Gaźnik Rincon-waterprof???

Wszelkie sprawy związane z eksploatacją, serwisowaniem, silnikiem, elektryką, skrzyniami biegów, przeniesieniem napędu, zawieszeniem, oponami, tuningiem oraz wszelkimi poradami technicznymi...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
czajnikz
Posty: 109
Rejestracja: ndz 01 kwie, 2007
Lokalizacja: Podgórzyn
Kontakt:

Gaźnik Rincon-waterprof???

Post autor: czajnikz » pn 07 lip, 2008

Witam Tego jeszcze chyba nie było??? :roll:
Pytanie głównie do Hondziarzy ale jak ktoś wie i chce się podzielić to proszę.
Czy ktoś próbował i udało mu się zabezpieczyć gaźnik w Rinconie przed wodą?
Udało mi się niedawno jechać rzeczką i poziom dna zaczął się obniżać, do tego żwirek na dnie który fajnie wsysa Quada i zanim się spostrzegłęm to snorkl na wydechu (powyżej bagażnika był już pod wodą, Jechania niema ale silnik pracuje. Zeskoczyłem wyszarpałem go trochę do góry ale zaraz zgasł. Silnika nie zalało, snorkle się przydały ale gaźnik zalało i silnik wówczas pracuje raczej tylko na ssaniu i przy dodawaniu gazu gaśnie. Po opróżnieniu komory pływakowej i przedmuchaniu wszystko wraca do normy. Ale do rzeczy. Czy odpowiednie przedłużenie 2 rurek orpowietrzających gaźnik załatwi sprawę, czy są jeszcze jakieś miejsca którędy woda może dostać się do gaźnika?
Pozdrawiam :hejka:

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » wt 08 lip, 2008

czajnikz:
Czy odpowiednie przedłużenie 2 rurek orpowietrzających gaźnik załatwi sprawę, czy są jeszcze jakieś miejsca którędy woda może dostać się do gaźnika
praktycznie załatwia sprawę, ale musisz pilnować by nie zmniejszyć przekroju rurek oraz by się nie zagniotły jak będziesz je wyprowadzał gdzieś w okolicę kierownicy.
Ostatnio zmieniony śr 09 lip, 2008 przez Romulus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
czajnikz
Posty: 109
Rejestracja: ndz 01 kwie, 2007
Lokalizacja: Podgórzyn
Kontakt:

rurki

Post autor: czajnikz » czw 10 lip, 2008

Tak to słuszna uwaga. Myślę że wielkia wymiana powietrza tam nie zachodzi ale z uwagi na sporą długość wskazane byłoby dać większą średnicę.
a tak właściwie to za co one odpowiadają konkretnie? jest cieńsza i grubsza. Pozdrawiam Romku.

Awatar użytkownika
Motyf
Posty: 1159
Rejestracja: wt 09 sty, 2007
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Motyf » pt 11 lip, 2008

wyprowadzenie odpowietrzenia w gaźnikach to standardowa przeróbka w kazdym quadzie - przynajmniej powinna byc standardową:-)

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » pt 11 lip, 2008

Te przewody to odpowietrzenie gaźnika, mój już się kiedyś tymi rurkami napił wody bagiennej. Dzięki Markusowi pojechaliśmy dalej, rozebrał gaźnik w terenie (a lało równo), przeczyściliśmy i zabawa dalej.

Awatar użytkownika
czajnikz
Posty: 109
Rejestracja: ndz 01 kwie, 2007
Lokalizacja: Podgórzyn
Kontakt:

cd

Post autor: czajnikz » ndz 13 lip, 2008

bynajmniej wyprowadzenie pod kierownicę 2 rurek wyprowadzonych przez producenta na gaźnik nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. W około metrowej wodzie nieobciążony quad gdy już swobodnie unosi się na wodzie silnik na wolnych obrotach czekał na przybicie pieczątki i zgasł. Obiaw jak poprzednio opisywany. Po opróżnieniu komory pływakowej i na wszelki wypadek dmuchnięciu w weżyki. Silnik zapala i po chwili pracuje jak gdyby nigdy nic. Wychodzi na to że trzeba będzie go wyjąć i dokładnie się mu przyjżeć może jeszcze gdzieś są jakieś nieznane mi kanały którędy woda dostaje się do środka, a może po cięgnach gazu i ssania?
Pozdrawiam i czekam na sugestie

Awatar użytkownika
Motyf
Posty: 1159
Rejestracja: wt 09 sty, 2007
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Motyf » pn 14 lip, 2008

cięgna ssania i gazu nie mają bezpośredniego wejścia do silnika, przynajmniej nie w moim quadzie. Ze ssania wchodzi tylko mała igiełka ale to raczej nie ten problem. Możliwe ze quad gaśnie Ci normalnie z powodu temperatury, ja wiem, że nie powinien ale to jednak gaźnik i u mnie się tak dzieje. Gaxnik napewno trzeba obejrzec dokładnie, kolega Samamer miał odobny problem w G660 i sporo sie namęczył z dojsćiem gdzie jest coś nie tak.

Awatar użytkownika
czajnikz
Posty: 109
Rejestracja: ndz 01 kwie, 2007
Lokalizacja: Podgórzyn
Kontakt:

cd

Post autor: czajnikz » wt 05 sie, 2008

Dla ciekawych tematu piszę do czego doszedłem. Trafienie jest na poziomie 99,5% Po prawej stronie gaźnika jest taka czarna plastikowa płytka. pod nią znajduje się mechanizm osi przepustnicy. Jest to taka prawie zamknięta komor do której dochodzi linka gazu, a od spodu jest kruciec na który można nałożyć wężyk fi 6mm. Całe to ustrojstwo jest zaprojektowane tak aby woda która dostanie sie tam po cięgnie gazu, swobodnie wypłynęła dołem. Niestety uszczelka dolnej pokrywy gaźnika nie obejmuje tego miejsca i jest tam sporo drobnych nieszczelności i szczelinek. Producent jakby założył że nikt nie odważy się wjechać dowody do takiedo poziomu. Pozostaje sapakować przestrzeń wysoce wodoodpornym smarem litowym lub spróbować zafajdać wszystkio silikonem albo "stworzyć" mini kompresorek, który bedzie tłoczył powietrze do tego rejonu wytwarzając tam minimalne ciśnienie które nie pozwoli wodzie na wpłynięcie do wnętrza*. Prawda że iście McGiwer'owski pomysł? Nie wiem tylko co gaźnik powie na to zwiększone ciśnienie ale skoro niema wycieków paliwa to raczej jest czszelny.

*pomysł zastrzeżony

ODPOWIEDZ

Wróć do „Garaż quadowy”