jaki quad z homologacja do 40tyś zł
-
- Posty: 24
- Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
Z tego co się orientuję to odblokowanie 570 to koszt około 2300 zł ale nie jestem pewien zobacz sobie na fb MBRacing 5 marca odblokowywal właśnie 570 pro z 2019 roku fabrycznie zablokowana do 60 km/h jest filmik po odblokowaniu prędkość 125 km/h z tego co widzialem to 570 to 650 zdlawiona pisałem do niego a one narazie nie odpisał też zastanawiam się nad 570 pro cena za niego to 44 tyś jak byś się coś dowiedział to podziel się informacja też mnie to interesuje https://youtu.be/Rhd8w4SmE2s
- DKfan
- Posty: 1979
- Rejestracja: wt 21 sty, 2014
- Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
- Imię: Jacek
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
Mi Mariusz (MBR) mówił że upgrade 570 na 650 kosztuje 1500 jak ostatnio robiłem u niego program w 850.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad
M&M sQuad
-
- Posty: 24
- Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
a no to jeszcze taniej tak orientacyjnie mówię gdzieś znalazłem cenę ale jak 1500 to i tak spoko to warto naprawdę
-
- Posty: 24
- Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
a tak się zastanawiam co sądzicie o marce polaris dokładnie sportsman 570 ten nowy 2019 podobno się na plus zmieniło produkowany w Polsce cena dość atrakcyjna bo za 34 tyś zł model 2019 moc podobną do can ama polaris ma 44 km prosta konstrukcja,co sądzicie? może to jakaś alternatywa i nie jest to chinczyk. Tak pytam z ciekawości bo może warto w ta stronę pójść ponad 10 tyś zł tańszy niż can am części dostępne nie są drogie. can am to can am wiadomo jakość i wogole to się ceni ale czy jak by tak kupić polarisa i fajnie to doposazyc wyciągarki bumpery hanbary to wyjdzie coś koło 36 tyś zł za can ama trzeba dać 48 tyś zł jeżeli polaris jest dość fajna opcja to może warto to kupić i mieć 10.tyś w kieszeni proszę o wasze opinie wstępnie daj am wygrywa ale jeżeli to ma być pierwszy quad do w sumie nauki w terenie to może can ama szkoda polaris lepszy jest od cf ale.czy dużo.gorszy od can ama ?
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
Hej. To może znowu ja....
Wg mnie, subiektywnie - Polaris 570 to fajna maszynka.
Trafił sie mi na chwile tez taki sprzęcik. ale bez EPSa, podstawa.
Moje spostrzeżenia - jako nowy do 30 tyś zł chyba najsensowniejsza oferta.
Fajnie jeżdzi, ma bardzo dynamiczny, cichy, mocny, lubiący obroty silnik.
Dynamiką jeździ na poziomie gryzli 700/kq750 - sprawdzone, czy outa 500.
Szeroki na kołach, z bardzo dużym prześwitem, stabilny, wygodny - na dość komfortowym zawiasie jak na olejaka (ale gorszym niż podstawa w outlanderze XT).
Pakowny, praktyczny (zamykany box z przodu), ale te elementy są problemem w ciasnym terenie bo łatwo mogą ulec uszkodzeniu a wtedy koszt spory.
Ma bardzo fajny napęd 4x4, sprawny - czy lepszy czy gorszy od canama na visco nie wypowiem się ale na pewno lepszy niż klastyczny oldschoolowy blokowany silniczkiem w przednim dyfrze wg mnie.
Fajnie robi podjazdy. Ma pod pojemność zestopniowany napęd/vario dobrze co sprawia że na niższych prędkościach na H idzie jak dziki. Podjazdy strome - nadaje się bardzo dobrze. Za kierownica i z boku patrząc silnik sprawia wrażenie że mocy ma zawsze pod dostatkiem.
Do licznikowych 107/108 przyśpiesza moment.
Spięty przód mimo braku EPSa na podjazdach w koleinach nie szarpie. O dziwo w 4x4 kieruje się nim lekko i precyzyjnie czego nie można powiedzieć np o miśku czy kq bez EPSa.
Mi nie przeszkadzał brak wspomagania jakoś specjalnie.
Generalnie ten quad mnie zaskoczył na plus.
A co do minusów - wykonanie generalnie nie napawa optymizmem - rama z profili poskręcanych śrubami....wygląda mało przekonująco, twarde plastiki.
Dość kiepskie wsparcie w gratach serwisowe u nas poza ASO. Przynajmniej u mnie/wg mnie.
Ale zawsze na wysokości zadanie stanie obecny właściciel forum czyli tede74
Brak możliwości osnorklowania tego bez robienia dziur w plastikach.
Wajcha od biegów...taka archaiczna z dużym skokiem. Jak ktoś przyzwyczaił się już do czegoś innego może przeszkadzać. Jak zaczynasz - nie masz odniesienia.
Ludzie czepiają się miejsca ułożenia akumulatora - faktycznie niefortunnie umieszczony, podatny na uszkodzenia.
Ale nie to wg mnie jest tu problemem. Większym jest miejsce na niego tam a przez to fakt że nie wsadzisz nic innego niż dedykowany 14AH, który jest wg mnie za mały.
Kilka rozwiązań sprawia że jest trochę inaczej niż w większości quadów przez to niektórzy "mechanicy" krzywo na polarisa patrzą.
Mam na myśli przedni napęd (koszyczek), tylny napęd tzn przekładnio-silnik i napęd tylnej osi łańcuchem zamiast wału jak u większości, konstrukcja zawiasu. Polaris w paru punktach idzie własną drogą.
Ale stosunkowo mała utrata wartości przy fajnej cenie zakupu plus naprawdę wiele co ten quad oferuje za w sumie niewygórowaną kasę powoduje ze wg mnie to świetna, niedoceniona oferta w tym budżecie do 30 tyś.
Ale w kasie ok 35 tysia już można np kupić już CF X8 co dla wielu turystów już jest lepszą opcją, a jak pisaliśmy można trochę dołożyć do małego outa 570.
Jednakże jeśli jazda będzie solo i mieszana/terenowa to jak budżet napięty i nie musi być canam - zdecydowanie polarisa bym proponował.
Ma swoje wady , można się czegoś czepić ale patrząc przez pryzmat kasy to bardzo fajny quad. Dla początkującego, jeśli się podoba to bardzo dobra opcja wg mnie. Da radę zarówno w trasie jak i w terenie i nikt nie będzie za tobą musiał czekać.
Nie ma co się oszukiwać. Jeździć tym jak canamem się nie będzie ale na początek fajny i tańszy. Canam może być kolejny z czasem.
Fajnie spróbować kilku różnych maszyn. żeby potem umieć docenić te najlepsze. Bo jak się nie ma porównania to się nie widzi różnicy
Pomijam awaryjność w nim bo za krótko go miałem, nie wiem. Ale w każdej marce sprzęty się psują, trafiają się pechowe, są zwolennicy, przeciwnicy.
To gdy piszemy o nowych bo w używanych za 30-35 tysia wybrałbym coś innego.
Tu masz fajne porównanie do outlandera 500:
https://www.youtube.com/watch?v=cSDkFd6cHvY&t=259s
Widzę dokładasz sobie kolejne pomysły...dla większego bólu głowy
Wg mnie, subiektywnie - Polaris 570 to fajna maszynka.
Trafił sie mi na chwile tez taki sprzęcik. ale bez EPSa, podstawa.
Moje spostrzeżenia - jako nowy do 30 tyś zł chyba najsensowniejsza oferta.
Fajnie jeżdzi, ma bardzo dynamiczny, cichy, mocny, lubiący obroty silnik.
Dynamiką jeździ na poziomie gryzli 700/kq750 - sprawdzone, czy outa 500.
Szeroki na kołach, z bardzo dużym prześwitem, stabilny, wygodny - na dość komfortowym zawiasie jak na olejaka (ale gorszym niż podstawa w outlanderze XT).
Pakowny, praktyczny (zamykany box z przodu), ale te elementy są problemem w ciasnym terenie bo łatwo mogą ulec uszkodzeniu a wtedy koszt spory.
Ma bardzo fajny napęd 4x4, sprawny - czy lepszy czy gorszy od canama na visco nie wypowiem się ale na pewno lepszy niż klastyczny oldschoolowy blokowany silniczkiem w przednim dyfrze wg mnie.
Fajnie robi podjazdy. Ma pod pojemność zestopniowany napęd/vario dobrze co sprawia że na niższych prędkościach na H idzie jak dziki. Podjazdy strome - nadaje się bardzo dobrze. Za kierownica i z boku patrząc silnik sprawia wrażenie że mocy ma zawsze pod dostatkiem.
Do licznikowych 107/108 przyśpiesza moment.
Spięty przód mimo braku EPSa na podjazdach w koleinach nie szarpie. O dziwo w 4x4 kieruje się nim lekko i precyzyjnie czego nie można powiedzieć np o miśku czy kq bez EPSa.
Mi nie przeszkadzał brak wspomagania jakoś specjalnie.
Generalnie ten quad mnie zaskoczył na plus.
A co do minusów - wykonanie generalnie nie napawa optymizmem - rama z profili poskręcanych śrubami....wygląda mało przekonująco, twarde plastiki.
Dość kiepskie wsparcie w gratach serwisowe u nas poza ASO. Przynajmniej u mnie/wg mnie.
Ale zawsze na wysokości zadanie stanie obecny właściciel forum czyli tede74
Brak możliwości osnorklowania tego bez robienia dziur w plastikach.
Wajcha od biegów...taka archaiczna z dużym skokiem. Jak ktoś przyzwyczaił się już do czegoś innego może przeszkadzać. Jak zaczynasz - nie masz odniesienia.
Ludzie czepiają się miejsca ułożenia akumulatora - faktycznie niefortunnie umieszczony, podatny na uszkodzenia.
Ale nie to wg mnie jest tu problemem. Większym jest miejsce na niego tam a przez to fakt że nie wsadzisz nic innego niż dedykowany 14AH, który jest wg mnie za mały.
Kilka rozwiązań sprawia że jest trochę inaczej niż w większości quadów przez to niektórzy "mechanicy" krzywo na polarisa patrzą.
Mam na myśli przedni napęd (koszyczek), tylny napęd tzn przekładnio-silnik i napęd tylnej osi łańcuchem zamiast wału jak u większości, konstrukcja zawiasu. Polaris w paru punktach idzie własną drogą.
Ale stosunkowo mała utrata wartości przy fajnej cenie zakupu plus naprawdę wiele co ten quad oferuje za w sumie niewygórowaną kasę powoduje ze wg mnie to świetna, niedoceniona oferta w tym budżecie do 30 tyś.
Ale w kasie ok 35 tysia już można np kupić już CF X8 co dla wielu turystów już jest lepszą opcją, a jak pisaliśmy można trochę dołożyć do małego outa 570.
Jednakże jeśli jazda będzie solo i mieszana/terenowa to jak budżet napięty i nie musi być canam - zdecydowanie polarisa bym proponował.
Ma swoje wady , można się czegoś czepić ale patrząc przez pryzmat kasy to bardzo fajny quad. Dla początkującego, jeśli się podoba to bardzo dobra opcja wg mnie. Da radę zarówno w trasie jak i w terenie i nikt nie będzie za tobą musiał czekać.
Nie ma co się oszukiwać. Jeździć tym jak canamem się nie będzie ale na początek fajny i tańszy. Canam może być kolejny z czasem.
Fajnie spróbować kilku różnych maszyn. żeby potem umieć docenić te najlepsze. Bo jak się nie ma porównania to się nie widzi różnicy
Pomijam awaryjność w nim bo za krótko go miałem, nie wiem. Ale w każdej marce sprzęty się psują, trafiają się pechowe, są zwolennicy, przeciwnicy.
To gdy piszemy o nowych bo w używanych za 30-35 tysia wybrałbym coś innego.
Tu masz fajne porównanie do outlandera 500:
https://www.youtube.com/watch?v=cSDkFd6cHvY&t=259s
Widzę dokładasz sobie kolejne pomysły...dla większego bólu głowy
Ostatnio zmieniony śr 15 maja, 2019 przez Robsson, łącznie zmieniany 1 raz.
V2.....sound of madness
-
- Posty: 24
- Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
no tu masz rację dla większego bólu głowy ale wiesz zaczynasz przygodę z quadem i szukasz jakiś rozwiązań może to może tamto chodzi mi głównie o nowy sprzęt uzyska do końca nie masz pewności jak kto to wcześniej męczył mało kto sprzedaje dobrego sprzeta bo się po prostu mu znudził w większości przypadków jest tak że coś już tam szwankuje lub jest do wymiany i kupisz i wsadzisz do niego te 3 tyś bo to rozrząd hamulce oleje nie mówię bo idzie trafić ale to naprawdę trzeba mieć pewne źródło a ja takowego nie posiadam.A co do polarka widziałem że naprawdę daje radę i mocy ma naprawdę sporo ta gałkę biegów jak z ciągnika lampa z przodu jak w skuterku ale ma to swoje uroki wyświetla zakręty coś w tym jest plastiki też są takie sobie ale coś w nim jest wiesz snokery czy inne jak zaczynam narazie nie tyczy mnie to aż tak nie będzie traktowany topiony wiadomo musi sobie na pojazdach poradzić jakieś błoto wiadomo się trafi na wyścigi na prostej czy na 1/4 mili nie będę nim startował 100 km/H to moim zdaniem duże prędkość przelotowa wiadomo po mieście się przemieścić dojechać w jakiś teren czy coś jak to kiedyś pisali ważne by jeździł skrecal i hamowal resztę przeżyje;) cena naprawdę fajna wyciagarka bumpery hanbary to Cię wyjdzie z 35 tyś Max za tak wyposażonego outlandera nowego trzeba ponad 10 tyś więcej dać a na początek cóż więcej chcieć ludzie jeżdżą słabszymi np cf moto 500 i czerpia taka sama radość jak ten co jedzie 1000 jak się potrafi bawić to i nawet 125 da rady tak jak mówię nie trzeba wydawać setek tysięcy by bawić się dobrze a polaris idzie w dobrym kierunku nie są obojętni na krytykę i starają się poprawiać ulepszać jeżeli tak jak mówisz napewno jeździłem nie jedna maszyna i pilarek Cię zaskakuje pozytywnie to co dopiero mnie myślę że na początek będzie super rozwiązaniem a i pieniążków trochę zostanie np na przyczepke pod quada nie zawsze trzeba zaczynać z najwyższej półki czasami ta niższa jest lepsza bo nabiera się doświadczenia i szacunku do tych jakże pięknych maszyn
- DKfan
- Posty: 1979
- Rejestracja: wt 21 sty, 2014
- Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
- Imię: Jacek
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
Kupuj co chcesz byle nie Kymco 500. Zacznij jeżdzic, będziesz wiedział co ci przeszkadza, spodoba ci się ten sport zmienisz na lepszy, nie spodoba sprzedasz.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad
M&M sQuad
-
- Posty: 24
- Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
no właśnie o to chodzi masz rację może mi się spodobać i będę brnął dalej w większe moce lepsze sprzęty a jak nie to się sprzeda i po sprawie więc myślę że jak polaris sportsman jest dobry jak to piszą i za stosunkowo nie duże pieniążki osiągi porównywalne do can ama to może zacząć od tej półki i cenowej i sprzętowej jeżeli jest godny uwagi i tak jak reklamują że to bardzo dobry sprzęt może właśnie od tego najlepiej zacząć to jak z kupnem pierwszego auta na pierwsze auto do nauki do jak to niektórzy mówią do zajechania na pierwszy raz nie kupisz jakiegoś "ferrari"czy lambo tylko coś do nauki nie skomplikowanego. A ktoś coś może na temat polarisa się wypowiedzieć więcej. Bo can am to can am tu sprawa jest jasna jeden z najlepszych quadow na rynku,ale.polaris też widzę wybija się i mierzy dość wysoko
-
- Posty: 24
- Rejestracja: ndz 21 kwie, 2019
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
no właśnie o to chodzi masz rację może mi się spodobać i będę brnął dalej w większe moce lepsze sprzęty a jak nie to się sprzeda i po sprawie więc myślę że jak polaris sportsman jest dobry jak to piszą i za stosunkowo nie duże pieniążki osiągi porównywalne do can ama to może zacząć od tej półki i cenowej i sprzętowej jeżeli jest godny uwagi i tak jak reklamują że to bardzo dobry sprzęt może właśnie od tego najlepiej zacząć to jak z kupnem pierwszego auta na pierwsze auto do nauki do jak to niektórzy mówią do zajechania na pierwszy raz nie kupisz jakiegoś "ferrari"czy lambo tylko coś do nauki nie skomplikowanego. A ktoś coś może na temat polarisa się wypowiedzieć więcej. Bo can am to can am tu sprawa jest jasna jeden z najlepszych quadow na rynku,ale.polaris też widzę wybija się i mierzy dość wysoko
Re: jaki quad z homologacja do 40tyś zł
Kup coś, zacznij jeździć, poznawać ludzi.
Polatasz swoim, przejedziesz sie z czasem sprzętem jednego kumpla, drugiego i będziesz sam wiedział czym różni sie jeden od drugiego i dlaczego jeden jest lepszy o drugiego.
A może okazać się że Tobie za wiele do szczęścia nie potrzeba i nie warto Ci wywalać worka kasy na topową zabawkę. Sam ocenisz.
Ja kiedyś poszczany byłem CF500 i wydawała mi się ona wystarczająca.
Sam się łapie za głowę gdy czytam co kiedyś wypisywałem .
Ale pogląd się zmienia z doświadczeniem.
Od czegoś zacznij.
Polatasz swoim, przejedziesz sie z czasem sprzętem jednego kumpla, drugiego i będziesz sam wiedział czym różni sie jeden od drugiego i dlaczego jeden jest lepszy o drugiego.
A może okazać się że Tobie za wiele do szczęścia nie potrzeba i nie warto Ci wywalać worka kasy na topową zabawkę. Sam ocenisz.
Ja kiedyś poszczany byłem CF500 i wydawała mi się ona wystarczająca.
Sam się łapie za głowę gdy czytam co kiedyś wypisywałem .
Ale pogląd się zmienia z doświadczeniem.
Od czegoś zacznij.
V2.....sound of madness