Nie był to nasz pierwszy (ZaZu) wyjazd na jakąś imprezę Quadową ale po raz PIERWSZY spotkałem się z tak pozytywnie zakręconym środowiskiem - ludźmi. Nie było żadnych spinek a i "nocne polowanie" na amazonki zakończyło się pozytywnie

Łukasz i Piotr udowodnili że można bez komercji, oddolnie zebrać 30 quadowców i zrobić SUPER imprezę bez szkód dla otoczenia.
Olbrzymie podziękowania dla zaplecza logistycznego - dzięki udostępnionemu busowi wyprawa zrobiła się jeszcze prostsza gdyż zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie.
no i.... po raz kolejny okazało się że...... WSZYSTKIE CHIŃSKIE QUADY się psują mam na myśli (Miśki, Kingi i bomby oraz inne chińskie wyroby


Fajnie było Was osobiście poznać..i pomimo że mieliśmy najdalej z dojazdem już wiem że kolejny raz też z chęcią dociągnę!
Szacun koledzy i drogie Panie które też nam dzielnie towarzyszyły.
(na naszym fajsie są już pierwsze zdjątka) - jak niektórzy nie mają fajsa - to nie oglądną
