Zbroja dylematy przed optymalnym wyborem jakość/cena

[Ikar]

Tez miałem ten problem przez 2 tygodnie po pierwszej rolce. A zasada jest jedna jak sie wahasz to odpuść

[DKfan]

Eee to ja bym większośc puszczał, z natury jestem b ostrożny.
Najlepiej puścić przodem kogoś przodem z większym doświadczaniem i obserwować co on robi i jak się zachowuje jego quad. Jeżeli on wjechał i zbytnio nie walczył Ty też wjedziesz, oczywiście wszytsko w ramach rozsądku, jeżeli wydaje Ci się że to nie do zrobienia to rzeczywiście lepiej odpuścić.

Hmm słuchajcie tak mi teraz zaświtała myśl, że może warto by organizować zgrupowania gdzie chętni z całej Polski mogą ćwiczyć tego typu techniki w średnio ciężkim terenie.
Mogliby się nauczyć techniki wjazdów/zjazdów/trawersów/asekuracji i teorii.

[marioIII]

pomysł pierwszorzędny


a co do moich podjazdów, dotychczas kiedy miałem wątpliwości to robiłem górkę po kawałku coraz wyżej aż do końca, oczywiście obserwacja tych co ją robią i zachowania ridera i reakcji jego quada, póki co powoli myślę, że będę stopniowo wracał do coraz trudniejszych górek, a pomysł ze spotkaniem połączonym z nauką jak najbardziej, sam bym się pisał, bo teren zweryfikował moje umiejętności.

[DKfan]

Pomyślę i rozwinę ten pomysł, pogadam ze Sławkiem Zmorą, on jest dobrym organizatorem, znajomymi draperami i właścicielami firm quadowych. Może coś z tego wyjdzie, wymierne działanie dla środowiska quadowego i ludzi

[robertmuszka]

No Jacek przekazujesz dalej to ,co kiedys mówiłem u siebie, jesli chodzi o podglądanie innych.
Ikar masz rację z tym zastanawianiem sie, jak nie jesteś pewien to nie jedz.
Co do techniki wjazdu na góreczki to niegdy nie próbowałem jazdy na kolanie i jakoś mi się to nie podoba, wolę wstać i balansować ciałem podczas podjazdu ale bedąc nogami na stopniach , a podczas podjazdów najważniejsza jest technika spiepszania przed quadem ,a a dokłądnie to w inną strone niż quad bedzie leciał.

[DKfan]

Oczywiście łatwiej balansować na obu podestach ale czas ucieczki jest 2-3 a może 4 razy dłuższy niż z kolana. Jak wspominasz liczy się technika ucieczki z odklejającego się quada, Ty ze swoim doświadczeniem masz ileś schematów zachowań i odruchów, osoby o mniejszym stażu jak ja czy Mariusz potrzebują ułatwień a podjazd na kolanie umożliwia najszybszą ewakuację ze wszystkich możliwych. Z resztą skoro Irbisy to stosują to jest to jedna z lepszych rekomendacji.

Oczywiście jeżeli jedzie sie samemu lub z osobami o podobnym doświadczeniu i nie jestesmy pewni to lepiej ostrożnie podchodzić do podjazdu. Obejrzec go na pieszo czy nie ma podbić, korzeni, dołków , kolein. Jezeli sa watpliwosci to zrezygnowac. Jezeli jedziemy z kims kto ma doswiadczenie to trzeba obserwowac co ten ktos robi, dopytac w razie watpliwosci. Jezeli nasz przewodnik mial trudnosci to lepiej odpuscic.

[marioIII]

nie jestesmy pewni to lepiej ostrożnie podchodzić do podjazdu. Obejrzec go na pieszo czy nie ma podbić, korzeni, dołków , kolein. Jezeli sa watpliwosci to zrezygnowac.

No i tego mi tym razem zabrakło - raz tego nie zrobiłem i bęc, mam nauczkę.


ps.
Koledzy a wracając do zbroi, jeszcze jakieś podpowiedzi o konkretnych egzemplarzach? dziś przymierzę kilka, to będę miał lepszy pogląd..

[oolsztyniak]

Przymierz zbroję w ciuchach w których jeździsz i nie na stojąco tylko na siedząco bo inaczej będzie się układać.
Załóż jeszcze kask na głowę i zobacz czy wszystko ok bo przymiarka zbroi na samą koszulkę to nie to samo co zbroja na koszulce a pod kurtką czy polarem.

[marioIII]

No tak, dzięki za wskazówki.

kask spakowałem do auta
ale o tym żeby usiąść nie pomyślałem

[DKfan]

Jeżeli masz dopasowaną kurtkę to może być problem z założeniem jej na zbroję, ale dotyczy to każdego modelu zbroi. Koniecznie przyjrzyj się temu Thorowi którego używam bo to średnia półka cenowa ale za wygodę i wykonanie dałbym jej 9/10. 1 Punkt na minusie za prujące się niteczki lamówek (przeszyłem ręcznie jest ok) ale też spędziłem w niej ponad 200mth.