7-8 listopada 2008 - Silesia Quad Adventure
Dobra PEACE między chrześcijany
Sens jest jeden
Dzięki że trzymacie kciuki bo ja mam stresa jak nie wiem.
co prawda na PT dawały radę i na MS też ale teraz przed nimi naprawdę ciężki temat.
Cel dla nas to zrobić wszystkie OSy i dojechać do mety - wyleczyć niedowiarków.
chcemy też zobaczyć nasze maszyny po usprawnieniach szczególnie zawieszenia.
I to tyle
AHA dla tych co startują info :
Serwis zabieramy ze sobą ale oleju już nie i jakby coś się komuś stało z rumakiem to w nocy walić do campingu - namiot będzie stał na bazie
Wszystkim z osobna wielkie dzięki za wsparcie
Sens jest jeden
Dzięki że trzymacie kciuki bo ja mam stresa jak nie wiem.
co prawda na PT dawały radę i na MS też ale teraz przed nimi naprawdę ciężki temat.
Cel dla nas to zrobić wszystkie OSy i dojechać do mety - wyleczyć niedowiarków.
chcemy też zobaczyć nasze maszyny po usprawnieniach szczególnie zawieszenia.
I to tyle
AHA dla tych co startują info :
Serwis zabieramy ze sobą ale oleju już nie i jakby coś się komuś stało z rumakiem to w nocy walić do campingu - namiot będzie stał na bazie
Wszystkim z osobna wielkie dzięki za wsparcie
-
- Posty: 600
- Rejestracja: wt 01 sty, 2008
- Lokalizacja: w-wa
Swieze info z rajdu.
Jest ciemno, nie pada.
Trasa prawie ta sama co na PT w 2007 w Ogrodzencu z tym ze trudniejsza.
O ile klasa Extreeme walczy dzielnie o tyle Adventure nie daje rady. Wiekszośc zawodników mowi ze za trudno. ( no coz w koncu po to tu przyjechali)
Benek , z Szyna i jakims riderem ostro walcza, ale dwie załogi były na widzianym przeze mnie odcniku sporo wczesniej od nich.
Sporo rolek. Jakas złamana ponoc reka czy wybity bark.
Sporo pionów i głebokie bagno po 1,5 m.
Kulak odpuscił po pierwszym oesie RZR. Padły mu winche i brakło ........chyba motywacji
Ogolnie ciezko z elementami bardzo ciezkimi.
Kilka Polarisów, nie odpuszcza.
Jednak nie widac naszego kochanego, ulubionego Robba na..........
Jest ciemno, nie pada.
Trasa prawie ta sama co na PT w 2007 w Ogrodzencu z tym ze trudniejsza.
O ile klasa Extreeme walczy dzielnie o tyle Adventure nie daje rady. Wiekszośc zawodników mowi ze za trudno. ( no coz w koncu po to tu przyjechali)
Benek , z Szyna i jakims riderem ostro walcza, ale dwie załogi były na widzianym przeze mnie odcniku sporo wczesniej od nich.
Sporo rolek. Jakas złamana ponoc reka czy wybity bark.
Sporo pionów i głebokie bagno po 1,5 m.
Kulak odpuscił po pierwszym oesie RZR. Padły mu winche i brakło ........chyba motywacji
Ogolnie ciezko z elementami bardzo ciezkimi.
Kilka Polarisów, nie odpuszcza.
Jednak nie widac naszego kochanego, ulubionego Robba na..........
SUZUKI VINSON KING 500 4x4
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
..........czymś takim
[img][img]http://img223.imageshack.us/img223/5520/zdjcie124wa8.jpg[/img] [URL=http://g.imageshack.us/img223/zdjc[/img]
[img][img]http://img223.imageshack.us/img223/5520/zdjcie124wa8.jpg[/img] [URL=http://g.imageshack.us/img223/zdjc[/img]
SUZUKI VINSON KING 500 4x4
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
-
- Posty: 600
- Rejestracja: wt 01 sty, 2008
- Lokalizacja: w-wa
markus
..........czymś takim
fajnie wygląda ! (quad oczywiście)
fajne światła, czyżby to soczewki, xenony czy coś w tym stylu.. ?
chociaż wołałbym żeby zrobili np lepsze dyfry/napedy czy coś .. zamiast fajne światła
modMESEL:chyba muszę cię zaprosić na naukę cytowania
Ostatnio zmieniony sob 08 lis, 2008 przez robertyamaha, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiaj juz lepiej spokojniej. Super pogoda.20 stopni.
Trasa ze wzgledu na dzien sporo łatwiejsza co nie znaczy ze lajtowa.
Robbo odcinek nocny chinczyku zakonczył na pierszym oesie.
Odcinek dzienny i pierwszje proby wody tez nie dali rady. Silnik zalany. Ponoc dziórawe snorkle
Ale po reanimacji robbo jedzie dalej.
Faworyt tych igrzysk czyli BENEK jedzie równo, dobrze ale..........sa szybsi od niego. Chyba nie bedzie pudła.
Szyna jedzie jak w transie, nie odpuszcza niczego.
Na pionach z przepinkami ostra walka o czas.
Jedynie Kulak spokojnie kontempluje juz z za tasm w cywilnym ubraniu.
A miedzy nimi wszystkimi uwjaja sie Quadziki ze swoimi kameroaparatami.
Trasa ze wzgledu na dzien sporo łatwiejsza co nie znaczy ze lajtowa.
Robbo odcinek nocny chinczyku zakonczył na pierszym oesie.
Odcinek dzienny i pierwszje proby wody tez nie dali rady. Silnik zalany. Ponoc dziórawe snorkle
Ale po reanimacji robbo jedzie dalej.
Faworyt tych igrzysk czyli BENEK jedzie równo, dobrze ale..........sa szybsi od niego. Chyba nie bedzie pudła.
Szyna jedzie jak w transie, nie odpuszcza niczego.
Na pionach z przepinkami ostra walka o czas.
Jedynie Kulak spokojnie kontempluje juz z za tasm w cywilnym ubraniu.
A miedzy nimi wszystkimi uwjaja sie Quadziki ze swoimi kameroaparatami.
SUZUKI VINSON KING 500 4x4
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
na gorąco bo wróciłem do domu:
Rajd za***** trudny Roobo wielkie dzięki za walkę 2 i 3 OS w rekordowym czasie na 4 rolka i łódź podwodna w stawie 12m głębokości o dziwo quad odpalił ale potem siadła elektronika.
w advance Przemek zaliczył barkiem drzewo i wylądował na szpitalnym łożu w Zawierciu więc wycofałem załogi za dużo wrażeń jak na 1 dzień.
Skończyło się na szczęście tylko na zwichnięciu obojczyka i 2 tygodniach na temblaku.
Ale cieszymy się z tego startu bo generalnie myślę że było pozytywnie. Szkoda że zawiodła taka pierdoła jak nieszczelne snorkle ale z reguły psują się pierdoły i kończy się zabawa
Rajd za***** trudny Roobo wielkie dzięki za walkę 2 i 3 OS w rekordowym czasie na 4 rolka i łódź podwodna w stawie 12m głębokości o dziwo quad odpalił ale potem siadła elektronika.
w advance Przemek zaliczył barkiem drzewo i wylądował na szpitalnym łożu w Zawierciu więc wycofałem załogi za dużo wrażeń jak na 1 dzień.
Skończyło się na szczęście tylko na zwichnięciu obojczyka i 2 tygodniach na temblaku.
Ale cieszymy się z tego startu bo generalnie myślę że było pozytywnie. Szkoda że zawiodła taka pierdoła jak nieszczelne snorkle ale z reguły psują się pierdoły i kończy się zabawa