Stoję przed zakupem quada i mam dylemat POMOCY !!!

[l_j]

a i jeszcze jedno
nie kupuj żadnej chińskiej padaki bo kasę stracisz, nie pojeździsz a sprzedasz po roku za 30% ceny.

[palig1]

Najlepiej idź do salonu Yamahy i siądź na Grizzlim 450, a potem na 550/700 od razu nawet bez jeżdżenia zobaczysz różnicę.

W tej kwocie możesz już kupić nówkę Grizzliego 550 i jeszcze starczy na wyciągarkę .

[xjack]

Witam wszystkich,
Na dzień dobry to WIELKI UKŁON dla miłośników quadów .
Ja właśnie chcę zacząć przygodę i mam dylemat na zakupem konkretnego egzemplarza...
Ale do rzeczy :
Myślę pomiędzy Yamaha Grizzly 350, a Kymco MXU 500i IRS DX - cena podobna, zaznaczę, że musi być homologacja i w tych przypadkach jest. Póki co i na początku będę traktował quada bardziej rekreacyjnie dla fun'u ( może wkręcę w to lepszą połowę ), anieżeli mega mocno przeprawowo...
Pomijając cenę, G350 to wiadomo japończyk i większość na forach twierdzi, że SUPER i niezawodny itd. MXU 500 DX - tajwan, ale podobno też jest OK ( na plus wielkość mocy na przyszłość i wygodniejsze jazdy z połówką )
Nie wiem co do późniejszej eksploatacji ... ale przy moich skromnych założeniach, że bardziej rekreacja i fun z jazdy to .... no sam nie wiem i dlatego piszę o wsparcie i podpowiedzi nt. tych dwóch wybrańców .... a może jakieś inne ciekawe rozwiązanie ?

Z góry dziękuję za podpowiedzi

[xjack]

Witam wszystkich,
Na dzień dobry to WIELKI UKŁON dla miłośników quadów .
Ja właśnie chcę zacząć przygodę i mam dylemat na zakupem konkretnego egzemplarza...
Ale do rzeczy :
Myślę pomiędzy Yamaha Grizzly 350, a Kymco MXU 500i IRS DX - cena podobna, zaznaczę, że musi być homologacja i w tych przypadkach jest. Póki co i na początku będę traktował quada bardziej rekreacyjnie dla fun'u ( może wkręcę w to lepszą połowę ), anieżeli mega mocno przeprawowo...
Pomijając cenę, G350 to wiadomo japończyk i większość na forach twierdzi, że SUPER i niezawodny itd. MXU 500 DX - tajwan, ale podobno też jest OK ( na plus wielkość mocy na przyszłość i wygodniejsze jazdy z połówką )
Nie wiem co do późniejszej eksploatacji ... ale przy moich skromnych założeniach, że bardziej rekreacja i fun z jazdy to .... no sam nie wiem i dlatego piszę o wsparcie i podpowiedzi nt. tych dwóch wybrańców .... a może jakieś inne ciekawe rozwiązanie ?

Z góry dziękuję za podpowiedzi

[paffcio_25]

G350 & MXU500 ale zadałeś klina to dwie różne maszyny.

G350
Na plus:
1. Mega prosty, mega bezawaryjny
2. Mega waleczny w blocie ( chodz nie zawielka moc to daje sobie rade poprzez to że jest lekki i uciera nosy jego starszym braciom ) - wiem to z doświadczenia bo to był moj pierwszy quad.

Na nie plus ( ten quad nie ma minusów )
- jest dosyć mały - jeśli masz zamiar jeżdzić w dwie osoby to moze być słabo.
- jest powolny ( ale co tu sie spodziewać ... wkoncu to 350 )

MXU 500 ( nie miałem i moze raz czy dwa sie przejechałem )
Na plus:
- to jest już wiekszy quad .. fajnei się siedz i wygodna poza do jazy
- moc odzwieciedla pojemność ... jak na moj gust wystarczająca ( stówką można jechac )

Raczej na minus:
- można trafić na te 'Słabsze' egzemplarze ( kolegi quad się sypał )
- Quad raczej nie jest wytrzymały na "męczenie" go w terenie.

Podsumowując
Ja osobiście do rekreacji wybrał bym Kymco
A do błotka napewno G350

[xjack]

Paffcio dzieki za fajne podsumowanie ...
wg Twojej opini do rekreacji to Kymco i chyba tak będzie, ale ....
w zeszym tygodniu wpadł mi jeszcze w oko can am 400 max, tez z homologacja,
cena zbliżona do poprzednich maszyn .... mam znowu tzw."Myślenice" ,
A moze jakas inna opcja ?
Dzięki za podpowiedzi
xjack