Pogaduchy o CF Off-Top

[Paulus71]

sorry ale da mnie to utopienie reni to kompletny brak wyobrażni raidera, wjeżdzać do jeziora tyłem aż do zatopienia quada............bezcenne, reszta squadu zamiast pomagać cieszyli się że jest git

co do rzeczki fajny teren ale żaden hardcore a kontuzje sprzętu spowodowane wg mnie techniką ognia do przodu, wielu z nich można było pewnie uniknąć ale to nie ten fun, tak jak w jeziorze

[Czoper]

Adaś z reni sam był zaskoczony ,że zgubił ,, grunt '' - jak według Ciebie miała wyglądać pomoc ?? Nurkować za nim czy jak ?? Co do rzeki to nic wielkiego się nie stało ale drzewa zatopione i zamulone mogły doprowadzić niejednego quada do kontuzji - filmik jest tylko załącznikiem do rozmowy na powyższe tematy czyli łamliwości plastików osłon spodów wywrotek

[Zmora1966]

chciałbym tylko zauważyć że z posta o nowym CF 550 zrobił się post o plastikach, rzeczkach itp... Może tak przenieść to w jakieś off-top?... żeby nie był bałagan?

[Czoper]

no już tak Sławku bywa ,że gdzie się pojawiamy robi się ruch na poście dobra off -top ale i tak X8 i bomba to najlepsze quady

szczerze ? jeździłem cf 500 i jeśli 550 będzie tak mało awaryjna jak mój egzemplarz i utrzymana cena to będzie to super alternatywa dla tak zwanych markowych quadów no i EPS !

[Zmora1966]

całkiem inny quad...zachowuje się inaczej niż 500 - ale niestety rozwiązania też są inne - juz nie takie proste jak w 500, więc...oby wszystko chodziło dobrze to konkurencja w stylu Kymco odchodzi w niebyt

[DKfan]

Kymco śpi, dopiero teraz pojawi sie EPS w MXU700, które ma i tak za wysoką cenę żeby sie sprzedawać w tym segmencie, a na pewno nie z tym silnikiem.
Ta 700ka i eps powinny znaleźć się w Maxxerze 450 i byłby to najlepiej sprzedający się quad z ich stajni. Przy prawie 50KM mocy, masie ok 300kg, niesamowitej stabilności i zwrotności jaka zapewnia ten quad mógłby być tańsza alternatywą dla Renegade i japońskich singli. W takiej konfiguracji nie powinien kosztować więcej niż 33tys.

Niestety to tylko moje pomysły by nadążyć za rynkiem, Tajwańczycy mają inne, oby nie obudzili się za późno gdy Cf wyrzuci ich z rynku, a wtedy z kolei Cf obrośnie w piórka.

[oolsztyniak]

Zostawić Was na kilka dni a tu taki bałagan ....

sorry ale da mnie to utopienie reni to kompletny brak wyobrażni raidera, wjeżdzać do jeziora tyłem aż do zatopienia quada............bezcenne, reszta squadu zamiast pomagać cieszyli się że jest git

Tak to jest kompletny brak wyobraźni, Adaś chciał dać popis i wyjechać z jeziora na dwóch kołach pełnym ogniem, niestety głębokość go zaskoczyła i muliste dno. Quad się zapadł i efekt widoczny na załączonych obrazkach.
Jeśli chodzi o resztę squadu i pomoc - masz rację śmialiśmy się - ale co można było zrobić jak Renia dała już nura i zachłysnęła się wodą? Kazaliśmy zgasić quada i tyle.

Mam również nadzieję, że nauka z Waszych filmów ma jakieś odzwierciedlenie bo fajnie jest komuś coś wytykać a samemu popełnia się jeszcze gorsze błędy
Tu tylko trochę wody poszło w silnik, u Was jeden wyjazd i dwie rolki jednego Ridera
Pomagajcie najpierw sobie a później wytykajcie błędy innym.
My podeszliśmy do tego z humorem, właściciel Reni też, dla nas i dla niego nie było tematu, żałował tylko, że do rzeczki z nami nie dojechał

[Czoper]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Di2lE_NE1ek[/youtube]

wspomniana rzeczka

[Pingwin Legnica]

Skarga złożona w ich komisariacie, poszło też do komendy głównej i biura spraw wewnętrznych. Zobaczymy jak się to potoczy podobno do 7dni będzie odpowiedź

Może dlatego są cięci na quadowców w małopolsce?
http://podroze.onet.pl/dziennik-polski- ... asow/1qv3h

zrobię mały offtopic - jadę sobie dzisiaj grzecznie ba! nawet przepisowo do mojego miejsca uciech tj. błota, piachu i innych cudów. Tnę "zawrotną" prędkością a ze 70km/h było... prawym pasem, czas się nieco dłuży a po mojej lewej zrównuje się radiowóz. Jadą bacznie oglądając moją gadzinę już wiedziałem, że będzie problem i tak też się stało. Kogucik, lizak i na pobocze.

Podchodzi jego mość miał może ukończone z ... 18lat XD prosi o dokumentasy, dostaje je. Sprawdza wszystko gra. Coś sobie tam przez radyjko zgłasza, bo nie wie co taki quad ma mieć a czego nie.
Dla mnie to wyglądało szukanie dziury w całym, najpierw sprawdza światła i czy ma rejestracje. Pierwsze pytanie przez radio ile tych rejestracji ma mieć - nie dostał odpowiedzi .

Leci dalej - podchwytliwe pytanie jaką ma moc? kazałem spojrzeć w dowód rejestracyjny wszystko tam jest. Potem zaczął szukać numeru VIN świetnie się bawiłem, nie spieszyło mi się więc niech szuka. Stwierdził, że jest ok a nie patrzył nawet na tą stronę quada. Zacząłem się już uśmiechać... ale to nie koniec! jakżeby inaczej Pan ledwo letni władza z dziewiczym wąsikiem pyta o oponki. To są jeszcze letnie opony? już nie wytrzymałem i zacząłem się śmiać z niego, odparłem nie to zimóweczki zobacz jaki mają głęboki bieżnik pomacał opony szukał wskaźnika, nie znalazł.
Poszedł do radiowozu i myślałem, że to koniec a tu NIE! heh otworzył swój bagażnik wyjął przyrząd zakończony gąbeczką o zgrozo będzie mierzył decybele. Odpala swoje ustrojstwo i mówi żeby dodać gazu do 4 tys obrotów/min ja na to, że nie ma takiej opcji nie mam obrotomierza. Czekam na reakcję, zmieszany odpowiada ale proszę dodać gazu. Coś tam sobie pomierzył i mówi że głośny. Już zacząłem się denerwować, mówię że w obecnej sytuacji nie jest w stanie rzetelnie zmierzyć natężenia dźwięku - odpuścił. Za to postanowił sprawdzić mi hamulce i klakson wszystko gra, mruczał sobie coś pod nosem (wąsikiem) i odszedł.

Oddał dokumenty i teraz moja kolej.

Po prosiłem o numer odznaki, stopień - imię i nazwisko. Dodałem, że nie przedstawił się na początku kontroli ani nie poinformował o swoim stopniu i powodzie kontroli. Wszystko sobie spisałem teraz po prosiłem o dokument potwierdzający ważność urządzenia pomiarowego i tutaj zaczęły się schody. Bo nie mieli ze sobą, że jest na komendzie. Nic mnie to nie obchodzi zatem urządzenie używano nie zgodnie z przepisami, potem prosiłem o pisemny protokół z czynności ponieważ sprawdzał również moje kufry i takowy wpis do notatnika służbowego musi wykonać a na żądanie właściciela przeglądanych rzeczy musi wydać pisemny protokół z wykonanych czynności.
Wyszedł jego kolega spytał się czy to konieczne powiedziałem, że gdyby kontrola była normalna i rutynowa nie byłoby sprawy. Dostałem protokół i wprost powiedziałem, że zamierzam złożyć skargę. Potwierdził tylko, że takie rzeczy trzeba zrobić w ich komendzie. Oznajmiłem, że wiem gdzie mam ją złożyć i nie będzie to komisariat a prokuratura ponieważ nie chcę sytuacji w której po prostu zamieciecie sprawę pod dywan i Tutaj grobowa cisza obydwu. Po chwili odjechali dosyć żwawo.

Kurcze Panowie to nie była normalna kontrola a szukanie czego kolwiek żeby wcisnąć mandat albo jeszcze lepiej zabrać dowód rejestracyjny tak to odczułem. Jakby sobie skontrolowali to co zwykle w samochodach to ok ich prawo ale nie w taki poroniony sposób, trochę się zapomnieli, to my ich utrzymujemy i są dla nas a nie my dla nich. Teraz pytanie bo jednak wypadałoby tego nie zostawić, lecieć jutro do prokuratury? dla samej zasady bo u mnie im się nie udało ale kto wie czy teraz nie będą po prostu wyżywać się na cyklistach i quadowcach i wszystkim co nie jest samochodem. Żałuję, że nie nagrałem tego na tel. dopiero po wszystkim wpadłem na ten pomysł...
Troszkę będzie biegania ale może warto? czy też odpuścić?

parę wolnych przemyśleń:
1. Policja jest od sprawdzania stanu technicznego i nie ma się co im dziwić. Niech trzepią stany techniczne pojazdów. Będzie mniej trupów.
2. Czasem ktoś dzwoni z mieszkańców na policje ze skargą na quadowca i dokładne ich kontrole to jest jedyna możliwa walka z nami.
3. Quadowcy nie są święci.. Policja też nie jest święta. Policja jest jednak bardziej święta niż my - BEZAPELACYJNIE.
4. W papierach mamy 14 kW a w rzeczywistości 40 kW. To jest w porządku ?
5. Mamy ledy, nieoryginalne lampy, dokładane kierunki, lusterka, bumpery wszędzie jak BYK - BRAK HOMOLOGACJI- dlatego warto się cieszyć, że Policjant nie zna do końca prawa o ruchu drogowym. Inaczej duuuuuży problem. Znowu oszukujemy
6. Mówimy, że do lasu nie wjeżdżamy... taaaa nos nam rośnie jak u Pinokia - to też jest w porządku
7. Jest mnóstwo sytuacji gdzie podpadamy w mediach, radiu , u okolicznych mieszkańców, rolników i leśników - w większości sami jesteśmy sobie winni
7. Policjant szuka numeru VIN - kierowca wie gdzie jest ale nie pokaże. Za to się świetnie bawi i stoi z uśmieszkiem na ustach... hmmm to tez jest w porządku ?

Nas Policja zatrzymała trzy razy :
1. Raz na donos o quadowcach jeźdżących po okolicy - zabrali mi dowód za brak podświetlenia tablicy rejestarcyjnej - ku mojej radości bo gdyby zobaczyli niehomologowane lampy było by nie ciekawie...
2. Za grupowe jeźdzenie po centrum miasta , byłem z kolegą na wizycie u innej grupy. Radiowóz ustawił się za nami. Ostatni z grupy dostał mandat za niezatrzymanie się na stopie. Policjant powiedział wyraźnie - wkurzacie mieszkańców i tyle - taka nasza reakcja. Dzwonią bez przerwy. Nie macie innych miejsc ? Nie dziwię się 15 quadów w centrum miasta to przegięcie.
3. Trzeci raz to parokrotne zatrzymanie mnie - ot tak. Zawsze jestem miły i uprzejmy. Jak telefonu od przestarszonego spacerowicza nie mają , czy wydanego polecenia - kończy się sympatyczną rozmową. Nikt na nikogo donosów nie pisze. Ot tak po ludzku.

Ogólnie rzecz ujmując - rzucając w kogoś kamieniem trzeba być samemu w porządku. Inaczej to hipokryzja.

Po takim donoszeniu i zachowaniu- wcale się nie dziwie, że nas policja nie lubi...

A może jednak próbować zmienić nasz obraz w oczach innych ludzi. Może życzliwością i dobrem zdziałamy więcej ? Może warto być sympatycznym kolesiem na quadzie ?

Komenda Główna ? Biuro Spraw Wewnętrznych ?

Nie wiem kto tutaj jest gorszy ?

Sorry , nie chcę Cię urazić ale takie jest moje zdanie.

[DKfan]

Hmmm ja wiem ze quadowcy są źli i jak radzi wasz idol Wielki Kładowiec należy do nich strzelać, mam tylko jedno pytanie. Jakie przepisy ruchu drogowego zabraniają jazdy zarejestrowanym i prawidłowo oświetlonym quadem jazdy po ulicy w centrum miasta. Rozumiem samobiczowanie dotyczące lasów ale ulica? Ekoterrorysci i panowie z Lasów Państwowych (tylko z nazwy państwowych) krzyczą żeby nie jeździć po lasach lecz po ulicy. Wiec jak jest na ulicy to niech jedzie donosu a jak w lesie to na ulice? Sry ale mam takie samo prawo poruszać się po ulicy jak motocyklista pierdzacy swoją szlifierka na 110db tylko nie stwarzam takiego zagrożenia jak on. Przykładów brzydkich i przeszkadzajacych ludziom pojazdów.jest wiele bo ogólnie ludziom w Polsce wszystko przeszkadza ale to nie powód by przepraszać za to ze się żyje i korzysta ze swoich praw obywatelskich. Nasze pojazdy naginaja prawo? Tak bo prawo jest idiotyczne i niedostosowane do realiów, na ulicy bezpieczny jest samochód mający 550KM czy motor mający 200km ale quad z mocą 16kw jest zagrożeniem? Wolne żarty, połowa samochodów na naszych drogach jeździ po nich w taki sposób jak nasze quady bo nigdy Nie przeszlo by prawdziwego badania technicznego.

Więc bądźmy obiektywni wobec siebie, znamy swoje wady ale też powinniśmy potrafić się bronić. Należy zachowywać się tak by jak najmniej przeszkadzać innym ale również stawać w obronie swoich praw. W kwestii wspomnianej kontroli policyjnej również nie czerpalbym przyjemności z dokręcania śruby policjantom i tak chyba sama kontrola powinna ich zniechęcic na następny raz.
Mnie policja kontrolowala raz i sprowadzilo.się to do spradzenia czy quad jest zarejestrowany a później do luźnej rozmowy o.quadzie