[PT] Poland Trophy - News
Co do III edycji.
I etap nocny był dla nas b.ciężki klasa no limit tak nam rozryła 1 oes że praktycznie cała jego długość była do przejechania tylko na wyciągarce nie udało mi się przejechać nawet 1 metra. No i tu się posypało kupe wyciągarek powybuchały akumulatory co niektórzy się zassali na amen. My równieź niesety musieliśmy zrezygnować ponieważ mój partner się tak zakleił że wyrywałem go chyba ok 30 min. Po takiej walce odechciewa się wszystkiego przewody od wyciągarki się praktycznie stopiły błoto błoto i jeszcze raz błoto jakiego jeszcze nie widziałem.
Organizatorzy poprostu muszą zmienić kolejność startów na terenach błotnistych o czym też sami wspomnieli.
Etap dzień.
No tu w końcu mogę pwiedzieć że było SUPER. trasa bajka ok 120 kilometrów
udąło nam się być na 3 miejscu na mecie a startowaliśmy jako ostatnia para.
Trasa przepiękna troche błota troche winczowania troche wody rzeki jeziorka itp.
Tu organizator dla quadów zrobił radoche i mieliśmy na twarzy ładnego rogala.
Roadbokk perfekcyjnie przygotowany pełna profeska organizacji
Ale są teź poważne zarzuty od nas do organizatorów ale nie będę o tym narazie pisał może się wypowiedzą poszkodowani moi ziomale , dostali UWAGA 17 godzin kary za 9 minut spoźnienia się na mete.
I wiele wiele innych tematów
GRATULACJE DLA CHŁOPAKÓW Z ZAWIERCIA PIĘKNA ROBOTA CHŁOPAKI.
I etap nocny był dla nas b.ciężki klasa no limit tak nam rozryła 1 oes że praktycznie cała jego długość była do przejechania tylko na wyciągarce nie udało mi się przejechać nawet 1 metra. No i tu się posypało kupe wyciągarek powybuchały akumulatory co niektórzy się zassali na amen. My równieź niesety musieliśmy zrezygnować ponieważ mój partner się tak zakleił że wyrywałem go chyba ok 30 min. Po takiej walce odechciewa się wszystkiego przewody od wyciągarki się praktycznie stopiły błoto błoto i jeszcze raz błoto jakiego jeszcze nie widziałem.
Organizatorzy poprostu muszą zmienić kolejność startów na terenach błotnistych o czym też sami wspomnieli.
Etap dzień.
No tu w końcu mogę pwiedzieć że było SUPER. trasa bajka ok 120 kilometrów
udąło nam się być na 3 miejscu na mecie a startowaliśmy jako ostatnia para.
Trasa przepiękna troche błota troche winczowania troche wody rzeki jeziorka itp.
Tu organizator dla quadów zrobił radoche i mieliśmy na twarzy ładnego rogala.
Roadbokk perfekcyjnie przygotowany pełna profeska organizacji
Ale są teź poważne zarzuty od nas do organizatorów ale nie będę o tym narazie pisał może się wypowiedzą poszkodowani moi ziomale , dostali UWAGA 17 godzin kary za 9 minut spoźnienia się na mete.
I wiele wiele innych tematów
GRATULACJE DLA CHŁOPAKÓW Z ZAWIERCIA PIĘKNA ROBOTA CHŁOPAKI.
Yamaha Grizzly 700 black carbon
http://www.quadteam.pl
http://www.quadteam.pl
BRYLANT:
Marcolife ja mówie o klasie extreme takie dokumenty musiałem przedłożyć
a mój kolega który nie ma prawa jazdy nie został dopuszczony
więc nie wiem kto tu się mija z prawdą
Oj, Brylant, przecież nie do Ciebie piję, tylko coś mi nie pasuje, że raz potrzebne prawo jazdy, a drugi raz nie. Rajd ten sam.
Ale powiemy Maćkowi, bo pewnie nie wie nawet o tym, że mu ktoś takiej siary narobił.
Brylant, jeszcze raz gratulacje dla Ciebie!!!
Ostatnio zmieniony pn 10 wrz, 2007 przez Marcolife, łącznie zmieniany 1 raz.
Już niedługo zwoduję delfina, założę pianę i fiu...na Ostrołękę!
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
gratulacje
Gratuluję teamowi Brylant / Szyna , chłopaki w nocy dali ciała , ale w dzień tak się spieli , że jak by im włożyć do tyłka węgiel po chwili wyszedłby diament
Trasa ponoć megaciężka ale przecież o to chodzi pamiętacie : w terenie im gorzej tym lepiej więc nie ma co narzekać.
Oddech Brylanta na plecach wyraźnie czuli przez cały dzienny etap tak doświadczeni i utytułowani zawodnicy jak Mariusz Kulak, Darek W czy Benek. Obserwując ich zmagania słyszałem : chłopaki szybciej , bo te k... nas wyprzedzą ... i wyprzedzili , jeszcze raz wielkie brawa.
Oczywiście największe brawa należą się Markusowi z partnerem , tym razem byli absolutnie poza zasięgiem reszty , zresztą chyba jako jedyni skończyli nocny etap (poprawcie mnie jak się mylę) .
oczywiście parę fotek:
Trasa ponoć megaciężka ale przecież o to chodzi pamiętacie : w terenie im gorzej tym lepiej więc nie ma co narzekać.
Oddech Brylanta na plecach wyraźnie czuli przez cały dzienny etap tak doświadczeni i utytułowani zawodnicy jak Mariusz Kulak, Darek W czy Benek. Obserwując ich zmagania słyszałem : chłopaki szybciej , bo te k... nas wyprzedzą ... i wyprzedzili , jeszcze raz wielkie brawa.
Oczywiście największe brawa należą się Markusowi z partnerem , tym razem byli absolutnie poza zasięgiem reszty , zresztą chyba jako jedyni skończyli nocny etap (poprawcie mnie jak się mylę) .
oczywiście parę fotek:
3fun - bo quady są naszą pasją
Co do dokumentow, potwierdzam wypowiedz marcolife'a. W mojej obecnosci organizatror informowal go o niemozliwosci startu mlodych. Dzis rozmawialem znowu z organizatorem, ktory obiecal wyjasnic sprawe startu i sklasyfikowania w.w. 15-latka. Uwazam, ze niewazne jest czy to extreme czy sport. Prawa, obowiazki i szanse powinny byc TAKIE SAME dla wszystkich! Jezeli znow bedziemy mieli tzw. "WYJATEK" to ja sie nie bawie!
(A tak na marginesie - zabawa byla "w pyte").
Pozdrawiam wszystkich "starych" i nowo poznanych uczestnikow!!!
(A tak na marginesie - zabawa byla "w pyte").
Pozdrawiam wszystkich "starych" i nowo poznanych uczestnikow!!!