[YC] YamahaCup 2006 - Nowa Dęba, sierpień 2006

[MaciekP]

Grzegorz Głowienka napisał:
Żebyś tylko kogoś zastał w sobotę wieczorem... Ostatnio po Kaliszu, wszyscy się rozjechali i tylko nieliczni pozostali na niedzielne rozdanie nagród...

Dzieki za info. Przyjadę tak czy inaczej, żeby zabrać niektórych w dalszą podróż...
Szkoda, że tak sie dzieje. Impreza powinna mieć swoj początek i koniec.
Rozważę więc przyjazd w piątek wieczorem....tylko co ja bede robil przez sobotę? Za wjazd na trasę obserwacyjnie musilbym sporo zapłacić...Może pozwiedzam okolice.

[Jojo]

Jak tam po imprezie. Jak wrażenia, kto wygrał...
Widzę, że chłopaki z quadzika jak zwykle nie zawiedli i robili zdjęcia. Czekam na więcej zdjęć z niecierpliwością.
Widzę, że mimo suszy to trochę błota i wody było...

A film będzie?

[stahoo]

a slyszalem ze swoich zrodel, ze troche sie dzialo

[MaciekP]

Wpadłem i pojeżdziłem po trasie i obok przez 2 godziny w sobote. Za te OBOK dostałem ochrzan, bo było to na terenie poligony i pono mogłem wylecieć w powietrze. Majac jednak odrobine rozumu jeździłem tylko po drogach a na skos i niestety miałem małą przygodę. Jechałe ok 35-40km/h drogą, lekko zarośnięte i nagle wyrósł przede mną rów w poprzek, 1m głęboki i długi na 3m. Dałem po hamulcach ale wiele to nie pomogło. Wpadłem z impterm do środka i przodem Bomby uderzyłe ostro w ścianę rowu. Na szczęście skręciła się w uchwycie tylko kierownica a ja z trudem wybronilem się przed lotem ponad nią.....

Trzeba też wspomnieć miłe zakończenie dla mnie całej imprezy. Organizator najpierw mnie ochrzanił (raczej słusznie), że nie jechałem po trasie (swoja droga nie miałem na nią żadnych namiarów) a następnego dnia, nie przyjął opłaty za jazdę po terenie rajdu

[Simbus]

Ja cieszę sie że padał deszcz i było raczej mokro Bo kilka tygodni przed imprezą bałem sie że przytyje od zjedzonego kurzu i piachu jaki mnie spotka w Nowej Debie

[Grzegorz Głowienka]

Krzyśku, co cię powstrzymało, dlaczego nie dojechałeś do Nowej Dęby... Czyżbyś quada sprzedał?

[MaciekP]

Grzegorz Głowienka napisał:
Krzyśku, co cię powstrzymało, dlaczego nie dojechałeś do Nowej Dęby... Czyżbyś quada sprzedał?

Pytanie RETORYCZNE

[Krzysztof Wronowski]

Oczywiście podstawowy powód to to że sprzedałem quada , chociaż nie jedyny bo miałem zastępczego grizlaka 660 , byłem na rejsie po WJM , wspaniała przygoda zrobiłem jachtem 270 km od Węgorzewa do Rucianego i z powrotem , przez siedem dni odwiedziłem kilkanaście portów i marin mazurskich , spełniłem jedno ze swoich marzeń

[mary_sz]

A czy planujecie jeszcze jakieś rajdy w okolicy Nowej Dęby??

[Grzegorz Głowienka]

To jest zapewne pytanie do Bartka Sołtysa z Esoxa, który jest organizatorem II Amatroskiego Pucharu Polski w Przeprawowej Jeździe Quadami Yamaha Cup 2006. (kontakt do Bartka znajdziesz na http://www.esox.pl )