Witam,
Jest to mój pierwszy post na tym forum, choć do tej pory przeczytałem wiele opinii na nim. Poza tym jestem świeżo upieczonym właścicielem LS 250 (używany model). Po pierwszych kilku dniach testów i oględzin, zauważyłem, że przy króćcu pomiędzy cylindrem i gaźnikiem są dwie końcówki z czego do jednej z nich jest przyłączony gumowy przewód a do drugiej (tej bliższej cylindra) nie jest. Owa "końcówka" nie jest również zaślepiona. Z wielu różnych postów wykoncypowałem, że jest to końcówka, która bierze udział w recyrkulacji spalin. Pytanie czy mam racje?
Kolejna sprawa to pytanie czy tak to może dalej funkcjonować?
Założyłem, że nie i podłączyłem spowrotem wiszący przewód do tej końcówki w króćcu. Ku mojemu delikatnemu zaskoczeniu LS'owi od razu skoczyły obroty do jakichś 3K i gasł przy próbie wbicia biegu (to akurat chyba wina zbyt wysokich obrotów?). Po powrotnym odłączeniu przewodu sytuacja znów wracała do normy. Postanowiłem więc podłączyć znów przewód i wyregulować obroty. Ustawiłem go na "ciepłym" na ok 1,8K. Pytanie czy to nie odbija się jakoś na spadku mocy i czy rzeczywiście zrobiłem to co powinienem w tym przypadku zrobić?
Gdzieś wyczytałem, że niektórzy zaślepiają tą końcówkę..
Zdjęcie poniżej ilustruje to co mam na myśli.
Będę wdzięczny za każdą odpowiedź. Pozdrawiam.
Króciec ssący LS 250/wystające końcówki
-
- Posty: 2
- Rejestracja: śr 23 paź, 2013
- Quad:: LS 250
-
- Posty: 2
- Rejestracja: śr 23 paź, 2013
- Quad:: LS 250
Re: Króciec ssący LS 250/wystające końcówki
Ktokolwiek, cokolwiek?