Pasowało by mi z Wami, miło wspominam poprzednie, ale jak pisałem, tak co najmniej do początku lipca maszyny mam pod Piasecznem. Zrobiłem wczoraj krótki rekonesans, w planie mam dawny poligon rakietowy po Górą Kalwarią i łachy wiślane.
Po drodze pierwszy raz Miśki się do mnie przyczepiły, że niby przyczepa przeciążona, a jeszcze bardziej moje prawko

.
Uparli się, że mój Outlander waży 450kg

.
No ale niestety przypadkowo nie miałem dokumentów do maszyn więc pozostałem nietknięty
pzdr