Sprawa wygląda tak, że jakiś miesiąc temu po długich latach garażowania go, zaprowadziłem go do mechanika, całą elektryke naprawił, wszystko ładnie odpalało na guzik, a po jakiś 2h jazdy quad w ogóle nie odpalał ze startera. Co ciekawe, w trakcie jazdy, gdy wciskam przyciski na kluczyku cały alarm, światła działają, po zgaszeniu-nie.Z popychu quad odpala zawsze. Zdarzyło się kilka razy, że po zgaszeniu silnika kilka razy udało mi się go odpalić własnie ze startera, ale wyglądało to tak, że tuż moment po zgaszeniu odpalał, poźniej po 5 minutach już nie. Dodam, że akumulator jest nowy.
Zaznaczę, że jestem kompletnie zielony w tym więc proszę piszcie szczegółowo
