[KZ] I KASZUBSKI ZWIAD 26-28.09.2008
Cześć,
JakubM w pełni się z tobą zgadzam. Zdobyłem puchar NAJWIĘKSZEGO PECHOWCA, zostawiłem na pniu wahacz mojej Hondy, jechałem raptem przez 3 godziny i powiem Wam, że było... REWELACYJNIE! Kameralna impreza, przepiękne tereny i pogoda. Organizatorzy Agnieszka i Michał nie tylko znają się na tym co robią, ale dodatkowo są przemiłymi ludźmi. Popsułem quada i dzięki temu miałem możliwość obserwować zmagania pozostałych uczestników i myślę, że każdy znalazł coś dla siebie. Trasa była długa, dobrze wyznaczona i pozwalała nacieszyć się pięknymi widokami (zapewne gorzej z widokami było od 18:00 do 6:00 rano...). Sporo pieczątek o różnej skali trudności - pamiętajcie, że nie wszyscy mieli wyciągarki. W pełni zgadzam się z sugestiami JakubaM - mniej dojazdów, więcej pieczątek (nawet tych jeszcze trudniejszych) i więcej błota. Ale spokojnie! Rozmawiałem z Michałem-organizatorem i już coś mówił o imprezie, która będzie trudniejsza, będzie mniej dojazdówek, więcej błota i trudnych pieczątek! Podsumowując: Agnieszka, Michał - GRATULUJĘ imprezy, DZIĘKUJĘ i już zapisuję się na Wasz następny rajd!
Dziękuję Wszystkim kolegom za wsparcie w trudnych chwilach po rozwaleniu quada.
Maciej
JakubM w pełni się z tobą zgadzam. Zdobyłem puchar NAJWIĘKSZEGO PECHOWCA, zostawiłem na pniu wahacz mojej Hondy, jechałem raptem przez 3 godziny i powiem Wam, że było... REWELACYJNIE! Kameralna impreza, przepiękne tereny i pogoda. Organizatorzy Agnieszka i Michał nie tylko znają się na tym co robią, ale dodatkowo są przemiłymi ludźmi. Popsułem quada i dzięki temu miałem możliwość obserwować zmagania pozostałych uczestników i myślę, że każdy znalazł coś dla siebie. Trasa była długa, dobrze wyznaczona i pozwalała nacieszyć się pięknymi widokami (zapewne gorzej z widokami było od 18:00 do 6:00 rano...). Sporo pieczątek o różnej skali trudności - pamiętajcie, że nie wszyscy mieli wyciągarki. W pełni zgadzam się z sugestiami JakubaM - mniej dojazdów, więcej pieczątek (nawet tych jeszcze trudniejszych) i więcej błota. Ale spokojnie! Rozmawiałem z Michałem-organizatorem i już coś mówił o imprezie, która będzie trudniejsza, będzie mniej dojazdówek, więcej błota i trudnych pieczątek! Podsumowując: Agnieszka, Michał - GRATULUJĘ imprezy, DZIĘKUJĘ i już zapisuję się na Wasz następny rajd!
Dziękuję Wszystkim kolegom za wsparcie w trudnych chwilach po rozwaleniu quada.
Maciej
Honda Rincon
-
- Posty: 102
- Rejestracja: śr 20 sie, 2008
- Lokalizacja: Bemowo Piskie
I KASZUBSKI ZWIAD
Witamy wszystkich !!!
Miło Was znowu widzieć na forum, a jeszcze milej czytać Wasze relacje. To o czym piszecie utwierdza nas organizatorów w przekonaniu, że impreza była udana i jednocześnie daje wskazówki na przyszłość:
- więcej błota i wody (najlepiej po pachy )
- więcej pieczątek (100 szt. co najmniej )
- krótsze dojazdówki (1000 m max )
Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować wszystkim za udział w I KASZUBSKIM ZWIADZIE za wspaniałą atmosferę, którą Wy stworzyliście, za dobrą zabawę a co najważniejsze za wspaniałe, koleżeńskie zachowanie na trakach i dojazdówkach.
Na wszystkich próbach i pieczątkach widać było zgranie, koleżeństwo i dobrą zabawę. Każdy pomagał drugiemu jak tylko mógł, służył radą, wyciągarką lub własną tężyzną- i to jest właśnie WSPANIAŁE J !!!
I KASZUBSKI ZWIAD to już historia...ale jak każda historia lubi się powtarzać...a powtórzy się już na początku listopada w okolicach Jeziora Żarnowieckiego, będzie więcej błota, pieczątek i naprawdę ciężkich prób...
Ps. Dla tych którzy nie byli lub nie wierzyli w imprezę mamy kilka fotek.
Miło Was znowu widzieć na forum, a jeszcze milej czytać Wasze relacje. To o czym piszecie utwierdza nas organizatorów w przekonaniu, że impreza była udana i jednocześnie daje wskazówki na przyszłość:
- więcej błota i wody (najlepiej po pachy )
- więcej pieczątek (100 szt. co najmniej )
- krótsze dojazdówki (1000 m max )
Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować wszystkim za udział w I KASZUBSKIM ZWIADZIE za wspaniałą atmosferę, którą Wy stworzyliście, za dobrą zabawę a co najważniejsze za wspaniałe, koleżeńskie zachowanie na trakach i dojazdówkach.
Na wszystkich próbach i pieczątkach widać było zgranie, koleżeństwo i dobrą zabawę. Każdy pomagał drugiemu jak tylko mógł, służył radą, wyciągarką lub własną tężyzną- i to jest właśnie WSPANIAŁE J !!!
I KASZUBSKI ZWIAD to już historia...ale jak każda historia lubi się powtarzać...a powtórzy się już na początku listopada w okolicach Jeziora Żarnowieckiego, będzie więcej błota, pieczątek i naprawdę ciężkich prób...
Ps. Dla tych którzy nie byli lub nie wierzyli w imprezę mamy kilka fotek.
- Załączniki
życie jest piękne pod warunkiem , że masz odpowiednio dobrane leki antydepresyjne...
-
- Posty: 102
- Rejestracja: śr 20 sie, 2008
- Lokalizacja: Bemowo Piskie
Witam Cię, wszystkie sugestie twoje jak i innych uczestników już wzięliśmy pod uwagę i mamy parę fajnych pomysłów ,a nowy terenik daaaje takie możliwości BEDZIE GIT!!!!! Pozdrawiam.JakubM
Michale moja sugestia to
błota i wody tak żeby jajka były suche
pieczątek do pięciu w jednym miejscy
dojazdówki do 15 km
i będzie ok
rajd powinien być do przejechania na kołach, nie ma sensu zarzynać wciągarki i topić quada
Ostatnio zmieniony czw 02 paź, 2008 przez shaybaoffroad, łącznie zmieniany 1 raz.
życie jest piękne pod warunkiem , że masz odpowiednio dobrane leki antydepresyjne...