[YC] Przeprawowy Puchar Polski Yamaha Cup 2007
I po wszystkim właśnie opuszczamy Bojanów zabawa przednia [niektórym ciśnienie skakało ]my wybawiliśmy się przednio,zmęcc totalny.Pogoda dopisała na 100% słońca do oporu nocki i poranki zimne ale do wytrzymania.Ogólnie bez zastrzeżeń.Dzięki Esox za impre pozdrowienia od Sławka i Irka piszemy się na następną edycje YC mamy nadzieje że miejsce się znajdzie.Oczywiście ogólne pozd. dla wszystkich uczestników I edycji YC Bojanowo 2007 wszystkiego naj życzy Szczecin i Stargard.Do zobaczenia
[size=75]extrema jest dobra na wszystko[/size]
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję Bartkowi i ekipie za przygotowanie wspaniałej zabawy, trasa bardzo ciężka ale przez to ciekawa i atrakcyjna . Dziękuję również wszystkim , których miałem okazję spotkać w bazie i na trasie.
Rajd pod względem organizacyjnym przygotowany bardzo dobrze , jedynym mankamentem są ginące pieczątki niestety.
Super emocjonująca była dla mnie bezpośrednia rywalizacja z ekipą Grizzly Teamu. Jechaliśmy praktycznie całą trasę łeb w łeb koło , w koło Lubię rywalizować z lepszymi od siebie , bo w ten sposób cały czas się uczę. Piątkowo - sobotnia rywalizacja była na poziomie super sportowym , gra nerwów , kto popełni błąd , kto zyska , kto straci cenne sekundy... Słowem dziękuję rywalom za wspaniałą postawę , nie było sielankowo , ale bez olbrzymiego ciśnienia , cieszy wzajemna pomoc i uprzejmość podczas pokonywania prób na trasie.
Dla mnie ten rajd był bardzo ciężki , może z tego względu ,że pokonałem całą trasę bez wyciągarki gdyż mi się spaliła na pierwszej próbie Do tego cały czas nękały nas problemy techniczne - Darka Honda buntowała się co krok odmawiając współpracy. Doszło do tego , że rozebraliśmy z Darkiem na części pierwsze całe urządzenie wtryskowe łącznie z pompą , a co ważniejsze złożyliśmy je z powrotem.
Jechaliśmy całą trasę jednym cięgiem z przerwą na tankowanie , posiłek i zmianę odzieży.
Rajd był doskonałym treningiem przed zbliżającą się Croatią , gdzie również będziemy bezpośrednio rywalizować z Jackiem i Krecikiem.
Jeszcze raz wielkie dzięki dla Bartka , Roba i Globa do zobaczenia na next edition
Rajd pod względem organizacyjnym przygotowany bardzo dobrze , jedynym mankamentem są ginące pieczątki niestety.
Super emocjonująca była dla mnie bezpośrednia rywalizacja z ekipą Grizzly Teamu. Jechaliśmy praktycznie całą trasę łeb w łeb koło , w koło Lubię rywalizować z lepszymi od siebie , bo w ten sposób cały czas się uczę. Piątkowo - sobotnia rywalizacja była na poziomie super sportowym , gra nerwów , kto popełni błąd , kto zyska , kto straci cenne sekundy... Słowem dziękuję rywalom za wspaniałą postawę , nie było sielankowo , ale bez olbrzymiego ciśnienia , cieszy wzajemna pomoc i uprzejmość podczas pokonywania prób na trasie.
Dla mnie ten rajd był bardzo ciężki , może z tego względu ,że pokonałem całą trasę bez wyciągarki gdyż mi się spaliła na pierwszej próbie Do tego cały czas nękały nas problemy techniczne - Darka Honda buntowała się co krok odmawiając współpracy. Doszło do tego , że rozebraliśmy z Darkiem na części pierwsze całe urządzenie wtryskowe łącznie z pompą , a co ważniejsze złożyliśmy je z powrotem.
Jechaliśmy całą trasę jednym cięgiem z przerwą na tankowanie , posiłek i zmianę odzieży.
Rajd był doskonałym treningiem przed zbliżającą się Croatią , gdzie również będziemy bezpośrednio rywalizować z Jackiem i Krecikiem.
Jeszcze raz wielkie dzięki dla Bartka , Roba i Globa do zobaczenia na next edition
3fun - bo quady są naszą pasją
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Dzień Dobry,
Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom za udział oraz za wspaniały klimat jaki miała ta runda. Pogoda oczywiście dopisała wyśmienicie. Było słonecznie i ciepło przez co kąpiele błotno-wodne na próbach mam nadzieję były wyjątkowo przyjemne.
Oczywiście nie zabrakło dramatycznych chwil. Rywalizacja między Płockiem a Warszawą była niezwykle zaciekła i do samego końca nie było przesądzone kto wygra. Pamiętam jak na Łęgu Darek z 2canem zmuszeni byli "reanimować" Rincona po krótkim spacerze na "peryskopowej". Wydawało się, że Team Grizzly już odskoczył na amen, ale jednak nie. Tu wielki Szacun dla Darka i 2cana - przycisnęliście mocno i nadrobiliście dzielącą Was stratę. Brawo. Ciśnienie jednak dało o sobie znać i ominęliście pieczątkę IQ6, która później okazała się decydująca. Kolejne dramatyczne chwile w "Pojedynku Gigantów" to juz sam koniec pętli roadbook'owej. Kilka pieczątek na zakręcie rzeki na skarpie było o 3 w nocy areną wspaniałego pojedynku. Tu dla odmiany dało o sobie znać ciśnienie u Jacka za co dostał punkty karne.
Gratuluję także wszystkim chartu ducha i wytrzymałości. Na twarzach wielu rajderów bardzo często, mimo poważnych problemów technicznych, gościł promienisty uśmiech. I ten uśmiech jest zawsze dla organizatorów najważniejszy i jest najlepszym podziękowaniem.
Specjalne podziękowania należą się także Błażejowi za wspaniały komentarz muzyczny i wyjątkowe wczucie sie w klimat.
Mam nadzieję, że wszyscy bawili się znakomicie. Dziękuje jeszcze raz bardzo serdecznie.
A teraz trochę formalności, czyli sprawa wyników. Otóż wyniki nieoficjalne wyglądają tak:
EXTREM
1. Krecik, Mirek Zezyk
2. MrQuad
2. 2can, Darek Wyszyński
WYCZYN
1. Bogdan Wójcik
2. Damian Wójcik
3. Rafał Wojtaszek
Wyniki niestety są nieoficjalne a wszystko spowodowane jest sprzecznymi informacjami odnośnie pieczątek. Raz pieczątki są a innym razem ich nie ma, więc bez 100% pewności jak jest rzeczywiście nie możemy zweryfikować wyników. Robo i Globo kiedy skończą sprzątać trasę to podadzą mi faktyczną liczbę brakujących pieczątek i wtedy podam oficjalne wyniki. Nie chcemy aby ktoś został pokrzywdzony w wyniku jakiś nieporozumień.
Pozdrawiam,
Bartek.
Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom za udział oraz za wspaniały klimat jaki miała ta runda. Pogoda oczywiście dopisała wyśmienicie. Było słonecznie i ciepło przez co kąpiele błotno-wodne na próbach mam nadzieję były wyjątkowo przyjemne.
Oczywiście nie zabrakło dramatycznych chwil. Rywalizacja między Płockiem a Warszawą była niezwykle zaciekła i do samego końca nie było przesądzone kto wygra. Pamiętam jak na Łęgu Darek z 2canem zmuszeni byli "reanimować" Rincona po krótkim spacerze na "peryskopowej". Wydawało się, że Team Grizzly już odskoczył na amen, ale jednak nie. Tu wielki Szacun dla Darka i 2cana - przycisnęliście mocno i nadrobiliście dzielącą Was stratę. Brawo. Ciśnienie jednak dało o sobie znać i ominęliście pieczątkę IQ6, która później okazała się decydująca. Kolejne dramatyczne chwile w "Pojedynku Gigantów" to juz sam koniec pętli roadbook'owej. Kilka pieczątek na zakręcie rzeki na skarpie było o 3 w nocy areną wspaniałego pojedynku. Tu dla odmiany dało o sobie znać ciśnienie u Jacka za co dostał punkty karne.
Gratuluję także wszystkim chartu ducha i wytrzymałości. Na twarzach wielu rajderów bardzo często, mimo poważnych problemów technicznych, gościł promienisty uśmiech. I ten uśmiech jest zawsze dla organizatorów najważniejszy i jest najlepszym podziękowaniem.
Specjalne podziękowania należą się także Błażejowi za wspaniały komentarz muzyczny i wyjątkowe wczucie sie w klimat.
Mam nadzieję, że wszyscy bawili się znakomicie. Dziękuje jeszcze raz bardzo serdecznie.
A teraz trochę formalności, czyli sprawa wyników. Otóż wyniki nieoficjalne wyglądają tak:
EXTREM
1. Krecik, Mirek Zezyk
2. MrQuad
2. 2can, Darek Wyszyński
WYCZYN
1. Bogdan Wójcik
2. Damian Wójcik
3. Rafał Wojtaszek
Wyniki niestety są nieoficjalne a wszystko spowodowane jest sprzecznymi informacjami odnośnie pieczątek. Raz pieczątki są a innym razem ich nie ma, więc bez 100% pewności jak jest rzeczywiście nie możemy zweryfikować wyników. Robo i Globo kiedy skończą sprzątać trasę to podadzą mi faktyczną liczbę brakujących pieczątek i wtedy podam oficjalne wyniki. Nie chcemy aby ktoś został pokrzywdzony w wyniku jakiś nieporozumień.
Pozdrawiam,
Bartek.