DKfan pisze:
Więc niestety Panowie przełożenia na użytkowanie nie ma to żadnego.
A wg mnie ma i to spore, bo:
DKfan pisze: pokazali że nawet takim sprzętem taki rajd da się przejechać.
I chyba o to tu chodziło bardziej. Wg mnie cel osiągniety.
Oglądałem ten filmik jak tylko Lukask go opublikował i za każdym razem przyglądam się tym CFkom.
Ja nie jestem zdania , że one (te dwie konkretnie) były zdłubane. Nawet wytrzymałościowo - nie mówię mocowo.
Chyba Lukask oglądając je jest najbliżej prawdy mówiąc że poza kierownicą, amorkiem drgań - tematami bardziej związanymi z prowadzeniem to reszta jest seria. Zakładam ze napęd jest ori, a reszta też, ani poszerzeń, ani podłóg akcesoryjnych, ani bumperów, amorki zwykłe itd....
Że plastiki są pokiereszowane po takim rajdzie to akurat w cfce mnie nie dziwi.
Autor mówi z czym borykali sie po OSach.
Ale dla mnie o co innego tu chodzi.
To jest faktycznie świetnym materiał promo dla CF Moto.
Bo widać tu wyraźnie moim skromnym zdaniem, że chiński klocek za pól ceny kanama pod dobrym zawodnikiem potrafi naprawdę dużo.
Oglądając to zawsze patrze na to co ci gościowie nimi robią a nie co w nich urwali albo co wisi. A robią to co robią inni na topowych sprzętach...albo robią to lepiej.
Myślę, że ten film to nie jest tylko nieuzasadniona ściema do wykorzystania dla marketingowców. Ten film pokazuje, że CF X8 potrafi w pewnych warunkach dobrze jechać. To nie jest quad uniwersalny ale jak widać podjazdy, trawersy i teren gdzie nie ma topienia w błocie potrafi dobrze pojechać.
To u nas w nas jest problem większy niż w tych CFkach.
Wystarczy nam wdrukować w mózgi pewne stereotypy i załatwione.
Czyli tylko VW/Audi i TDiki, tylko grizzly, tylko kanam.
O ile te 2 pierwsze miały lata świetności i faktycznie zapracowały na swoją opinię (choć współcześnie często pozostała już tylko opinia z tych najlepszych lat- np w TDI) o tyle ten ostatni...hmmmm.
Ja naprawdę chciałbym kiedyś zobaczyć długodystansowy test np 10kkm zrobiony Cfx8 i np outem 800/1000 w różnych, ale takich samych dla obu maszyn warunkach, ale takich jakie doświadcza zdecydowana większość amatorów a nie w HTW czy PPP/PMP itp.
Mam takie wrażenie czasami , że jak się w kanamie zaświecą błędy , pocieknie uszczelniacz, rozleci się to czy owo (co nie jest rzadkością), pęknie rama to traktuje się jako cechę produktu, nie ma takiego hejtu - zakłada się że 2x droższemu kanamowi może się zdarzyć. Bo to św Gral ATV i koniec. Ale jak ktoś napisze coś takiego o CF to już beeee, wada, chińszczyzna, jednorazówka itepe, itede.
Ale tak to już u nas jest.
W każdym razie ja jestem pod wrażeniem co chłopaki wg mnie seryjnymi Cfkami nawet na niespecjalnych kapciach (co to za model?) tu robią.
Bez serwisu prawdopodobnie by daleko nie pojechali, choć nie wiadomo - kwestia konkretnego egzemplarza.
Ale czy tylko oni korzystali z mechaników? Cała reszta na brp nic nie naprawiała?
Nie uważam, że kupujemy w ten sposób spreparowaną marketingową papkę jak jacyś dyletanci.
99,9% użytkowników nigdy nie będzie jeździć tym tak ekstremalnie.
A jak widać jest grono ludzi, którzy mieli/mają Cfki i gdy patrzą na to w kategoriach value for the money - widzą, że to nie jest takie głupie jak się czasami pisze - kwestia co do czego kto potrzebuje i za ile.
Tak moim skromnym zdaniem.