Znowu dawno mnie tu nie było, ale co tu pisać o Grizzlym, przecież one się nie psują
Ale tak do rzeczy, miałem ponownie nieszczelność w pasówce i AirBoxie, myślałem że znowu snorkle się poprzecierały i trochę puszczają. Dobrałem się do nich i sprawdzam po kolei co i jak, ale nigdzie nieszczelności nie widać. Do filtra też mi się wlewało, aż dopiero jak zacząłem wszystko wypsikiwać płynem z wodą, pojawiły sie bąbelki przy króćcu od strony Airoxa i to w dużej ilości. Zdjąłem jednego snorkla na CVT i sprawdziłem szczelność od strony silnika i wreszcie wyszły bąbelki na łączeniu. Oczywiście jak dobrałem sie do CVT stwierdziłem że mam za duży luz na łożysku dzwona, więc rozdłubałem wszystko. Tak jak widać po fotkach uszczelnienia już zrobione (oczywiście silikonem na grubo), łożysko wymienione, nowa uszczelka dorabiana własnoręcznie. Teraz czekam na uszczelniacz i składam dalej puzzle, bo 25 trzeba jechać na Poland Trophy.
Dzisiaj jedynie go trochę porozbierałem (odkręciłem płytę od pługa), trochę przepłukałem, wymieniłem uszczelkę na łączeniu wydechu, dobrałem się do filtra powietrza i zaworów (było w normie teraz jest idealnie) i przemyłem trochę wtrysk, wymieniłem lewą zewnętrzną końcówkę drążka i zostały mi jeszcze do wymiany obie prawe co oczywiście zrobię jutro wraz z wymianą oleju w dyfrach. Oblukałem całą ramę czy nie ma pęknięć, ale nic nie wyłapałem. Jedyne co mnie będzie czekać to wymiana wszystkich łożysk ale to w czerwcu przed Tour de PolQuad teraz są minimalne luzy ale przyjmując że 3 łożyska są jeszcze fabryczne tak samo jak końcówki drążków to i tak dobry wynik jak na 9tys. 
