Jaro.. pomysł może ok..ale organizacyjnie tego ...nie widzę
Będziemy czekać w nieskończoność a poza tym są też przypadki losowe.
Przykład trak był w innym miejscu niż pieczątki/droga w okolicach "leśnej górki" więc żeby dojechać musieliśmy pojechać drogą dolną - poza trakiem.
Z
acznijmy się po prostu szanować - to do uczestników - i zamiast ubolewać że ktoś nas źle postrzega najpierw zastanówmy się co my zrobiliśmy żeby było lepiej.
Kolejny przypadek był nad rzeczką... kobiecina przyszła i powiedziała że jej łąka nie jest do jeżdżenia tylko droga - my zjechaliśmy - są tacy co słyszeli ale mimo to pojechali do pieczątek po jej łące... koledzy..tak naprawdę nie można (czy chcielibyście żeby ktoś obcy jeździł po waszej posesji? własności?) Ja bym nie chciał