30.01-1.02.2009 - I RYDZEWSKI ZLOT QUADOWY
-
- Posty: 240
- Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
- Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
- Kontakt:
Robert nie każdy ma rozstaw osi tylnej 1,8 m ale możesz być pewny wezmę pod uwagę twoje sugestie, następna II RUNDA PUCHARU MAZURSKIEGO CENTRUM QUADOWEGO będzie zdecydowanie bardziej przeprawowa niż integracyjna , przy organizacji I Rundy PUCHARU MCQ nie wiedziałem jaki profil uczestników się u mnie pojawi , teraz już wiem i zrobimy pieczątki oraz parę os,ów . nie będę zdradzał wszystkiego od razu ale głowę mi już rozsadzają nowe pomysły .pobudliwy
Zlot Ok. Troszkę więcej osów a mniej jazdy po lesie by się przydało. No i szersze przejazdy w osach bo mi się QUAD nie mieścił Jak na pierwszą impreze to oganizacyjnie na 4,5 widać było mocne zawzięcie organizatora i parcie na sukces. To miłe.
Ostatnio zmieniony śr 04 lut, 2009 przez marcin rydzewo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 240
- Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
- Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
- Kontakt:
-
- Posty: 240
- Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
- Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
- Kontakt:
W ostatni weekend stycznia odbyła się pierwsza impreza z cyklu RYDZEWSKI ZLOT QUADOWY w trakcie której rozegraliśmy I RUNDĘ PUCHARU MAZURSKIEGO CENTRUM QUADOWEGO . Licznie przybyli uczestnicy , oraz atrakcje i atmosfera jaka wytworzyła się w czasie tych 3 dni sprawiły że było to wydarzenie godne zapamiętania.
W piątek przewidziane było zakwaterowanie ,rejestracja uczestników i oczywiście integracja przy ognisku ,choć pogoda nie rozpieszczała atmosfera była wyśmienita ,uczestnicy zlotu szybko nawiązali kontakt ze sobą i bawili się do późnego wieczora.
W sobotę rano dosiedliśmy nasze pojazdy i wybraliśmy się na śniadanie do pobliskiej gospody, choć dzieliło nas jedynie 600 m to nikt nie chciał tracić czasu przewidzianego na quadowe szaleństwo.
O godzinie 11:00 już po odprawie, rozdaniu roadbooków i wgraniu tras na GPS wyruszyliśmy na trasę . Zaczęliśmy od rozdzielenia się na trzy grupy, każda miała oddzielną trasę na OS-y do pokonania.Takie rozwiązanie miało na celu uniknięcie tłoku na os,ach , niestety jedna grupa pomyliła trasę i znalazłem ich jadących w złym kierunku aby nie wprowadzać większego zamieszania poprowadziłem ich na OS Bawełno nad brzegiem jeziora ( notabene ten OS został uznany przez uczestników za najciekawszy ,z przejazdu na przejazd było coraz więcej błota ). Ponieważ nie wiedziałem jacy zawodnicy do mnie przyjadą przygotowałem raczej lekkie OS-y i dużo tras dojazdowych , mając na celu bardziej integrację uczestników niż rywalizację , szybko jednak zrozumiałem że wszyscy liczą na błoto i bagna . Przygotowane OS-y na szczęście przemieniły się z zamarzniętych w podmokłe i zabawa nabrała rumieńców , odcinek błota który zdawał się prostym okazał się niszczycielem quadów ( coś na ten temat może powiedzieć Robert który przerobił swoją bombę 800 na banana). W sumie zaliczyliśmy 4 OS-y w sobotę o łącznej długości ok. 2,5 km . Następnie prowadzeni przez GPS wszyscy pojechali do Mikołajek , trasa dojazdowa wiodła malowniczymi zakątkami mazur , miejscami zalegający śnieg zmuszał od wysiłku , W Mikołajkach zjedliśmy obiad w zaprzyjaźnionej restauracji Wojciecha Malajkata. Po powrocie do Osady byłem pewien że wszyscy wybiorą wieczorny odpoczynek , okazało się jednak ze większość uczestników wciąż chce jeździć. Spotkaliśmy się na os,e błota i już poza klasyfikacją pucharu zaliczaliśmy kolejno OS który coraz bardziej przypominał bagno . Następnie całą kawalkadą ok. 20 quadów przemieściliśmy się na OS bawełno nad jeziorem , w planie była dalsza rywalizacja, jednak panujące tam warunki przeszły najśmielsze oczekiwania uczestników , po pierwszym przejeździe kiedy musiała pójść w ruch wyciągarka rywalizacja przerodziła się w zabawę wszyscy ustawili się w miejscu największego błota i dopingowali kolejnych zawodników walczących z błotem . Sobotnie zmagania w scenerii iście zimowej padający śnieg i – 10 stopni zakończyliśmy ok. godziny 22 ,a uczestnicy zajęli się tak zwanymi 'zajęciami w grupach' . W niedzielę po śniadaniu i odprawie wyruszyliśmy na trasę ostatniego OS, następnie wszyscy uczestnicy zmierzyli się już poza konkurencja z miejscowymi błotami i na tym zakończyliśmy zmagania,
I RUNDY PUCHARU MAZURSKIEGO CENTRUM QUADOWEGO I OSADY RYDZEWO O godz. 14,00 w pobliskiej gospodzie odbyło się zakończenie imprezy i rozdanie nagród .Jako organizator nie mogę się wypowiadać na temat imprezy , jednak muszę przyznać iż czułem się usatysfakcjonowany patrząc na to jak dobrze bawią się moi goście .Jako rekomendacja niech posłużą opinie uczestników zamieszczone na forum
...Jeśli organizator się nie zniechęci to zapowiada się nowe miejsce do quadowania w ulubionym przez nas terenie. Warunki zakwaterowania doskonałe. Czekamy na edycję woisenną kiedy nie trzeba będzie przebijać się do błota przez lód. Trasy położone na prywatnych terenach więc odpada wiele typowych problemów z miejscową ludnością i władzami. Gorąco polecam.
"...wnioski myślę, że będą wyciągnięte, a runda wiosenna pozostaje formalnością , która jak myśle będzie mistrzowska ze względu na ilość nie przejezdnych oesów, błota i równie dobrej atmosfery.....w takim razie jestem po raz drugi pierwszym oficjalnym uczestnikiem II rundy..."
...Mam nadzieje ,że większość z uczestników podzieli moje zdanie iż impreza zorganizowana przez "zupełnie nieznanego GOŚCIA", odbyła się bez zarzutów. Atmosfera mimo mrozu była gorąca. nie naciskając na organizatora czekam na rundę wiosenną .Gorąco polecam!!!..."
"...Moim skromnym zdaniem impreza przygotowana znakomicie, warunki zakwaterowania na najwyższym poziomie ,no brakowało tylko jaccuzi, hihi. Większość organizatorów imprez powinna podpatrzeć jak zapewnić warunki i atmosferę na trasie rajdu i bazie od Marcina .Gorąco polecam i dziękuję za wspaniałą zabawę...
Podczas tej imprezy nauczyłem się bardzo wiele , teraz już wiem jakie są oczekiwania uczestników , mogę tylko wspomnieć ze II RUNDA będzie zdecydowanie przeprawowa i logistycznie inaczej zorganizowana Na razie mogę zdradzić, że zmagania zaczniemy od nocnych OS-ów w piątek , rajd będzie liczył zdecydowanie mniej kilometrów tras dojazdowych niż obecny, za to będzie rzeczka do przejechania , rowy melioracyjne , zdecydowanie więcej błota i bagien ,reszta na razie musi pozostać moją tajemnicą, ale w końcu oczekiwanie zwiększa przyjemność , a przecież o to w tym wszystkim chodzi. . Jeszcze wspomnę że sponsorzy imprezy czyli firmy WARRMEX i DEKAMA zadeklarowali chęć ufundowania nagród rzeczowych w następnej edycji imprezy. Reasumując II RUNDA PUCHARU MAZURSKIEGO CENTRUM QUADOWEGO wyznaczona została na 27-29 marca . ZAPRASZAM WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH! (ilość uczestników ograniczona)
W piątek przewidziane było zakwaterowanie ,rejestracja uczestników i oczywiście integracja przy ognisku ,choć pogoda nie rozpieszczała atmosfera była wyśmienita ,uczestnicy zlotu szybko nawiązali kontakt ze sobą i bawili się do późnego wieczora.
W sobotę rano dosiedliśmy nasze pojazdy i wybraliśmy się na śniadanie do pobliskiej gospody, choć dzieliło nas jedynie 600 m to nikt nie chciał tracić czasu przewidzianego na quadowe szaleństwo.
O godzinie 11:00 już po odprawie, rozdaniu roadbooków i wgraniu tras na GPS wyruszyliśmy na trasę . Zaczęliśmy od rozdzielenia się na trzy grupy, każda miała oddzielną trasę na OS-y do pokonania.Takie rozwiązanie miało na celu uniknięcie tłoku na os,ach , niestety jedna grupa pomyliła trasę i znalazłem ich jadących w złym kierunku aby nie wprowadzać większego zamieszania poprowadziłem ich na OS Bawełno nad brzegiem jeziora ( notabene ten OS został uznany przez uczestników za najciekawszy ,z przejazdu na przejazd było coraz więcej błota ). Ponieważ nie wiedziałem jacy zawodnicy do mnie przyjadą przygotowałem raczej lekkie OS-y i dużo tras dojazdowych , mając na celu bardziej integrację uczestników niż rywalizację , szybko jednak zrozumiałem że wszyscy liczą na błoto i bagna . Przygotowane OS-y na szczęście przemieniły się z zamarzniętych w podmokłe i zabawa nabrała rumieńców , odcinek błota który zdawał się prostym okazał się niszczycielem quadów ( coś na ten temat może powiedzieć Robert który przerobił swoją bombę 800 na banana). W sumie zaliczyliśmy 4 OS-y w sobotę o łącznej długości ok. 2,5 km . Następnie prowadzeni przez GPS wszyscy pojechali do Mikołajek , trasa dojazdowa wiodła malowniczymi zakątkami mazur , miejscami zalegający śnieg zmuszał od wysiłku , W Mikołajkach zjedliśmy obiad w zaprzyjaźnionej restauracji Wojciecha Malajkata. Po powrocie do Osady byłem pewien że wszyscy wybiorą wieczorny odpoczynek , okazało się jednak ze większość uczestników wciąż chce jeździć. Spotkaliśmy się na os,e błota i już poza klasyfikacją pucharu zaliczaliśmy kolejno OS który coraz bardziej przypominał bagno . Następnie całą kawalkadą ok. 20 quadów przemieściliśmy się na OS bawełno nad jeziorem , w planie była dalsza rywalizacja, jednak panujące tam warunki przeszły najśmielsze oczekiwania uczestników , po pierwszym przejeździe kiedy musiała pójść w ruch wyciągarka rywalizacja przerodziła się w zabawę wszyscy ustawili się w miejscu największego błota i dopingowali kolejnych zawodników walczących z błotem . Sobotnie zmagania w scenerii iście zimowej padający śnieg i – 10 stopni zakończyliśmy ok. godziny 22 ,a uczestnicy zajęli się tak zwanymi 'zajęciami w grupach' . W niedzielę po śniadaniu i odprawie wyruszyliśmy na trasę ostatniego OS, następnie wszyscy uczestnicy zmierzyli się już poza konkurencja z miejscowymi błotami i na tym zakończyliśmy zmagania,
I RUNDY PUCHARU MAZURSKIEGO CENTRUM QUADOWEGO I OSADY RYDZEWO O godz. 14,00 w pobliskiej gospodzie odbyło się zakończenie imprezy i rozdanie nagród .Jako organizator nie mogę się wypowiadać na temat imprezy , jednak muszę przyznać iż czułem się usatysfakcjonowany patrząc na to jak dobrze bawią się moi goście .Jako rekomendacja niech posłużą opinie uczestników zamieszczone na forum
...Jeśli organizator się nie zniechęci to zapowiada się nowe miejsce do quadowania w ulubionym przez nas terenie. Warunki zakwaterowania doskonałe. Czekamy na edycję woisenną kiedy nie trzeba będzie przebijać się do błota przez lód. Trasy położone na prywatnych terenach więc odpada wiele typowych problemów z miejscową ludnością i władzami. Gorąco polecam.
"...wnioski myślę, że będą wyciągnięte, a runda wiosenna pozostaje formalnością , która jak myśle będzie mistrzowska ze względu na ilość nie przejezdnych oesów, błota i równie dobrej atmosfery.....w takim razie jestem po raz drugi pierwszym oficjalnym uczestnikiem II rundy..."
...Mam nadzieje ,że większość z uczestników podzieli moje zdanie iż impreza zorganizowana przez "zupełnie nieznanego GOŚCIA", odbyła się bez zarzutów. Atmosfera mimo mrozu była gorąca. nie naciskając na organizatora czekam na rundę wiosenną .Gorąco polecam!!!..."
"...Moim skromnym zdaniem impreza przygotowana znakomicie, warunki zakwaterowania na najwyższym poziomie ,no brakowało tylko jaccuzi, hihi. Większość organizatorów imprez powinna podpatrzeć jak zapewnić warunki i atmosferę na trasie rajdu i bazie od Marcina .Gorąco polecam i dziękuję za wspaniałą zabawę...
Podczas tej imprezy nauczyłem się bardzo wiele , teraz już wiem jakie są oczekiwania uczestników , mogę tylko wspomnieć ze II RUNDA będzie zdecydowanie przeprawowa i logistycznie inaczej zorganizowana Na razie mogę zdradzić, że zmagania zaczniemy od nocnych OS-ów w piątek , rajd będzie liczył zdecydowanie mniej kilometrów tras dojazdowych niż obecny, za to będzie rzeczka do przejechania , rowy melioracyjne , zdecydowanie więcej błota i bagien ,reszta na razie musi pozostać moją tajemnicą, ale w końcu oczekiwanie zwiększa przyjemność , a przecież o to w tym wszystkim chodzi. . Jeszcze wspomnę że sponsorzy imprezy czyli firmy WARRMEX i DEKAMA zadeklarowali chęć ufundowania nagród rzeczowych w następnej edycji imprezy. Reasumując II RUNDA PUCHARU MAZURSKIEGO CENTRUM QUADOWEGO wyznaczona została na 27-29 marca . ZAPRASZAM WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH! (ilość uczestników ograniczona)
-
- Posty: 240
- Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
- Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
- Kontakt:
-
- Posty: 240
- Rejestracja: śr 24 wrz, 2008
- Lokalizacja: warszawa bardziej mazury
- Kontakt: