Pogaduchy o CF Off-Top
- Supriseme
- Posty: 405
- Rejestracja: ndz 10 sie, 2014
- Quad:: X8, Scrambler 1000xp
- Imię: Szymon
- Lokalizacja: Lipiany
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Dzieki Olsztyniak, szukalem ale zmyli mnie ten "inny" ksztalt klocka.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pt 11 kwie, 2014
- Quad:: CF MOTO X8
- Imię: Piotrek
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Wie ktoś może czy w x8 są dwa czujniki temperatury płynu? chodzi mi czy po za tym co jest na chlodnicy jest jeszcze jeden gdzieś na silniku?
- oolsztyniak
- Moderator
- Posty: 4252
- Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
- Quad:: xxc 1000r
- Imię: Łukasz
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Z tego co mi wiadomo to nie.
Jest tylko jeden.
Jest tylko jeden.
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
- DIABLO_W
- DIABLO TEAM ZGIERZ
- Posty: 1539
- Rejestracja: sob 23 maja, 2009
- Quad:: CF MOTO 1000 OVERLAND,CF MOTO 1000 ,CF MOTO 850. CAN-AM 1000XTP & CF MOTO X8 EPS ,ACCESS 700EFI , CECTEK 500EFI I CF MOTO500
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Gdzieś w centrum
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Ten na chłodnicy to jest czujnik załączający wentylator a od wskazywanej temperatury jest na głowicy
DIABLO TEAM ZGIERZ & ATV SWEDEN https://www.facebook.com/pages/CF-MOTO-Polska/833411190006502?fref=ts
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pt 11 kwie, 2014
- Quad:: CF MOTO X8
- Imię: Piotrek
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Dzięki tak też myślałem, a korzystając z okazji zapytam o amortyzatory które pokrętło za co odpowiada bo z przodu są dwa na górze i na dole po napisie sie domyśliłem ze chyba chodzi o ich szybką lub wolną prace ale kręcąc nimi niewielką widzę różnice na tych tylnych to w ogóle, może ktoś wypraktykował ich działanie ?
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Jak wiecie wróciliśmy z Ukrainy - w wyprawie wzięły udział dwie CF500 long i krótka. Ponieważ pytano mnie jak się te sprzęty spisały więc to moja opinia (mam nadzieję że obiektywna)
I.
Obie 500 przejechały całą trasę, nie ma wątpliwości że były miejsca gdzie im po prostu brakowało mocy - ale mogę je policzyć na palcach jednej ręki i to tez jest pod znakiem zapytania czy winą było brak mocy czy po prostu gumy i podłoże.
Warto bowiem podkreślić iż praktycznie cały team jechał z tyłu, co jak można się domyśleć w grząskim terenie nie sprzyjało każdemu następnemu quadowi.
II.
500 wymagały od rajderów dużych umiejętności i samozaparcia gdyż były chyba jedynymi quadami (jeszcze Kymco) bez wspomagania. Krzysiek i Bogdan wyciągnęli z maszyn wszystko co się dało i muszę przyznać że mam do nich za to olbrzymi szacunek - bo to nie było łatwe. Zresztą podobną opinię wyraził w wczorajszej rozmowie Dziki - a z jego zdaniem się liczę - bo jednak chłop wie co mówi choćby z racji doświadczeń z PPP i PMP.
III.
Awarie:
Plastiki - niestety plastiki CFek nie należą do elastycznych - efektem tego było połamanie 1/3 podstopnicy w krótkiej CFce oraz odpadnięcie podłogi w długiej. Jednak - kamienie jakie były do pokonania, konary oraz boczne obtarcia nie pomagały w utrzymaniu plastików w całości
Hamulce - niestety niezmiennie najsłabsza strona CFek, w dodatku u Krzyśka padł całkowicie tylny hamulec.... musiał sobie radzić na przednim. Jak to robiuł... nie wiem, szacun.
Przegrzewanie się - niestety chłodnice miały tą przyjemność kilka razy się "zabetonować" - zresztą ta przypadłość zaliczył również Polaris. W efekcie były problemy z chłodzeniem.
Generalnie to by było na tyle.... spytacie o wnioski z całej wyprawy CFkami?
No cóż trzeba być obiektywnym - więc oczywiście dały radę, moim zdaniem w dużej mierze dzięki umiejętnością i zacięciu rajderów.
Niestety koledzy - to nie są sprzęty na tak ciężkie jazdy i na takie górskie warunki. To sprzęt do turystyki quadowej i latania w obrębie komina lub na mało wymagających trasach.
Za podsumowanie niech posłuży komentarz Krzyśka i Bogdana:
Super wyprawa, bardzo nam się podobała ale na następną trzeba zmienić quady na ... i tu podała nazwa marki ale nie o to w tym chodzi.
I.
Obie 500 przejechały całą trasę, nie ma wątpliwości że były miejsca gdzie im po prostu brakowało mocy - ale mogę je policzyć na palcach jednej ręki i to tez jest pod znakiem zapytania czy winą było brak mocy czy po prostu gumy i podłoże.
Warto bowiem podkreślić iż praktycznie cały team jechał z tyłu, co jak można się domyśleć w grząskim terenie nie sprzyjało każdemu następnemu quadowi.
II.
500 wymagały od rajderów dużych umiejętności i samozaparcia gdyż były chyba jedynymi quadami (jeszcze Kymco) bez wspomagania. Krzysiek i Bogdan wyciągnęli z maszyn wszystko co się dało i muszę przyznać że mam do nich za to olbrzymi szacunek - bo to nie było łatwe. Zresztą podobną opinię wyraził w wczorajszej rozmowie Dziki - a z jego zdaniem się liczę - bo jednak chłop wie co mówi choćby z racji doświadczeń z PPP i PMP.
III.
Awarie:
Plastiki - niestety plastiki CFek nie należą do elastycznych - efektem tego było połamanie 1/3 podstopnicy w krótkiej CFce oraz odpadnięcie podłogi w długiej. Jednak - kamienie jakie były do pokonania, konary oraz boczne obtarcia nie pomagały w utrzymaniu plastików w całości
Hamulce - niestety niezmiennie najsłabsza strona CFek, w dodatku u Krzyśka padł całkowicie tylny hamulec.... musiał sobie radzić na przednim. Jak to robiuł... nie wiem, szacun.
Przegrzewanie się - niestety chłodnice miały tą przyjemność kilka razy się "zabetonować" - zresztą ta przypadłość zaliczył również Polaris. W efekcie były problemy z chłodzeniem.
Generalnie to by było na tyle.... spytacie o wnioski z całej wyprawy CFkami?
No cóż trzeba być obiektywnym - więc oczywiście dały radę, moim zdaniem w dużej mierze dzięki umiejętnością i zacięciu rajderów.
Niestety koledzy - to nie są sprzęty na tak ciężkie jazdy i na takie górskie warunki. To sprzęt do turystyki quadowej i latania w obrębie komina lub na mało wymagających trasach.
Za podsumowanie niech posłuży komentarz Krzyśka i Bogdana:
Super wyprawa, bardzo nam się podobała ale na następną trzeba zmienić quady na ... i tu podała nazwa marki ale nie o to w tym chodzi.
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
- DKfan
- Posty: 1979
- Rejestracja: wt 21 sty, 2014
- Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
- Imię: Jacek
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
CF500 jak zwykle były dzielne, mieliśmy w naszym squadzie czarną 500 i w warunkach jazdy przeprawowej dawała radę jak każdy inny quad, to wszystko dzięki prostej konstrukcji i dużemu prześwitowi.Zmora1966 pisze: I.
Obie 500 przejechały całą trasę, nie ma wątpliwości że były miejsca gdzie im po prostu brakowało mocy - ale mogę je policzyć na palcach jednej ręki i to tez jest pod znakiem zapytania czy winą było brak mocy czy po prostu gumy i podłoże.
Warto bowiem podkreślić iż praktycznie cały team jechał z tyłu, co jak można się domyśleć w grząskim terenie nie sprzyjało każdemu następnemu quadowi.
Wydaje mi się że na Ukrainie nie tyle brakło mocy bo nie było jakichś ekstremalnych podjazdów ale trakcji a to dla tego że chlopaki jechali na BH które kiepsko ciągnęły na rozmokłej glinie. Na kamienistych podjazdach wchodziły bez problemu.
Akurat w warunkach naszego wyjazdu jazda z tylu bardzo premiowała, pierwsze quady zrywały kilkucentymetrową warstwę gliny, jadący na końcu mieli pod kołem w zasadzie twardy grunt. Co nie zmienia faktu że radziły sobie lepiej niż Kymco któremu brakło prześwitu.
Bez wspomagania jechały Kymco, BF750 i KQ750. Najtrudniej miał Wojtek na Kymco, który jak wspomniał dziki wzbudził jego największy szacunek z całej grupy.Zmora1966 pisze: II.
500 wymagały od rajderów dużych umiejętności i samozaparcia gdyż były chyba jedynymi quadami (jeszcze Kymco) bez wspomagania. Krzysiek i Bogdan wyciągnęli z maszyn wszystko co się dało i muszę przyznać że mam do nich za to olbrzymi szacunek - bo to nie było łatwe. Zresztą podobną opinię wyraził w wczorajszej rozmowie Dziki - a z jego zdaniem się liczę - bo jednak chłop wie co mówi choćby z racji doświadczeń z PPP i PMP.
Niestety plastiki CFek są twarde i kruche, nie są plastyczne jak w Twojej Bombie, tu rzeczywiście minus dla producenta. Przegrzewanie się nie jest też winą samego quada, takie były warunki, mało który quad z zaklejona chlodnica nie ulegnie przegrzaniu. Ci ktorzy sie nie grzali mieli po prostu mniej zatkane chlodnice. A ja mam zalanego do chłodnicy Engine Ice ktory nawet przy mocno zalepionej chlodnicy jest w stanie utrzymac silnik na temperaturze ponizej 100 stopni C.Zmora1966 pisze: III.
Awarie:
Plastiki - niestety plastiki CFek nie należą do elastycznych - efektem tego było połamanie 1/3 podstopnicy w krótkiej CFce oraz odpadnięcie podłogi w długiej. Jednak - kamienie jakie były do pokonania, konary oraz boczne obtarcia nie pomagały w utrzymaniu plastików w całości
Hamulce - niestety niezmiennie najsłabsza strona CFek, w dodatku u Krzyśka padł całkowicie tylny hamulec.... musiał sobie radzić na przednim. Jak to robiuł... nie wiem, szacun.
Przegrzewanie się - niestety chłodnice miały tą przyjemność kilka razy się "zabetonować" - zresztą ta przypadłość zaliczył również Polaris. W efekcie były problemy z chłodzeniem.
A tutaj się nie zgodzę, CF500 sprawdza się w najbardziej wymagających warunkach nie odstając od innych droższych i mocniejszych pojazdów, sekretem jest tylko dobry stan techniczny i dobry dobór opon. Latające z nami CF500 nigdy nie miało problemów z dotrzymaniem kroku nawet w najbardziej ekstremalnej przeprawie. Jedyna stutacja gdzie nie daje rady to szybkie krete trasy gdzie potrzebna jest odpowiednia moc, czy strzal od dolu, ewentualnie dluuuuugie strome podjazdy.Zmora1966 pisze: To sprzęt do turystyki quadowej i latania w obrębie komina lub na mało wymagających trasach.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad
M&M sQuad
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
DKfan pisze:Akurat w warunkach naszego wyjazdu jazda z tylu bardzo premiowała, pierwsze quady zrywały kilkucentymetrową warstwę gliny, jadący na końcu mieli pod kołem w zasadzie twardy grunt.
Jacku bardzo ciekawa teoria, następnym razem zapraszam na koniec peletonu, szczególnie do przejazdu po osobach którym wydawało się że wciskając manetę na full i wyrzucając masę błota poprawiają swoje właściwości przejazdu i następców.
Nie wypowiadam się – nie słyszałem. Ok co do wspomagania.. faktycznie o KQ i BF nie wiedziałem, jednak różnica w przekładni jest nawet bez wspomagania istotna – choćby wspomniany przeze mnie błąd w zakresie BF którym jechałem – jak widzisz nawet nie zauważyłem że był bez wspomagania. W CFce niestety to się czuje (w Kymco również).DKfan pisze: Najtrudniej miał Wojtek na Kymco, który jak wspomniał dziki wzbudził jego największy szacunek z całej grupy.
DKfan pisze: Wydaje mi się że na Ukrainie nie tyle brakło mocy bo nie było jakichś ekstremalnych podjazdów ale trakcji a to dla tego że chlopaki jechali na BH które kiepsko ciągnęły na rozmokłej glinie. Na kamienistych podjazdach wchodziły bez problemu.
No właśnie Jacku i w tym problem że nie jechałeś z nami w wieczornej jeździe wokół komina, jak również nie widziałeś problemów z podjazdami gdyż byłeś już z przodu w kilku przypadkach. Oczywiście zgadzam się z Tobą że problem to wypadkowa kilku kwestii jednak nie mogę się zgodzić że moc w tym przypadku nie miała znaczeniaDKfan pisze: Latające z nami CF500 nigdy nie miało problemów z dotrzymaniem kroku nawet w najbardziej ekstremalnej przeprawie. Jedyna stutacja gdzie nie daje rady to szybkie krete trasy gdzie potrzebna jest odpowiednia moc, czy strzal od dolu, ewentualnie dluuuuugie strome podjazdy.
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
- DKfan
- Posty: 1979
- Rejestracja: wt 21 sty, 2014
- Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
- Imię: Jacek
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Błoto to błoto dajesz ognia i do przodu, dobra guma i maneta i zawsze pójdzie.
Jak to Robert mawiał P....a i do przodu i tego się trzymam i zawsze wyjadę.
Jak to Robert mawiał P....a i do przodu i tego się trzymam i zawsze wyjadę.
Ostatnio zmieniony pt 22 maja, 2015 przez DKfan, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad
M&M sQuad
-
- Posty: 946
- Rejestracja: pt 05 lis, 2010
- Quad:: g700 2014 plus zólte xxc 800 2015
- Imię: Robert
- Lokalizacja: Sompolno koło Konin
Re: Pogaduchy o CF Off-Top
Jacku troszkę się ogarnij i pomysl ,co piszesz.