
Artur, ale z racji "fryzury" mówią na mnie Łysy.
Od lutego jestem szczęśliwym nabywcą Hondy Rincon 680. Wcześniej przez 8 lat jeździłem Kawasaki KLF 300. Jeżdżę samemu, głównie rekreacyjnie zwiedzając pobliskie miejscowości, lasy i jeziorka. Zawsze staram się zostawiać po sobie dobre wrażenie - kiwnięcie dla przechodnia czy rowerzysty w lesie, pomachanie dzieciaczkom jarającym się na quada, a i gdyby się trafiła jaka podjarana niewiasta to i jej nie odpuszczę !

Poniżej foto mojej Hondzi
