Akcja
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
chodzi mi o trakty w rezerwacie po których jerdzic mozna
[size=75]Jesli mieszkasz na prowincji, znasz prawdziwe, mocne przeżycia i gardzisz mieszczańską manierą, doskonale wiesz co czuję,gdy zasiadam za kierownicą mojego quada.Szacunek dla wszystkich, którzy kumają o co w tym wszystkim chodzi.[/size]
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
- Grzesiek G
- Posty: 237
- Rejestracja: czw 05 kwie, 2007
- Lokalizacja: Warszawa-Wawer
Czy Water Gate to piaskarnia przy Shellu ?
Jeśli tak , to nie ma się co dziwić , że była nagonka . Nie od dziś wiadomo , że to również miejsce spotkań pederastów i innych zboczków . Obecność quadowiczów przeszkadza im w tarmoszeniu się po krzakach i w samochodach . Pod plakietką ekologów , czy spacerowiczów postanowili pozbyć się "przeszkadzaczy - quadowiczów" .
Jeśli tak , to nie ma się co dziwić , że była nagonka . Nie od dziś wiadomo , że to również miejsce spotkań pederastów i innych zboczków . Obecność quadowiczów przeszkadza im w tarmoszeniu się po krzakach i w samochodach . Pod plakietką ekologów , czy spacerowiczów postanowili pozbyć się "przeszkadzaczy - quadowiczów" .
moim zdaniem nie ma raczej co liczyc aby ktoś sie nami przejął i by namzaproponowano gdzie możemy jeździć. dobrym pomysłem jest ogranizowanie pseudo imprez na których można by jeździć nad Wisłą. Prawda jest to ze póki co nikt sie nami nie przejmie jeżeli pójdziemy do władz danego rejonu czy to karczewa czy gdzie indziej poniewaz tak jak napisano nie stanowimy żadnej organizacji. od tego trzeba chyba zacząć i połączyc sie.
- Grzesiek G
- Posty: 237
- Rejestracja: czw 05 kwie, 2007
- Lokalizacja: Warszawa-Wawer
W tym roku tuż po wakacjach jeździłem w tamtych rejonach z kolegą . Dzień był pochmurny i lekko ddżysty . Na przedmiotowej plaży przy piaskarni jedyny człowiek w okolicy - wędkarz z namiotem . Podjechaliśmy do niego , zagadaliśmy - jak tam sukcesy ( początkowo trzymaliśmy w rozmowie pewien dystans , podejrzewając od razu , że koleś może być jednym z tych "kochających inaczej") ? "A tam słabo , nic nie bierze , ale ja tu w sumie bardziej dla relaksu itd" .mesel:
To to samo miejsce.....
.....chcesz o tym pogadać
- Nasz rozmówca okazał się być bardzo miłym , raczej po pięćdziesiątce facetem . Gadaliśmy dużo i o wszystkim - o pogodzie , o rybach , o quadach i o tych nadwiślańskich terenach . Doszło do tego , że zeszliśmy na temat plaży na której się właśnie znajdowaliśmy . Nagle Pan wędkarz mówi :
-"Wiecie Panowie tu było by fajnie żeby nie te pedały . Tak nawet człowiek z wnuczkiem tu przyjść nie może , bo co dziecku pokazywać jak same chłopy z gołymi fujarami latają , a nie daj boże się jeszcze przytulać zaczną ... Wie Pan nie dawno miałem taki przypadek - niedziela , wcześnie rano przyszedłem w to właśnie miejsce , rozbiłem namiot , rozstawiłem wędki ... Czas mija słońce coraz bardziej zaczyna przygrzewać ... No i zaczynają się schodzić Panie , same chłopy i rozbierają się do naga ... Mnie tam oni nie przeszkadzają , staram się nie zwracać na nich uwagi , ale zaczyna ich z minuty na minutę coraz bardziej przybywać . Obok mojego namiotu rozłożyło koc dwóch młodych , opalonych i przypakowanych kolesi . Ja staram się ich nie zauważać , ale mimo chodem nagle nasze wzroki się spotykają . Odwracam głowę w drugą stronę ... Nagle podchodzi do mnie jeden z nich ... Wysoki Panie i napakowany , ale wyrzeźbiony jak nie byle sportowiec . Podchodzi i mówi pakój dziadek manatki i wypad z tąd ! Ja mu na to - ale mnie się tu dobrze siedzi . Powiedziałem wypad , albo zaraz te twoje kije razem z Tobą w Wiśle wylądują ! No co miałem robić ? Przecież takiemu nie podskoczę , bo gdzie ja drobny chłopina - byłby jeszcze mnie w pół złamał . "
-Ja na to :
To nie mógł Pan zadzwonić na Policję , że koleś straszy Pana przemocą ?
- " A gdzie Panie ja sam , a ich w sumie ze trzydziestu , może czterdziestu . Przecież wiadomo , że po jego stronie by stanęli "
- W sumie tak .
- To tacy ekolodzy są na opisanych w gazecie wyspach Zawadowskich . A ,że ogólnie są to ludzie raczej inteligentni i często wpływowi , to znaleźli sposób na przegonienie z tamtych rejonów intruzów - quadowiczów i nagłośnili to w mediach .
Ostatnio zmieniony śr 31 paź, 2007 przez Grzesiek G, łącznie zmieniany 1 raz.