Dzisiaj wypad z przygodami najpierw rozprułem sobie nową tylną oponę ale szybki powrót na kapciu miałem zapas i po problemie
Potem kontrola policji tylko ja sie zatrzymałem reszta spier**** bez blach
posprawdzali pogadali oddali dokumenty i sobie pojechałem
Następna kicha wyszła na stacji koleszka co śmiga Rapim 700 na stacji zalał 7L ON hehe
aż wyszedł gość ze stacji i go spytał czy to diesel
hehe musieliśmy quada na bok i wylewać do zera potem nalał byny i maszyna żyła dalej
Wpadliśmy w lasy , rzeki ,bagna aż następny zarżnął silnik w crossa suzuki rm 450 po prostu zadzwonił w silniku i go zablokowało na pewno nic dobrego linka i dzida dalej na powrocie w innym rapim 700 wysypały sie łożyska tylnej osi wiec chłopaki zadzwonili po znajomego z busem a my dalej heja na powrocie następnemu w ltr strzeliła linka sprzęgła a chwile później skosił sarnę chyba ją zabił bo padła od razu aż na nerf barach miał pełno sierści bo mu z krzaków wyskoczyła w bok quada tak więc dzisiaj z mega przygodami ale cali
mam jakieś filmiki potem coś wrzucę