Zbroja dylematy przed optymalnym wyborem jakość/cena

[marioIII]

Jako, że ostatnio miałem okazję po raz pierwszy poczuć masę swoje quada (ok 400 kg) na własnym kręgosłupie, a była to moja pierwsza rolka z tym sprzętem a druga w karierze (moja pierwsza była z lekką hondą trx350), jednak tym razem odczuwam bardzo boleśnie jej skutki postanowiłem ulepszyć swoje zabezpieczenia.

W sumie to nie mogę wiele narzekać bo posiadany przeze mnie kombinezon z wszytymi ochraniaczami spełnił swą funkcję, niczego nie połamałem, obrażeń wewnętrznych brak ale.... jednak gdzieś zapaliło mi się światełko ostrzegawcze, że następnym razem mogę nie mieć tyle szczęścia co teraz a dwoje dzieci w domu czeka na tatę .

Tak więc zastanawiam się nad zakupem dobrej zbroi a także z powodu naprawdę uciążliwego bólu szyi (gdzie 2 dni po upadku wieczorem głowę muszę podtrzymywać obracać rękoma bo inaczej nie potrafię) ochraniacza na szyję, powertowałem siec i opinie na temat różnych produktów i mam prośbę o poradę dla konkretnych wyszukanych na aledrogo:
Zależy mi aby zbroja:
była lekka
nie krępowała ruchów
i w miarę wentylowała
no i najważniejsze chroniła max powierzchnię ciała.
Nie wiem jak będzie się jeździć w terenie z ochr szyi, ma to ktoś na stanie i używa?

Może polecicie coś innego, budżet łącznie 800 - 1.500 zł

1. Leatt Zbroja Klatki Piersiowej i Ochran Szyi więc odejdzie koszt zakupu ochraniacza szyi
http://allegro.pl/leatt-zbroja-klatki-p ... 32872.html

2. Leatt Brace Zbroja Adventure bez ochr.szyi
http://allegro.pl/leatt-brace-zbroja-ad ... 94137.html

3. ZBROJA SPIDI DEFENDER ARMOR PANCERZ bez ochr szyi
http://allegro.pl/wyprzedaz-zbroja-spid ... 65141.html

4.Omawiana na quadziku zbroja-dainese-light-wave-jacket-obecnie tańsza o 500 zł niż w chwili pisania opinii o niej.

http://allegro.pl/buzer-zbroja-dainese- ... 47471.html

[DKfan]

Od roku używam i jestem bardzo zadowolony ze zbroi Thor Impact, jeżdżę w niej co tydzień, brak uszkodzeń czy wyraźnych śladów zużycia (oprócz poczynionych psimi zębami), siateczka wytrzymała, bardzo wysoki stopień ochrony i pełna, nie dzielona płyta ochraniająca klatkę piersiową. Wszystko jest odpinane, żółw, pas nerkowy itd
http://szakla4x4.pl/zbroje-buzery/7049-zbroja-buzer-na-koszulce-thor-impact-rig-se.html

[marioIII]

Dzięki Jacek jak zwykle za konkretną i szybką opinię (historycznie jeszcze z innego forum ),
zastanawiam się jeszcze czy do tej konkretnej zbroi dopasuję ochraniacz szyi tak by był z nią połączony... pewnie nie, bo coś nie potrafię tego znaleźć.

Z drugiej strony czy są raiderzy którzy używają do amatorskiej jazdy ochraniaczy szyi, jak to wychodzi w praniu? liczę na opinie w tym zakresie jak i o pozostałych zbrojach z moich propozycji.

[Ikar]

Jeździsz przeprawowym Polarisem - takie ochraniacze jak mówisz używają zawodowcy ścigający się na cc ośkami gdzie podczas skoków można zrobić sobie krzywdę. Moje zdanie jest takie że porządny kask wystarczy

[marioIII]

Ikar, zapewniam Cię że gdybym w niedzielę był w samym kasku nie klikałbym tu z Wami dzisiaj tylko pewnie korzystał z usług naszej służby zdrowia albo jeszcze innych.

ps. zerknąłem na wasz kanał na yotube i widzę, że nie stronicie od stromych pagórków, nie wiem może ja nie potrafię tak szybko zeskoczyć i usunąć się z linii lotu mojego quada, ale wolę dorzucić coś do kasku

Zaliczenie rolki do tyłu i lądowanie ciężkiego polarisa na plecach jeźdźca jest naprawdę bolesne a nasze kości mają swoją wytrzymałość, niestety jeździmy przeprawówkami nie tylko w błotku ale i po mniejszych i większych pagórkach o różnym stopniu nachylenia i z różnymi niespodziankami przed szczytem, o czym się boleśnie przekonałem.

Generalnie nie chciałbym wchodzić w polemikę czy jest to potrzebne czy nie jeżdżącemu quadem przeprawowym, sam dojrzałem do tego by stwierdzić, że mi się może przydać i obym nigdy już nie sprawdził czy ochraniacz zamortyzuje uderzenie w moje kręgi.

[Ikar]

Wiadomo zdrowie jest najważniejsze. Jeśli uważasz że stabilizator jest Ci potrzebny to nie ma po co drążyć tematu. Jak quad leci trzeba się szybko ewakuować i tyle w temacie. Po mnie też Honda 2 razy się turlała, 3 razy leciałem przez kierownicę, kilka przestrzelonych zakrętów, jak i bokorolek. Póki co jeszcze do tego nie dojrzałem i obym nie musiał Tak jak piszesz polemika więc w tym przypadku jest nie potrzebna

Pozdrawiam

[DKfan]

Dzięki Jacek jak zwykle za konkretną i szybką opinię (historycznie jeszcze z innego forum ),
zastanawiam się jeszcze czy do tej konkretnej zbroi dopasuję ochraniacz szyi tak by był z nią połączony... pewnie nie, bo coś nie potrafię tego znaleźć.

Z drugiej strony czy są raiderzy którzy używają do amatorskiej jazdy ochraniaczy szyi, jak to wychodzi w praniu? liczę na opinie w tym zakresie jak i o pozostałych zbrojach z moich propozycji.

Mario, masz inny nick bo niestety Twojego Quadzikowego nie kojarzę z ATVpl, ale dobrze że wspominasz na + rozmowy ze mną.

Thor niestety nie ma dedykowanego ochraniacza do tej zbroi. Nie wiem czy kiedykolwiek zakładałeś go na próbę? Jest bardzo niewygodny do jazdy przeprawowej i krępuje ruchy, zmniejsza zakres ruchu głowy co w zasadzie jest jego podstawową funkcją, żeby coś zobaczyć będziesz musiał wykonywać ruchy całym tułowiem, a jestem pewien że zakłądać go na same podjazdy nie będzie Ci się chciało i szybko zostawisz go w kącie, ponadto może się okazać że będziesz potrzebował innego kasku...

Myślę że wygodniejsza będzie zmiana techniki jazdy (oczywiście samą zbroję i nakolanniki polecam do jazdy na codzień), każdy podjazd którego nie jesteś pewien wykonuj na kolanie, czyli 1 noga na podnóżku a drugą klęczysz na kanapie odpowiednio tylko balansując, czubek buta lekko zapartyy o bagażnik żeby się nie zsuwać. Praktycznie każde wstanie quada powoduje że nabierasz energii wstępnej do zeskoczenia, czas reakcji w stosunku nawet do podjazdu na stojąco (nie mówiąc już o siedzeniu) 3-4 razy krótszy. Kwestia poćwiczenia na mniejszych podjazdach żebyś poczuł sie stabilnie w takiej pozycji

Dla poparcia moich słów bo nie jestem żadnym autorytetem filmik z Irbisami (oni są autorytetami) wiele podjazdów robią na kolanie a to draperzy najwyzszej klasy.

[marioIII]

Masz rację, chyba rzeczywiście popracuję nad zmianą techniki pokonywania trudnych podjazdów, nie bardzo widzę wykonywać ruchy głową razem z całym tułowiem bo po kilkunastu raz coś mi w końcu "strzyknie" w kościach, bo lata swoje mam
Filmik faktycznie - edukacyjny - szczególnie początek, przećwiczę nogę bo wiadomo szanse na odskoczenie od quada znacznie większe niż siedząc czy też stojąc na nim obiema nogami na stopniach.

ps. mój nick z atv: manciod, nick mario był zajęty niestety

[DKfan]

Aaa to oczywiście że Cię pamiętam.
Ochraniacz karku to wyposażenie kierowców osiek i motocykli ale głównie tych skaczących, w rozglądaniu się w terenie bardzo przeszkadza dlatego fajna zbroja+ochraniacze i "będzie Pan zadowolony". O wiele bardziej niż ochraniacz pomoże poćwiczenie techniki jazdy z kolankiem, przy ostrych zjazdach można też pokusić się o jazdę z nogami po 1 stronie, zjazd jest o tyle prostszy że jeżeli dzieje się coś niedobrego i podnosi Ci tył quada wystarczy dodać trochę gazu i przednie koła pociągną w dół zadarty kuper.
Przy wjazdach jest nieco gorzej , niektóre, szczególnie bardzo ostre wbrew temu co może sie wydawać wymagają wjazdu z rozpędu bez specjalnego dodawania gazu, można go dodać na samym szczycie gdy brak inercji. Dodawanie gazu na ostrym podjezdzie moze zakonczyc sie backflipem.
Jezeli poćwiczysz takie techniki to będą one bardziej skutecznie chronić przed urazami niż najlepsze środki ochrony biernej.

[marioIII]

No tak, sporo jeszcze nauki przede mną, póki co muszę pokonać "wew blokadę" po ostatnim upadku, bo każda górka jest dla mnie 3-krotnie ostrzejsza niż w rzeczywistości....