"Polemiki na temat G700"

Wasze doświadczenia i problemy z quadami Yamaha Grizzly 550/660/700
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JJasiek
Posty: 248
Rejestracja: pn 05 lut, 2007
Lokalizacja: WZGÓRZE KRÓLÓW...
Kontakt:

Post autor: JJasiek » pt 04 sty, 2008

shelton:
Mogę sobie obiektywnie zestawić KQ, BFa i G700 pod kątem serwisowym, awaryjności, ergonomii i rozwiązań. Zapraszam do siebie pokaże rozwiązania na modelach stojących obok siebie.
Co prawda wybrać się nie specjalnie mam czas ale chętnie poczytam bo jestem na etapie wyboru czegoś zamiennego za moje kawasaki "wszędzie wjedzie" kvf :)
A zależy mi głównie oczywiście by do tego cudzysłowiu dodać "zawsze wyjedzie" :) :) :) :)
Ostatnio zmieniony pt 04 sty, 2008 przez JJasiek, łącznie zmieniany 2 razy.

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » pt 04 sty, 2008

Drogi Krzysiu ja tuninguje także KFX700, Kawasaki Brute Force BF 700 i wiele wiele innych. Sprzęt diagnostyczny jest jest uniwersalny - nie tylko do G700. O czym doskonale wiesz, bo nieraz ze mną rozmawiałeś na ten temat... czyżby amnezja...

Złości mnie kiedy udajesz człowieka, bez wiedzy żeby ją wciskać innym którzy jej nie mają. Płyniesz pod prąd, bo jesteś niepokorny taki kreujesz wizerunek. Wszyscy są źli ty tylko dobry, bo uczciwy.

Co do sprzedaży to sprzedałem w zeszłym roku dosłownie 2 sztuki... nie jestem dealerem podkreślam to wielokrotnie.
G700 z Motorebelem jest w ścisłej czołówce. Sprawdź wyniki w tabeli. Nie muszę nic udowadniać dobry quad i dobry zawdonik są wyniki. Obie rzeczy idą w parze. Sprzęt nie jest do tego przeznaczony - argumenty? A jaki jest w/g ciebie przeznaczony?

Czy Yamahę stać na podobny gest - stać - np. alcja wymiany kulisy zmiany biegów w pierwszych egzemplarzach. Kompromitujesz się pisząc takie teksty - każda firma wymienia podzespoły w swoich quadach.

Co do palca w d*** - widzę, że się jakoś dziwnie denerwujesz jaki może być powód, że używasz inwektyw?

Ja jestem normalnym klientem i zamawiam jak każdy części cen nie ma preferencyjnych. Jeśli coś jest za drogie dla klienta zamawiam w USA.

Zalety G700 w porównaniu do KQ i BF700 to ze strony serwisowej:

Przekładnia CVT G700 prosta w obsłudzie i bezawaryjna w porównaniu do BF750 gdzie pokutuje silnik krokowy od systemu hamującego-źródło awarii - patrz sprzet Areckiego.

Zwrotnice - moja mantra jak zauważyłeś lecą w BF 750 w G700 nic mi o tym nie wiadomo.

Wspomaganie w G700 - czysta poezja jeśli chodzi o wygodę jazdy i częsciowo bezpeiczeństwo układ robi za swoisty amortyzator skrętu - BF750 czy KQ tego poprostu nie mają.

Co do awaryjności spraw jest o tyle ciekawa, że powodem może być także zbyt agresywne mycie quada mujką wysokoćiśnieniową w okolicy kabli EPS. Sprzęty startujące w zawodach enduro i rajdach przeprawowych mają sprawne EPSy... parę innych nie. Problemem jest głównie woda i awarja czyjnika położenia tulei w tym układzie odpowiedzialnej za dostarczanie informacji o pracy ukł. kierowniczego.

Jeśli chodzi o reakcję na gaz i pracę silnika to KQ w porównaniu do G700 ma większe możliwości układ dwóch wałków w głowicy DOHC daje spore możliwości tuningowe. Niestety komputer KQ ma tzw. lag czyli opóźnienie zapłony, żeby quad nie stawał na tlyne koła - względy bezpieczeństwa. Co do Vki BF750 to dość leciwa konstrukcja najmocniejsza i dająca najlepszy fun jeśli chodzi o przyspieszenia.
Tu zdecydowanie G700 jest na końcu stawki.

Co do obsługi typu regulacja zaworów to prowadzi KQ - układ na płytkach powoduje inspekcję co 5000km, ale wymaga sprzętu i dobrego zaplecza serwisowego i wiedzy.

W BFie dostęp do zaworów jest słaby - małe okna - silnik starszej genracji. Jest trudniej. W G700 nałatwiesjza obsługa podobnie śrubkami.

Co do zawieszeń to równie dobrze jeździło mi się - KQ i G700 maszyny są prównywalne - KQ lepiej oddawał moc mniej zero-jedynkowo.

BF750 minimalnie cieższy - zawieszenia mają większy bezwład czuje się większy gabaryt quada - to dobry materiał na przeprawową maszynę do jazdy z mniejszymi prędkościami w zakrętach.

Bolączką KQ jest dolne odpowietrzenie pompy wody jest razem z pompą dość nisko - mnie uszkodziła ją gałąź. W BFie i G700 nie ma takiego problemu. W KQ często padają drążki kierownicze - efekt geometrii przedniego zawieszenia-można to poprawić.

KQ ma problem z zapinkami w karoserii - często wypadają - w BFie - powiem szczerze nie wiem.

Tak krótko na temat tych quadów.

Co do detali. To schowki w BF w postaci siatek - jak dal mnie pomyłka - towar jest na wierzchu w KQ i G700 podobnie.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » pt 04 sty, 2008

Nie chce mi sie przepychać na słowa ku uciesze gawiedzi czytającej kto komu więcej nawrzuca :)
Nie chcę generować konfliktu o jakiś błahy powód
Lubię Cię , bo jesteś taki jaki jesteś, masz fantazję i swoje zdanie.

Moje zdanie znasz. Nie jest pisane ani pod wpływem emocji ani by osiągnąć jakąś wymierną korzyść.

Na siłę starasz mi się wmówić , że moje zdanie jest wypowiedziane z myślą o dealowaniu lub rozżaleniu? (bóg wie o co?). Uwierz mi tak nie jest.

W 3Fun dealowaniem będzie się zajmowało 12 handlowców , 4 Brend Menagerów , 2 Kierowników Sprzedaży , 1 Dyrektor Handlowy , a ja dyr. zarządzający jestem na końcu tego " łańcucha pokarmowego" i oprócz działu sprzedaży będę musiał dopilnować dział administracji, dział serwisu, i parę innych.
W dodatku wszyscy ci ludzie będą przeszkolonymi, wykwalifikowanymi handlowcami przypisanymi do swoich marek , nie będę miał raczej czasu "wmawiać" klientom czy "wciskać" czegokolwiek.

O nowym KQ poemat pewnie bedę mógł napisać po powrocie z Paryża gdzie jest organizowany pokaz i szkolenie dotyczące nowości w Suzuki. Nie omieszkam coś o tym skrobnąć .
Pozdrawiam
3fun - bo quady są naszą pasją

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » pt 04 sty, 2008

I to już lepiej. Tu nikt nie szuka miodu. Ja żyje w zgodzie z Suzuki jak i z Yamahą oraz z Hondą.

Mimo, że wszyscy się śmieją, że to konkurencja jedni i drudzy, ale znają się tyle lat, więc nie ma czasu na walkę brendów.

Chodzi o argumenty i tyle. Mnie się marzy taki dzień kiedy Yamaha, czy Suzuki zacznie mi płacić pieniądze za wiedzę, ale jestem realistą i na to nie liczę.

To wszystko pasja i tyle. Nawet na obecnym etapie często okazuje się, że nasza wiedza, albo jest niemożliwa do spożytkowania w dzisiejszych warunkach, albo ludzie nie dorośli jeszcze do takich rzeczy - może inanczej nie mają jeszcze takich potrzeb. Rynek jest mały, a specjalizacja dość wąska.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » pt 04 sty, 2008

Żeby wyczerpać temat w sprawie KQ, BF, i G700. Idziemy dalej: w KQ częstym przypadkiem jest uszkodzenie pompy paliwa. W BFie i G700 nie zanotowano takich przypadków. W G700 padają także czujniki wstecznego biegu, ale w pierwyszych egzemplarzach z początku produkcji. Znane mi są także dwa przykłady awarii czujników położenia wału. W KQ poza drążkami kierowniczymi wyrobieniu ulega takźe góne mocowanie kolumny kierownicy zwłaszcza przy cieżkich oponach typu XTR.

W BFie problematyczne bywają gaźniki i problemy z nimi związane - ale to sprawa z reguły jednostkowa i zależąca od dbałości właściciela.

W KQ ma wadliwą pierwszą partię modułów - komputerów potrafią rozładowywać akumulator. Jedyna rada to wymiana modułu.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

silverb6
Posty: 67
Rejestracja: wt 02 paź, 2007

Post autor: silverb6 » sob 05 sty, 2008

cyt.....Przekładnia CVT G700 prosta w obsłudzie i bezawaryjna....

Sam przed Świętami załatwiałem koledze od G700 ,naprawę właśnie przekładni CVT,która się rozleciała.Zęby wieloklina na flanszy z wytłoczkami pod rolki,zerwały się i wałek kręcił się sam sobie.Blacha z której jest to zrobione ma grubość ok 3mm,jest to zwykła stal ,nawet nie utwardzana w miejscu zębów.Została wprowadzona modyfikacja w postaci tulejki,dwa razy grubszej i być może teraz to trochę popracuje.
Moim skromnym zdaniem takie babole nie mogą mieć miejsca.

Awatar użytkownika
Motyf
Posty: 1159
Rejestracja: wt 09 sty, 2007
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Motyf » sob 05 sty, 2008

Nie mam doświadczenia z G700 jeśli chodzi o jazde ale troche słyszałem na jego temat i akurat to co napisał 2can usłyszałem też od innych uzytkowników. Największy problem to wspomaganie. Padnie ono w każdej sztuce g700 2007 jeżeli nie będzie omijal wody. Co do ramy to juz moje własne spostrzeżenie ze faktycznie jest ona wykonana z wyjątkowo cienkich rur. Nie mówię, że cienkie znaczy od razu słabsze ale tak najczęsciej niestety jest.

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » sob 05 sty, 2008

Motyf:
Nie mam doświadczenia z G700 jeśli chodzi o jazde ale troche słyszałem na jego temat i akurat to co napisał 2can usłyszałem też od innych uzytkowników. Największy problem to wspomaganie. Padnie ono w każdej sztuce g700 2007 jeżeli nie będzie omijal wody. Co do ramy to juz moje własne spostrzeżenie ze faktycznie jest ona wykonana z wyjątkowo cienkich rur. Nie mówię, że cienkie znaczy od razu słabsze ale tak najczęsciej niestety jest.
Ok a ja mam w serwisie i nie miałem w kliudziesięciu sztukach pogiętych ram przez wahacze. Pojazdy Krecika i Bujańskiego miały liczne wypadki i gubiły wahace i jakoś mają całe wspomagania i nie pogięte ramy - a przejechały najcięższe rajdy.

Słyszeć można wiele, zrobić samemu i dotknąć jest gorzej. Mam na serwisie KQ który spadł z górki i zrobił jedno salto i ma pogiętą ramę i nie uważam, że to wina ramy, mimo, że górka była mała.

Nie popadajmy w schizofrenię.

50% sukcesu to zawodnik pozsotałe 50% to maszyna. Tak to widzę. Jak by G700 były takim badziewiem i padaką, nie przejeżdżały by w całosci takich rajdów jak Berlin Wrocław czy Croatia Throphy. To chyba dobry sprawdzian i rekomendacja....


Co do uszkodzonej przekładni CVT to pierwszy raz słyszę o takiej awarii... ciekawa sprawa masz jakieś zdjęcia. I w jakiej sytuacji to się stało?
Ostatnio zmieniony ndz 06 sty, 2008 przez shelton, łącznie zmieniany 1 raz.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

Awatar użytkownika
prezziguzzi
Posty: 2851
Rejestracja: wt 28 lis, 2006
Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
Kontakt:

Post autor: prezziguzzi » sob 05 sty, 2008

:shock: schizofrenia :?: raczej paranoja :wink:

zaraz wyjdzie na tym forum że chńczyki są lepsze od yamahy :mrgreen: a to raczej jeszcze potrwa :wink:

wszystko ma jakieś drobne większe lub mniejsze wady..... ale panowie da się na tym jeździć.......
.....i przypominam nie wszyscy są sportowcami :!: lub psujami....są jaszcze tak zwani normalni ludzie....
.:GALEON:.

Awatar użytkownika
kamilquad
Posty: 227
Rejestracja: pt 21 gru, 2007
Lokalizacja: Grodzisk Maz. koło W-wy

Post autor: kamilquad » sob 05 sty, 2008

Jak ktoś troche nie rozwali quada to jest kiepski
rozumiem tylko tych którzy też jezdzą na quadach

ODPOWIEDZ

Wróć do „Yamaha Grizzly 550/660/700”