Ostatnio pojechałem swoim quadem na siłkę. Wszystko fajnie zapalił od strzała, dojechałem bez problemu i zaparkowałem. Godzinkę później nie chciał wgl zapalić. Kręciłem aż padł aku i łożysko jednokierunkowe. Myślałem że to łożysko się ślizgało i nie zapalił. Wymieniłem nowe sprzęgłojednokierunkowe z prowadnicą i kręci kręci a zapalić nie chce ;/ Wyczyściłem gaźnik. Paliwo dostaje bo śmierdzi aż z wydechu po dłuższym kręceniu. Iskra jest tyle że skacze po całej świecy. Kompresja "po przytknięciu palucha do świecy" jest spora. Moje pytanie to czy będzie iskra jak nie będzie gdzieś masa dobrze dochodzić? Co jeszcze mogę sprawdzić?

Dziękuje za pomoc.