Quad 20,000 - 30,000 zł

[jarecki13]

Popieram przedmówcę jak już bym miał brać nówkę w tym budżecie to kupił bym polarka , który naprawdę fajnie ogarnia w terenie i jest wygodny , jedyny minus to ta wajcha od biegów jak w ciągniku , u nas kiedyś był taki polarek na wtrysku i złego słowa o nim nie powiem bo latał aż miło do tego były też cf 500 cmm i proszę się nie obrażać , ale jeśli chodzi o osiągi to daleko było im do polarisa to samo tyczy się wykonania .

[Robsson]

Za 30 kawałków to markową używkę. Jak musi nowy to popieram przedmówców.

[wiktorlimo]

jazda w dwie osoby? lepiej sobie daruj w razie wywrotki lub kolizji gdy pasażer bedzie miał uszczrbek na zdrowiu bedziesz miał niemałe kłopoty, nikt jeżdzący dwuśladami i quadami nie zabiera pasażera, taka jest nie pisana zasada, a sprzęt na początek ja bym ci polecił starszy sprzęt typu Kawasaki Kvf np 360 sprzęt do nauki wart polecenia bardzo stabilny i nieźle wyważony prędkośc max to około 70km/h więcej ci nie potrzeba, jest wytrzymały i niezwodny , ewentualnie Kymco . Polatasz sezon i wtedy coś mocniejszego , zaczynaj od sprzetu mniejszej mocy nabieżesz obycia i wprawy wtedy całe będą stawy.

[mesel]

nikt jeżdzący dwuśladami i quadami nie zabiera pasażera, taka jest nie pisana zasada,

Jakaś nowa zasada.

[wiktorlimo]

to nie jest nowa zasada, ale każdy rozsądnie myślący, nie zabiera pasażera. W mojej okolicy kilka miesięcy wstecz tatuś latał z synkiem skończyło się tragicznie, dziecko straciło życie, ojcu nic. Jak latałeś w dwie osoby to pewnie wiesz jaka jest różnica przy balansie ciałem jadąc w pojedynkę a z pasażerem? Kilka dni temu pasażerka 15 lat motocykla zginęła bo kierowca stracił panowanie na zakręcie on się wychylił w prawo a ana w przeciwną stronę. Branie pasażera to indywidualna sprawa każdego, wszyscy których znam a latają mają taką zasadę " nie wożą" chcesz się przejechać proszę ale sam zrobisz krzywdę to sobie nie komuś. Poza tym wyobrażasz sobie jazdę w ciężkim terenie w dwie osoby na jednym sprzęcie?

[mesel]

Mi akurat wyobraźni nie brakuje. Sam jeżdżę czasami z nastoletnim synem czy żoną ale oboje mają wbite kluczowe zasady do głowy. Ja natomiast nie ryzykuję ich zdrowiem i nie wjeżdżam w takie miejsca, w których sam mam trudności.

Zdrowy rozsądek, słowo klucz.

[wiktorlimo]

zdrowy rozsądek oczywiście zgadzam się , ja również synka biorę to to jest tylko przejażdżka i z jazdą przeprawową nie ma nic wspólnego, jak to się mówi " dookoła komina". Zycie zaskakuje nigdy nie wiesz co dzień przyniesie.pozdro

[Robsson]

Zasady są jak d***. Każdy ma swoją.
We wszystkim liczy się zdrowy rozsądek.
Skrajnością jest głupota i bezmyślne kozaczenie ponad swoje umiejętności nawet samemu jak i stwierdzenie, że pasażerów się nie wozi.

[mesel]

Skrajnością jest głupota i bezmyślne kozaczenie ponad swoje umiejętności nawet samemu jak i stwierdzenie, że pasażerów się nie wozi.

Amen

[wiktorlimo]

Robsson widzę , że poruszyłeś temat d** to pewnie znasz te powiedzenie o żonie i torcie ? dalsza rozmowa nie ma sensu, i nie mierz ludzi swoją miarką , bo nie wypowiadam się na temat twoich wypowiedzi czy są mądre czy głupie, każdy ma prawo mieć swoje zdanie i zasady , smacznego i pozdrawiam