Za namową Grzegorza, postanowiłem zrobić coś, czego jeszcze nie ma w quadowym światku. Zrobiłem quada - zmotę. Sprzęt jest niewątpliwie najlżejszym na rynku wśród quadów sportowych. Generalnie jest także bardzo ekologiczny. A to wszystko dlatego, że powstał z elementów, tzw. odpadów, które znalazłem w swoim lub innych quadowców garażach.
Co powstało i jak:
Zacznijmy od silnika. Silnik to stara wypracowana jakkolwiek zmodernizowana jednostka napędowa pochodząca ze znanego wszystkim tworu czeskiej motoryzacji. W oryginale ta dwusuwowa 350tka posiada niecałe 18 koni, po mojej modernizacji “trochę” więcej.
Rama to już całkowicie moje konstrukcja. Pomimo, tego, że pojazd jest wysoki, co widać i czuć zasiadając na nim, jest całkowicie stabilny, dzięki poszerzeniu wnętrza ramy. Szerokość ramy stanowi teraz 1/4 szerokości całego pojazdu. Dodatkowo rama jak i inne elementy są zrobione z ultralekkiego tworzywa, nie aluminium oraz nie stali. Tworzywo jest wypełnione, nie puste. Rama dzięki temu jest elastyczna w pewnym zakresie oraz lekka. Z uwagi na swoistego rodzaju materiał ramy oraz mocowania, drgania z silnika dwusuwowego nie są przenoszone na pojazd. Kierujący ma większy komfort nawet niż w przypadku sportowego quada czterosuwowego. Rama jest zgrzewana specjalna zgrzewarką do laminatów. Daje to efekt trwalosci mocowania.
Nie będę się oczywiście rozpisywał na tematy przewodów, modułów itp. Zostały zastosowane najwyższej jakości materiały, ale również z odzysku, czyli używki. Chłodnica to produkcja własna, no może nie do końca, ale rozwiązania odprowadzające nadmiar ciepła z silnika to nasza myśl konstrukcyjna poparta kilkoma latami obserwacji pracującego sprzętu w terenie. Wiatrak zrobiony osobiście przeze mnie, a raczej przez tokarza, wg mojego projektu. Płaty śmigła znakomicie “szarpią” wiatr.
Zbiornik paliwa ze zwykłym tankowaniem, ale także z laminatu. Waży tyle, co paliwo w nim zawarte. Układ dolotowy oraz gaźnik “przekombinowany” z innej japońskiej wyścigówki. Wydech zaprojektowany i zrobiony także z tworzywa o podwyższonej temperaturze działania. Kolanko niestety jest metalowe, zaanektowane z 350tki, rura (przelotowa – nieekologiczna) zrobiona z tworzywa, które wytrzymuje temperaturę ponad 1000 stopni.
Przednie oraz tylne zawieszenie również zrobione z materiału od ramy. Elementy są cienkie ale bardzo wytrzymałe i lekkie. Również moim nieskromnym zdaniem innowacyjny sposób mocowania wahaczy do ramy umożliwiający zmienianie szerokości i długości pojazdu w zależności od opcji rider'a. Amortyzatory przód od KXR'a ale postawione bardziej pionowo. Tylne wraz z kielichem od Fiacika 126p. Bardzo wysoki, regulowany, skok zawieszenia przedniego.
Zwrotnice przednie oraz hubsy z tyłu – własna konstrukcja. Bębny i tarcza - samochodowe, układ hamulcowy od CC. Ośka to także własne opracowanie. Uwaga – ośka jest dzielona! Dwa kawałki wchodzą do piasty centralnej. Oska pomaga w amortyzacji, pracując w lekkim zakresie razem z kołem. Jest to możliwe tylko dzięki dzielonemu elementowi. Pomaga to głównie w jeździe po nierównościach poprzecznych. Pojazd posiada most i mechanizm różnicowy.
Przeniesienie napędu to czterobiegowa manualna skrzynia biegów. Napęd jest oddawany na tylną oś za pomocą paska napędowego, klinowego opartego na prowadnicach i regulowanych naciągami. Rozwiązanie to także obniża masę pojazdu i przedłuża życie napędu.
Minusem pojazdu są koła. Nie dlatego, że się nie kręcą
ale dlatego, że są lekko za małe, dodatkowo na oponach nisko profilowych. Początkowo były inne felgi, ale z uwagi na chęć zaoszczędzenia na wadze zostały zmienione na szprychowe, po osiem szprych w jednej feldze. Felgi powstały ze specjalnie przygotowanych szprych i piasty, osadzonych na odciętej obręczy kół samochodowych. Koło przykręcane do quada za pomocą jednej śruby centralnej. Opony są stare poparciałe, na razie czekamy na nowe. Ale da się jeździć. Z uwagi na bezpieczeństwo nie zbadaliśmy jeszcze prędkości maksymalnej pojazdu. Quad posiada bardzo niski promień skrętu dzięki przebudowie układu kierowniczego. Koła mogą być względem osi pojazdu niemalże prostopadle. Co umożliwia zakręcenie na asfalcie na miejscu - bez problemu.
Plastiki są zrobione z laminatu, który się nie łamie, są całkowicie trwałe i zapamiętują źródłowe położenie. Zauważyliśmy jednak problem, że przy mocnym wietrze, jak na przykład przy dużej prędkości, uginają się i przeszkadzają – to jest do poprawienia. Plastiki są wzorowane na Bunshee. Tu niestety nie mamy doświadczenia więc prosimy się nie śmiać. Tylna lampa od “czegoś tam”, przednie reflektory renomowanej firmy. Ramię kierownicy – konstrukcja własna. Siedzenie także.
Uwaga! Masa pojazdu zeszła ostatecznie grubo poniżej 130 kg. Już w krotce zamieszczę zdjęcia z prac nad tym quadem. Sam montaż elementów zajął około 100 h. Nie licząc opracowywania rozwiązań i przygotowywania ich.
nieżle cię quaduje po głowie 
