Quad jeździ śmiga jest ok nic się nie dzieje; nic tylko się cieszyć.
hamowanie ok, wszystko działa jak powinno. Problem pojawia się gdy hamujemy nożnym lub prawym ręcznym - bez znaczenia. Gdy hamujemy np z 35 km do 0 aby praktycznie w miejscu się zatrzymać momentalnie. Testowane na piachu i żwirze. Problem polega na tym, że po takim mocnym hamowaniu coś trze / skrzypi. Taki metaliczny dźwięk. Można powiedzieć - hamulce i nie odbijają tłoczki. To nie to na 100% a zaraz powiem dlaczego. Dźwięk wydobywa się jakby pod bakiem. Po takim hamowaniu gdy ruszamy (zawsze ruszam powoli) biegiem h coś trze i skrzypi. Wciskanie kilka razy hamulca lub poczekanie aby odbił tłoczek (nawet 1 minuta) nic nie daje. Jedynie po takim hamowaniu wrzuceniu Neutralu (+na wszelki wypadek lekko gaz na niecałą sekundę) i wrzuceniu biegu z powrotem na H rozwiązuje problem. Skrzypienia nie ma. Nie ważne w którym momencie wrzucimy luz i załączymy ponownie bieg - problem znika dopóki tego nie zrobimy - no chyba że jednak ruszamy z biegu i trzemy aż ustąpi. Przy normalnym hamowaniu (staram się zawsze silnikiem) problemu nie ma. Dotyczy to tylko sytuacji nagłej i ostrego hamowania. Na biegu h i l.
Co może być tego przyczyną?


Jedyne rozwiązania jakie znalazłem to (wyczytałem + swoje obserwacje):
1. tttm -ten typ tak ma
2 nie hamować gwałtownie
3 a jeśli musimy tak hamować to muszę pamiętać o wyluzowaniu i dopiero załączeniu biegu.
Wiem, może chciałbym wszystko idealnie ale ja nie lubie jak coś tak nie działa, taki jestem.
bodajże na innym forum jeden koleś napisał:
Kod: Zaznacz cały
np jedziesz 30 -50km/h zaczynasz hamować pojazd staje . Ty chcesz ruszyć i słyszysz pisk / nic z tym nie zrobisz .Problem tkwi w wariatorze.Nie do naprawienia .
piszczenie po nagłego hamowania variator/ 100% nie do naprawianie pokochać
przy normalnym ruszaniu, wjazdem pod górę praktycznie z miejsca - problemu nie ma. Tylko hamowanie.