18 KiB) Przejrzano 1056 razy
-
- 20070113(019).jpg (86.66 KiB) Przejrzano 1058 razy
-
- 20070113(015).jpg (81.5 KiB) Przejrzano 1053 razy
-
- 20070113(009).jpg (46.26 KiB) Przejrzano 1055 razy
-
- 20070113(007).jpg (102.62 KiB) Przejrzano 1058 razy
-
- 20070113(005).jpg (77.81 KiB) Przejrzano 1055 razy
3fun - bo quady są naszą pasją
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt: