Pseudo/Ksywki/Nicki
Motyf....jak by tu wyjasnic aby nie podpaść. Kiedyś za dawnych czasów albo nawet nie tak dawnych trudniłem sie grafitti. To była taka pasja a raczej hardcorowy sposób na wprowadzenie w moje życie większej ilości adrenaliny. Staralem sie poprawic wygląd Warszawy. Kiedy z tym skończyłem lekko zmieniłem ksywe modyfikując ostatnia literę aby nie być kojarzynonym. ksywa została podobna aby przypominała mi o moich szalonych "wypadach na miasto"
czajnikz
u mnie pospolicie od nazwiska z lekką modyfikacją z na końcu to od miasta Zamość w którym przez wiele lat mieszkałem
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz 03 lut, 2008
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
Dyńka wzięło się od tego że mam dużą głowę teraz już tego nie widać ale jak byłem młodszy to było widać i zostałem Dyńka. W szkole mówią na mnie PREZES . Niektórzy mówią na mnie Jaro co sie wzięło od nazwiska. A Krokodyl od włosów .
[size=75]"Kiedy jadę w błocie nikt mnie nie pokona". W Płocku najlepsze tereny. Polecam! Ale tylko jak masz cichy tłumik ;)[/size]
No kurcze ja musiałem sobie sam netową ksywę stworzyć, a mianowicie zaczęło sie od wejścia do kin filmu "MATRIX" . Byłem wiernym jego fanem nie wspominając o tym ile razy go oglądnełem , a że dojście do netu miałem ograniczone to spóźniłem się z z alogowaniem na niektórych stronach z nickiem Matrix i zdrabniam go od czasu na np. Mati01 . W real'u mówią do mnie Bobson .
RED BEAR