"Polemiki na temat G700"

Wasze doświadczenia i problemy z quadami Yamaha Grizzly 550/660/700
shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » ndz 03 lut, 2008

W rajdzie wspomaganie to dwa więcek okrążenia bez zmęczenia. Wyobraź sobie hamulce które potrzebują 300% więcej siły...

EPS w sprzęcie Motorebela działa, przeżył dużo zawodów enduro. To chyba dobry test... i wystarczający.

To tak jak z amortyzatorem skrętu w motorze. Założyłem sobie kiedyś do kolejnej jazdy po pustyni-teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez tego urządzenia.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

Awatar użytkownika
Adamiak Jarosła
Posty: 148
Rejestracja: pn 29 sty, 2007
Lokalizacja: Świecie
Kontakt:

Post autor: Adamiak Jarosła » pn 04 lut, 2008

Mój post miał potraktowany jako luźny głos " w sprawie ". Nie neguję potrzeby wspomagania kierownicy,zresztą patrz mój poprzedni post , a jeśli ktoś jeździ ostro - szybko to na pewno amortyzator skrętu to konieczna rzecz. Sam kilkakrotnie cudem zapobiegłem " widowiskowej glebie " gdy podczas szybkiej jazdy jedno koło złapało bokiem rant koleiny lub inną podobną przeszkodę i szarpnęło kierownicą straszliwie. Jeżdżę na oponach Maxxis Bighorn które jak uważam są nie do pobicia ( i znowu wywołam burzliwą dyskusję ) ale jak piszę wyżej szarpią podczas szybkiej jazdy i przydał by się amortyzator skrętu. Niestety Suzuki nie ma wspomagania :zmęczony: :zmęczony: :zmęczony: a podczas wolej jazdy( przeprawowej ) i tak jest co robić z kierownicą i niepotrzebny jest dodatkowy opór.
Trzeba coś wybrać . Zależnie co sie preferuje , i czym się jeździ.

Dominik_Dyńka
Posty: 89
Rejestracja: ndz 03 lut, 2008
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Post autor: Dominik_Dyńka » pn 04 lut, 2008

Kiedyś rozmawaijąć z tatą weszliśmy w temat G700 i wspomagania. No i tam po kilku minutach rozmowy mój tata stwierdził że quad to nie auto i trzeba sobie mięśnie wyrabiać a nie leniuchować. Podzielam zdanie taty ponieważ gdy zmęcznoe ręce masz to czujesz że jeżdziłes. 8) :)
[size=75]"Kiedy jadę w błocie nikt mnie nie pokona". W Płocku najlepsze tereny. Polecam! Ale tylko jak masz cichy tłumik ;)[/size]

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » wt 05 lut, 2008

Kiedyś rozmawaijąć z tatą weszliśmy w temat G700 i wspomagania. No i tam po kilku minutach rozmowy mój tata stwierdził że quad to nie auto i trzeba sobie mięśnie wyrabiać a nie leniuchować. Podzielam zdanie taty ponieważ gdy zmęcznoe ręce masz to czujesz że jeżdziłes. 8) :)
A teraz zrób psikusa swojemu tacie karz mu jeździć cieżkim quadem przez cały dzień bez wspomagania. A później się zapytaj czy nie wolałby go mieć... albo powtórz ten eksperyment jak tata będzie starszy np. za 10 lat :milczek:
KINGSAJZ dla każdego!!!!

Awatar użytkownika
Adamiak Jarosła
Posty: 148
Rejestracja: pn 29 sty, 2007
Lokalizacja: Świecie
Kontakt:

Post autor: Adamiak Jarosła » wt 05 lut, 2008

No No od "starszych" . Hi Hi . Jestem w "średnim wieku" i brak wspomaganie mi nie przeszkadza.

Dominik_Dyńka
Posty: 89
Rejestracja: ndz 03 lut, 2008
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Post autor: Dominik_Dyńka » wt 05 lut, 2008

Tata ma 51 lat i jeżdzi bardzo często razem ze mną ;)
[size=75]"Kiedy jadę w błocie nikt mnie nie pokona". W Płocku najlepsze tereny. Polecam! Ale tylko jak masz cichy tłumik ;)[/size]

Awatar użytkownika
AtvKamin
Posty: 57
Rejestracja: śr 13 cze, 2007
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AtvKamin » pt 08 lut, 2008

Czy mam rozumieć powyższe wypowiedzi jako reklamę G700 dla dziadków? :lol:
Wspomaganie, jak każde urządzenie techniczne ma za zadanie ułatwić człowiekowi życie.
Jazda quadem z założenia nie ma służyć wygodzie ale do rozruszania starych gnatów, po jeździe quadem bardzo lubię zmęczenie, wiem wtedy że to nie był stracony dzień.
Wspomagania zostawmy zawodowym kierowcom, oni już nie mogą patrzeć na te swoje maszyny, nie mają w tym przyjemności tylko codzienność za kółkiem.

Awatar użytkownika
Cyber77
Posty: 112
Rejestracja: wt 06 lis, 2007
Lokalizacja: bstok

Post autor: Cyber77 » pt 08 lut, 2008

AtvKamin

Czy mam rozumieć powyższe wypowiedzi jako reklamę G700 dla dziadków? :lol:
Wspomaganie, jak każde urządzenie techniczne ma za zadanie ułatwić człowiekowi życie.
Jazda quadem z założenia nie ma służyć wygodzie ale do rozruszania starych gnatów, po jeździe quadem bardzo lubię zmęczenie, wiem wtedy że to nie był stracony dzień.
Wspomagania zostawmy zawodowym kierowcom, oni już nie mogą patrzeć na te swoje maszyny, nie mają w tym przyjemności tylko codzienność za kółkiem.
Ale po co te całe wypociny o tym, że quad to służy do zmęczenia się itd... G700 ma wspomaganie i nic tego nie zmieni, a że jest to bardzo fajne ułatwienie życia to też na "+" dla yamahy. Auta terenowe wg twojego myślenia powinny służyć zmęczeniu, a jednak mają wspomaganie i nikt tam nie płacze z tego powodu. Idąc dalej twoim tokiem myślenia powinieneś wymontować hamulce hydrauliczne i zastosować zaciski jak w rowerach "górskich" sprzed kilku lat, nie zakładać porządnych opon tylko jeździć na oryginałach w dodatku slickach, a wszystko po to by się bardziej zmęczyć na quadzie. Technika idzie do przodu także w ATV. Kwestią czasu jest kiedy kolejne firmy wprowadzą wspomaganie i inne udogodnienia.
Podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd!
Pozdrawiam Robert

Awatar użytkownika
AtvKamin
Posty: 57
Rejestracja: śr 13 cze, 2007
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AtvKamin » pt 08 lut, 2008

To prawda, nikt się nie podnieca wspomaganiem w terenówkach 4x4. Tam to jest niezbędne do jazdy. Co do hamulcy w quadach to uważam że są konieczne i to najlepsze!

Awatar użytkownika
Cyber77
Posty: 112
Rejestracja: wt 06 lis, 2007
Lokalizacja: bstok

Post autor: Cyber77 » pt 08 lut, 2008

... bez komentarza... (ziew...)
Podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd!
Pozdrawiam Robert

ODPOWIEDZ

Wróć do „Yamaha Grizzly 550/660/700”