Mamry Challenge 2008
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
-
- Posty: 59
- Rejestracja: pn 03 mar, 2008
- Lokalizacja: Piaseczno
Mamry Chalange
Krótka refleksja Taty Aleksza z rajdu Mamry Challenge, do której wyrażenia zmusiły mnie okoliczności. Otóż impreza była świetna i chyba bardzo ciężka ale ciężej było jeszcze po powrocie do domu (kupa prania, mycia i suszenia oraz żona, która powiedziała, że nas czyli Aleksza i mnie wyrzuci do komórki). Jeździmy jednak z Alkiem po to aby mieć satysfakcję i nie bać się mamy ale rywalizacja też jest dla nas ważna. Wszystko to uzyskaliśmy. Uważam też, że w tej rywalizacji nie najgorzej wypadliśmy. Nie mogę się jednak zgodzić z niektórymi komentarzami, że Alek się do tego jeszcze nie nadaje. Wiem, że nie wypływają one ze złej woli i za to dziękuję ale proszę aby osoby, które nie biorą udziału w zawodach, tylko się im przypatrują przynajmniej postarały się zrozumieć i wczuć w sytuację startujących a nie pouczać. Nie prawdą jest, że Alek połamał plastiki w swoim grizzly. Nie wiem skąd ta informacja. Nie prawdą jest też, że Alek mówił, że zalał w grizzly gaźnik. Narzekał tylko na zabłoconą chłodnicę, przez co gasł mu silnik na pierwszym nocnym os. Na tym os byliśmy zresztą pierwsi i przecieraliśmy szlak. Alek pojechał po trawersie i rzeczywiście miał cholerne problemy. Ja taranowałem krzaki i zrobiłem drogę dla pozostałych. Nikogo jednak nie blokowaliśmy w sposób wykraczający poza normalne reguły. Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do teamu 2 to proszę o informację. Uważam natomiast, że z Alkiem stworzyliśmy świetny zespół. Na nocnym etapie pokonaliśmy 3 os. Na dziennym etapie niestety tylko dwa – musieliśmy wycofać się z odcinka na śluzie, bo nie mieliśmy snurkli ale przejechaliśmy jego połowę. Później pokonał nas sprzęt – wysiadły na kolejnym os obie wyciągarki i nie było już sensu dalej jechać. Po drodze zdarzało się nam czekać w kolejce na trasie os i chcąc je szybciej pokonać pomagaliśmy poprzednim zespołom. Prawdą jest, że Alek nie ma jeszcze doświadczenia ale po to jeździ aby je zdobywać i jestem pewien, że niedługo nie będzie podstaw do zgryźliwych, aczkolwiek płynących od serca komentarzy. Chciałbym jeszcze pogratulować wszystkim uczestnikom rajdu i podziękować organizatorom aczkolwiek nie dostaliśmy nawet dyplomów. Chciałbym też poprosić o bardziej rzeczowe komentarze teoretyków, a jeżeli są uwagi ze strony praktyków – o ich przekazanie.
P.S. Proszę to traktować jako moją własną inicjatywę i nie mieszać do tej sprawy Aleksza.
P.S. Proszę to traktować jako moją własną inicjatywę i nie mieszać do tej sprawy Aleksza.
Trochę zdjęć, niestety tylko z 2 miejsc. Na więcej czasowo nie mogłam sobie pozwolić tym razem, a żałuje, bo bardzo mi się podobało - http://sports.webshots.com/album/562674749nfZsbu
Drogi Tato Aleksza, po pierwsze, nikt nie twierdzi, że Twój syn się do tego nie nadaje. Komentarze dotyczyły Waszego udziału w klasie extrem. Nie byliście do tego przygotowani! Problem polega na tym, że osoby nie mające wystarczającego doświadczenia i umiejętności, wklejone w OS blokują przejazd tym, którzy walczą o punkty (sekundy).
Po drugie, osoby, które komentowały Wasz występ (przynajmniej te, które znam) mają duże doświadczenie i są dobrymi riderami! Startujący w rajdzie zgadzają się ze wspomnianymi komentarzami.
Po trzecie, jeżeli uważacie, że zabłocona chłodnica była powodem gaśnięcia to albo sprzęt ma zatarty silnik i nie powinien być użytkowany albo obaj nie macie pojęcia o czym mówicie!
Po czwarte, kilka zespołów bez zamontowanych snorkli pokonało kanał przy śluzie. Twoje twierdzenie, że jest to niemożliwe potwierdza wasz brak doświadczenia.
Po piąte, to nie sprzęt Was pokonał (dwie uszkodzone wyciągarki) tylko, prawdopodobnie, Wy je zakatowaliście brakiem umiejętności skutecznego wyciągania się.
Po szuste powinniście docenić to, że koledzy chcą Wam pomagać w nauce, a nie odbierać ich komentarzy jako bezsensownej krytyki.
Serdecznie pozdrawiam, życząc dogłębnego przemyślenia tematu.
Po drugie, osoby, które komentowały Wasz występ (przynajmniej te, które znam) mają duże doświadczenie i są dobrymi riderami! Startujący w rajdzie zgadzają się ze wspomnianymi komentarzami.
Po trzecie, jeżeli uważacie, że zabłocona chłodnica była powodem gaśnięcia to albo sprzęt ma zatarty silnik i nie powinien być użytkowany albo obaj nie macie pojęcia o czym mówicie!
Po czwarte, kilka zespołów bez zamontowanych snorkli pokonało kanał przy śluzie. Twoje twierdzenie, że jest to niemożliwe potwierdza wasz brak doświadczenia.
Po piąte, to nie sprzęt Was pokonał (dwie uszkodzone wyciągarki) tylko, prawdopodobnie, Wy je zakatowaliście brakiem umiejętności skutecznego wyciągania się.
Po szuste powinniście docenić to, że koledzy chcą Wam pomagać w nauce, a nie odbierać ich komentarzy jako bezsensownej krytyki.
Serdecznie pozdrawiam, życząc dogłębnego przemyślenia tematu.
Ostatnio zmieniony wt 04 mar, 2008 przez Mirek Z, łącznie zmieniany 1 raz.
.:GALEON:.
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
nie przesadzajmy dają radę coraz lepiej....
na pewno klasa pomylona
do tego trochę za mało pokory u aleksza ale generalnie czy wyobrażacie sobie raidy bez nich
ja nie
i mimo że blokowali również i mojego małego polariska nie mam im tego za złe to tylko zabawa panowie nie zapominajmy o tym....
na pewno klasa pomylona
do tego trochę za mało pokory u aleksza ale generalnie czy wyobrażacie sobie raidy bez nich
ja nie
i mimo że blokowali również i mojego małego polariska nie mam im tego za złe to tylko zabawa panowie nie zapominajmy o tym....
.:GALEON:.
Wszystko się zgadza Prezzi,nikt nie chce dopiekać ale wnioski należy wyciągać zaliczyłem parę rajdów i wiem jak może być ciężko dlatego brakuje mi tu zdrowego rozsądku.Mirek ma tu całkowitą racje.Za szybko klasa ext. za duży sprzęt.Ale życzę powodzenia i dobrej zabawy.
[size=75]extrema jest dobra na wszystko[/size]