TEST JESIENNY 2008
Film
Panowie. Gdzie wyniki ? Dawajcie prywatne fotki z testu
-
Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
-
Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Test Jesienny 2008 - miało nie być łatwo
Test Jesienny 2008 - miało nie być łatwo
…i faktycznie nie było łatwo – bo było mega łatwo Nie można było tu znaleźć trudnych prób, hektarów lepiącego błota, głębokiej wody, stromych podjazdów, trudnego terenu… Można było po prostu troszkę sobie pojeździć… Wszyscy quadowcy, którzy zjechali 13.09.2008 do Bartoszówki z nastawieniem rekreacyjnyo-integracyjnym na pewno byli zadowoleni.
Obejrzyj relację zdjęciową i filmową z tego wydarzenia...
…i faktycznie nie było łatwo – bo było mega łatwo
Nie można było tu znaleźć trudnych prób, hektarów lepiącego błota, głębokiej wody, stromych podjazdów, trudnego terenu… Można było po prostu troszkę sobie pojeździć… Wszyscy quadowcy, którzy zjechali 13.09.2008 do Bartoszówki z nastawieniem rekreacyjnyo-integracyjnym na pewno byli zadowoleni. Obejrzyj relację zdjęciową i filmową z tego wydarzenia...
Póki co quadowa emeryturka :)
-
Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Letni Test Jesienny 2008
W dniach 13-14 09 2008 w Bartoszówce koło Warszawy odbyła się kolejna edycja Testu Jesiennego - imprezy mającej charakter rajdu przeprawowego rozgrywanego na zamkniętym terenie i na ściśle wyznaczonych próbach. Imprezę wspierała firma Free&Fun, który była
fundatorem nagród dla klasy Quad oraz zorganizowała wystawę produktów.
Prób wyznaczono 16 i w/g Organizatora skrywającego się za pseudonimem Rupis były one wyznacznikiem umiejętności kierowcy i mozliwości technicznych pojazdu. Czy były , tu zdania są podzielone...
Sobota to dzień przygotowań do Rajdu. Rozstawiono trasę i namiot pod którym znalazł miejsce katering, biuro oraz scena, wieczorem miały być filmy i integracja jednak pogoda spłatała figla i amatorów zimnego piwa i filmów można było policzyć na palcach jednej ręki.
Niedziela - dzień rywalizacji , od 7.00 trwa gorączkowa krzątanina w bazie. Odprawa , zapoznanie z zasadami rywalizacji, plombowanie
kart i już o 10.00 wyjazd na trasę rajdu...?!
Na starcie stawia się około 70 samochodów i ponad 20 quadów głównie z Warszawy i okolic. Zasady rywalizacji są proste należy odwiedzić kilka wytaśmowanych OSów które są próbami obserwowanymi czyli takimi gdzie nie wolno dotknąć taśmy i używać biegu wstecznego, albo próbami czasowymi - jedna dla quadow i trzy dla samochodów. Poza OSami trudność stanowią rozmieszczone na całym terenie pieczątki , które w żaden sposób nie są oznaczone ani na mapie ani w GPsie czyli takie szukanie grzybów na czuja, ale sezon w pełni i można to potraktować jako rozgrzewkę przed grzybobraniem... Oczywiście znalezienie pieczątek było trudne do pewnego momentu, później jechało się po prostu po śladach prawie jak po sznurku...
Jak Organizator uprzedzał nie była to rywalizacja na poziomie Mistrzostw Świata to fakt, mówił prawdę i tym, którzy mają mega ciśnienie imprezowe ten rodzaj rywalizacji nie przypadł do gustu. Jednak Ci dla których była to forma rekreacji i pikniku rodzinnego bawili się doskonale i wyjechali zadowoleni. Znaleźli bowiem wszystko to co trzeba do dobrej zabawy - błoto, piach, wodę, grono osób o wspólnych zainteresowaniach i zajęcie dla wszystkich członków rodziny, którzy zwykle gdy my się bawimy siedzą w domu. Forma rywalizacji na zamkniętym terenie ma swoje plusy bowiem do każdego miejsca można dotrzeć w kilka minut na pieszo i obserwować jak "chłopcy dają radę". Oczywiście nie sposób takimi próbami zadowolić starych wyjadaczy rajdowych , bowiem dla nich ta namiastka prawdziwego terenu nie stanowiła żadnej trudności, no cóż wychowaliśmy pokolenie zawodników na wysokim światowym poziomie i nie oczekujmy od nich , że bedą zadowoleni z przysłowiowej jazdy wokół komina. Ale ta impreza nie była przeznaczona dla zawodowców a dla
amatorów, i amatorzy na niej święcili triumfy.
Cieszy fakt, że organizatorzy imprez samochodowych zwracają się w stronę quadów i coraz częściej tworzą oddzielną klasyfikację dla grupy zainteresowanej lekkim offroadem. Impreza udała się i mimo małych niedociągnięć i rozjeżdżania się harmonogramu organizatorzy robili wszystko by goście wyjechali zadowoleni, a sama rywalizacja stała się tylko jednym z punktów programu. Należy pochwalić profesjonalne zabezpieczenie zarówno medyczne jak i przeciwpożarowe, na pochwałę zasługuje również system liczenia punktów , które pozwalały w trybie rzeczywistym zapoznać się z wynikami na ekranie. By poczuć imprezę na własnej skórze zdecydowałem się podjąć rywalizację Jeepem Wranglerem z nadspodziewanie dobrym skutkiem - zająłem II miejsce w kategorii Samochody.
Dziękuję organizatorom za trud , każdy kto kiedykolwiek brał udział w organizacji ten wie jak ciężkie i niewdzięczne to zadanie, dlatego dajmy im kredyt zaufania przemilczając drobne niedociągnięcia.
Krzysiek Wronowski
Pełna galeria zdjęć:
http://www.3fun.pl/offroad/galeria.php? ... ss=offroad
W dniach 13-14 09 2008 w Bartoszówce koło Warszawy odbyła się kolejna edycja Testu Jesiennego - imprezy mającej charakter rajdu przeprawowego rozgrywanego na zamkniętym terenie i na ściśle wyznaczonych próbach. Imprezę wspierała firma Free&Fun, który była
fundatorem nagród dla klasy Quad oraz zorganizowała wystawę produktów.
Prób wyznaczono 16 i w/g Organizatora skrywającego się za pseudonimem Rupis były one wyznacznikiem umiejętności kierowcy i mozliwości technicznych pojazdu. Czy były , tu zdania są podzielone...
Sobota to dzień przygotowań do Rajdu. Rozstawiono trasę i namiot pod którym znalazł miejsce katering, biuro oraz scena, wieczorem miały być filmy i integracja jednak pogoda spłatała figla i amatorów zimnego piwa i filmów można było policzyć na palcach jednej ręki.
Niedziela - dzień rywalizacji , od 7.00 trwa gorączkowa krzątanina w bazie. Odprawa , zapoznanie z zasadami rywalizacji, plombowanie
kart i już o 10.00 wyjazd na trasę rajdu...?!
Na starcie stawia się około 70 samochodów i ponad 20 quadów głównie z Warszawy i okolic. Zasady rywalizacji są proste należy odwiedzić kilka wytaśmowanych OSów które są próbami obserwowanymi czyli takimi gdzie nie wolno dotknąć taśmy i używać biegu wstecznego, albo próbami czasowymi - jedna dla quadow i trzy dla samochodów. Poza OSami trudność stanowią rozmieszczone na całym terenie pieczątki , które w żaden sposób nie są oznaczone ani na mapie ani w GPsie czyli takie szukanie grzybów na czuja, ale sezon w pełni i można to potraktować jako rozgrzewkę przed grzybobraniem... Oczywiście znalezienie pieczątek było trudne do pewnego momentu, później jechało się po prostu po śladach prawie jak po sznurku...
Jak Organizator uprzedzał nie była to rywalizacja na poziomie Mistrzostw Świata to fakt, mówił prawdę i tym, którzy mają mega ciśnienie imprezowe ten rodzaj rywalizacji nie przypadł do gustu. Jednak Ci dla których była to forma rekreacji i pikniku rodzinnego bawili się doskonale i wyjechali zadowoleni. Znaleźli bowiem wszystko to co trzeba do dobrej zabawy - błoto, piach, wodę, grono osób o wspólnych zainteresowaniach i zajęcie dla wszystkich członków rodziny, którzy zwykle gdy my się bawimy siedzą w domu. Forma rywalizacji na zamkniętym terenie ma swoje plusy bowiem do każdego miejsca można dotrzeć w kilka minut na pieszo i obserwować jak "chłopcy dają radę". Oczywiście nie sposób takimi próbami zadowolić starych wyjadaczy rajdowych , bowiem dla nich ta namiastka prawdziwego terenu nie stanowiła żadnej trudności, no cóż wychowaliśmy pokolenie zawodników na wysokim światowym poziomie i nie oczekujmy od nich , że bedą zadowoleni z przysłowiowej jazdy wokół komina. Ale ta impreza nie była przeznaczona dla zawodowców a dla
amatorów, i amatorzy na niej święcili triumfy.
Cieszy fakt, że organizatorzy imprez samochodowych zwracają się w stronę quadów i coraz częściej tworzą oddzielną klasyfikację dla grupy zainteresowanej lekkim offroadem. Impreza udała się i mimo małych niedociągnięć i rozjeżdżania się harmonogramu organizatorzy robili wszystko by goście wyjechali zadowoleni, a sama rywalizacja stała się tylko jednym z punktów programu. Należy pochwalić profesjonalne zabezpieczenie zarówno medyczne jak i przeciwpożarowe, na pochwałę zasługuje również system liczenia punktów , które pozwalały w trybie rzeczywistym zapoznać się z wynikami na ekranie. By poczuć imprezę na własnej skórze zdecydowałem się podjąć rywalizację Jeepem Wranglerem z nadspodziewanie dobrym skutkiem - zająłem II miejsce w kategorii Samochody.
Dziękuję organizatorom za trud , każdy kto kiedykolwiek brał udział w organizacji ten wie jak ciężkie i niewdzięczne to zadanie, dlatego dajmy im kredyt zaufania przemilczając drobne niedociągnięcia.
Krzysiek Wronowski
Pełna galeria zdjęć:
http://www.3fun.pl/offroad/galeria.php? ... ss=offroad
3fun - bo quady są naszą pasją
-
Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
-
Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa