[KZ] II KASZUBSKI ZWIAD 14-16.11.2008 EDYCJA POMORSKA
-
- Posty: 102
- Rejestracja: śr 20 sie, 2008
- Lokalizacja: Bemowo Piskie
CHŁOPAKI I JEDNA DZIEWCZYNO!!!
nie ciśnijcie nas tak o listę ponieważ niektórzy nie życzą sobie "wisieć" na forach z imienia i nazwiska i musimy to uszanować...Możemy Was zapewnić że jest "GRUBO" i jest nawet na liście jedna płeć piękniejsza
Pozdrawiam
nie ciśnijcie nas tak o listę ponieważ niektórzy nie życzą sobie "wisieć" na forach z imienia i nazwiska i musimy to uszanować...Możemy Was zapewnić że jest "GRUBO" i jest nawet na liście jedna płeć piękniejsza
Pozdrawiam
życie jest piękne pod warunkiem , że masz odpowiednio dobrane leki antydepresyjne...
-
- Posty: 102
- Rejestracja: śr 20 sie, 2008
- Lokalizacja: Bemowo Piskie
II KASZUBSKI ZWIAD 14-16.11.2008 EDYCJA POMORSKA
4 WOLNE MIEJSCA NA II KASZUBSKI ZWIAD
W związku z tym, że czterech uczestników nie potwierdziło wpłatą zaliczki swojego udziału w II Kaszubskim Zwiadzie, organizatorzy uznają te miejsca za wolne!!!!
Osoby zainteresowane prosimy o zgłoszenia telefoniczne (Michał 698 087 087; Aga 514 264 444) ponieważ najbliższe dni spędzamy w Dębkach na dopracowywaniu imprezy i jesteśmy poza komputerem
Zapraszamy
W związku z tym, że czterech uczestników nie potwierdziło wpłatą zaliczki swojego udziału w II Kaszubskim Zwiadzie, organizatorzy uznają te miejsca za wolne!!!!
Osoby zainteresowane prosimy o zgłoszenia telefoniczne (Michał 698 087 087; Aga 514 264 444) ponieważ najbliższe dni spędzamy w Dębkach na dopracowywaniu imprezy i jesteśmy poza komputerem
Zapraszamy
życie jest piękne pod warunkiem , że masz odpowiednio dobrane leki antydepresyjne...
-
- Posty: 600
- Rejestracja: wt 01 sty, 2008
- Lokalizacja: w-wa
Re: II KASZUBSKI ZWIAD 14-16.11.2008 EDYCJA POMORSKA
shaybaoffroad
4 WOLNE MIEJSCA NA II KASZUBSKI ZWIAD
W związku z tym, że czterech uczestników nie potwierdziło wpłatą zaliczki swojego udziału w II Kaszubskim Zwiadzie, organizatorzy uznają te miejsca za wolne!!!!
Osoby zainteresowane prosimy o zgłoszenia telefoniczne (Michał 698 087 087; Aga 514 264 444) ponieważ najbliższe dni spędzamy w Dębkach na dopracowywaniu imprezy i jesteśmy poza komputerem
Zapraszamy
poważnie się zastanawiam
Ostatnio zmieniony sob 08 lis, 2008 przez robertyamaha, łącznie zmieniany 1 raz.
Już pomalu dochodze do siebie po kaszubskim zwiadzie. Nie wiem jak w sumie zacząć opisać rajd od której strony.
Zaczne od tego że Michał na II edycje dał popalic i to ostro, przygotowane 2 wąwozy z mega dużą ilością pieczątek po które nie było łatwo uwierzcie mi sie wdrapać co dopiero wciągnąć tam quada. Deszcz który zaczoł padać dodał jeszcze więcej extremu. Co było miłym zaskoczeniem to to że na dole było ognisko można było sie ogrzać i zasilić bigsem, napojami oraz kawą. Do zebrania było w sumie 60 pieczątek po 10 pukntów każda o łatwiejszym stopniu zdobycia (w przenośni) oraz 12 pieczątek po 100 punktów o które już była walka na całego sposób umiejscowoenia setek był mega extremalny w bardzo wąskich zwężeniach odnóg wąwozu jak i bardzo wysokich ścianach.
Drugio wąwóz był już znacznie łatwiejszy ale też same podciąganie.
Z mojego doświadczenia do podjechania było może z 20 pieczątek, reszta to wiszenie na linie.
Do przejechania był również odcinek TRIAL na czas.
Co do przykrych spraw organizacyjnych to niestety jest ich bardzo dużo.
Po pierwsze BEZPIECZEŃSTWO, w wąwozach nie było żadnej opieki medycznej
przy tak extremalnie rozłożonej trasie to jest podstawa.
Po drugie skoro trasa otwarta jest 26 godzin to zarówno w pierwszym jak i w drugim wąwozie czały czas ktoś powienien być dobijając pieczątki już pod sam koniec rajdu byłem w wąwozie zupełnie sam gdyby mi sie coś stało nie wiem co by było bo z bazy rajdu było 80 km do tego miejsca czułem sie bardzo niekonfortowo i lekki dreszczyk na samą myśl a przecieź jestem w trakcie trwania rajdu a tam nikogo... TAK NIE MOŻE BYĆ !!!!!!!...
Dużo osób przyjechało wcześniej w Piątek w tym również i ja bo miała być jakaś integracja przy ognisku co jest wyraźnie napisane na stronie pierwszej, niestety nawet nie uścisnołem dłoni organizatora tego dnia.... integrowaliśmy sie we własnym gronie chyba że to tak miało być nie wiem wiem że dużo osób o tym mówiło.
Rajd fajny naprawde przepiękne tereny można tam poszaleć, tylko że zabrakło tam bezpieczeństwa co jest podstawą przy rajdach extremalnych bo jest prowadzenie w błąd że jest to rajd turystyczny ....
Zapraszamy na imprezę turystyczno -integracyjno-przeprawową o charakterze zbliżonym do I KASZUBSKIEGO...... [shadow=red]hymm czy to było napewno zbliżone[/shadow]
Zaczne od tego że Michał na II edycje dał popalic i to ostro, przygotowane 2 wąwozy z mega dużą ilością pieczątek po które nie było łatwo uwierzcie mi sie wdrapać co dopiero wciągnąć tam quada. Deszcz który zaczoł padać dodał jeszcze więcej extremu. Co było miłym zaskoczeniem to to że na dole było ognisko można było sie ogrzać i zasilić bigsem, napojami oraz kawą. Do zebrania było w sumie 60 pieczątek po 10 pukntów każda o łatwiejszym stopniu zdobycia (w przenośni) oraz 12 pieczątek po 100 punktów o które już była walka na całego sposób umiejscowoenia setek był mega extremalny w bardzo wąskich zwężeniach odnóg wąwozu jak i bardzo wysokich ścianach.
Drugio wąwóz był już znacznie łatwiejszy ale też same podciąganie.
Z mojego doświadczenia do podjechania było może z 20 pieczątek, reszta to wiszenie na linie.
Do przejechania był również odcinek TRIAL na czas.
Co do przykrych spraw organizacyjnych to niestety jest ich bardzo dużo.
Po pierwsze BEZPIECZEŃSTWO, w wąwozach nie było żadnej opieki medycznej
przy tak extremalnie rozłożonej trasie to jest podstawa.
Po drugie skoro trasa otwarta jest 26 godzin to zarówno w pierwszym jak i w drugim wąwozie czały czas ktoś powienien być dobijając pieczątki już pod sam koniec rajdu byłem w wąwozie zupełnie sam gdyby mi sie coś stało nie wiem co by było bo z bazy rajdu było 80 km do tego miejsca czułem sie bardzo niekonfortowo i lekki dreszczyk na samą myśl a przecieź jestem w trakcie trwania rajdu a tam nikogo... TAK NIE MOŻE BYĆ !!!!!!!...
Dużo osób przyjechało wcześniej w Piątek w tym również i ja bo miała być jakaś integracja przy ognisku co jest wyraźnie napisane na stronie pierwszej, niestety nawet nie uścisnołem dłoni organizatora tego dnia.... integrowaliśmy sie we własnym gronie chyba że to tak miało być nie wiem wiem że dużo osób o tym mówiło.
Rajd fajny naprawde przepiękne tereny można tam poszaleć, tylko że zabrakło tam bezpieczeństwa co jest podstawą przy rajdach extremalnych bo jest prowadzenie w błąd że jest to rajd turystyczny ....
Zapraszamy na imprezę turystyczno -integracyjno-przeprawową o charakterze zbliżonym do I KASZUBSKIEGO...... [shadow=red]hymm czy to było napewno zbliżone[/shadow]
Yamaha Grizzly 700 black carbon
http://www.quadteam.pl
http://www.quadteam.pl
Witam
CO do kaszubskiego to w pierwszej kolejności podziękowania dla mojego kolegi i towarzysza niedoli Kuby przy pomocy którego i dzięki któremu udało się osiągnąć niezły wynik.
w nawiązaniu do Brylanta co do bezpieczeństwa to niestety prawda bo my też walczyliśmy obydwaj z Kuba i wkoo Zywego ducha co nie napawało optymizmem.
Co do trudności jeśli chodzi o pieczątki to wydaje mi się że było sporo 10 o wiele trudniejszych od 100 ale daliśmy radę.
co do trialu troszkę zawiodła informacja co można jak można i wogóle jak to przejechać więc każda nastepna ekipa miała łatwiej.
Ogólnie pojechaliśmy po to by sie sponiewierać i to nam sie udało Brudni, zmęczeni ale cali wróciliśmy do domów, by odpocząć przed kolejnym wyzwaniem.
Jeszcze raz podziękowania dla mojego kolegi Jakuba Malinowskiego Pana Prezesa
CO do kaszubskiego to w pierwszej kolejności podziękowania dla mojego kolegi i towarzysza niedoli Kuby przy pomocy którego i dzięki któremu udało się osiągnąć niezły wynik.
w nawiązaniu do Brylanta co do bezpieczeństwa to niestety prawda bo my też walczyliśmy obydwaj z Kuba i wkoo Zywego ducha co nie napawało optymizmem.
Co do trudności jeśli chodzi o pieczątki to wydaje mi się że było sporo 10 o wiele trudniejszych od 100 ale daliśmy radę.
co do trialu troszkę zawiodła informacja co można jak można i wogóle jak to przejechać więc każda nastepna ekipa miała łatwiej.
Ogólnie pojechaliśmy po to by sie sponiewierać i to nam sie udało Brudni, zmęczeni ale cali wróciliśmy do domów, by odpocząć przed kolejnym wyzwaniem.
Jeszcze raz podziękowania dla mojego kolegi Jakuba Malinowskiego Pana Prezesa
Mizbi17 G700