Polaris a serwis w Polsce

[Drabster]

W końcu zakupiłem sobie marzenie w postaci SP800 A dlaczego SP ??
No w końcu pomyślałem sobie Polaris cała Ameryka na tym jeździ wojsko musi być niezniszczalny no i patrząc w owym czasie serwisów mnóstwo. I jakie było moje zdziwienie gdy pewnego dnia marzenie stanęło.Ale nic nie martwiąc się dzwonie do serwisu w Poznaniu (nr w tamtym czasie ze strony Polonicup) i słyszę że nie ma serwisu i nie chcą mieć nic wspólnego z ta firma. Dzwonie do Poloni a tam słyszę że pojazd mam wstawić tylko tam gdzie zakupiłem to trochę mi ręce opadły bo z Poznania do Bielska białej jest kawałek. Ale chwała panu z Bielska który mówi żebym poczekał dzień on spróbuje coś załatwić. na następny dzień dzwoni i Mówi że mam go zawieść do Zielonej góry a wiec został zapakowany i zawieziony.Pojazd ładnie przyjęty (naprawdę polecam serwis ) Ale i tu zaczęły się schody szukanie dziury w całym udowadnianie czy nie był topiony no ale jak sobie życzą tak biedny pan mechanik czyni.nie powiem wam dokładnie co było zepsute wiem że coś z hydro popychaczami karterem i wałkiem I teraz najlepsze od momentu wstawienia Pojazdu do odebrania minęły 2 miesiące i 27 dni biedny pan mechanik miał suszona głowę prze zemnie co drugi dzień a jedynym jego wytłumaczeniem było niestety tylko to że nie ma jeszcze części. A czarę goryczy w ostatnim czasie przelał Bezpiecznik z wypalonym gniazdem, i słowa pana w Poloni proszę dzwonić do bielska gdzie pan kupił no i dzisiaj padły jeszcze światła z przodu.
Przepraszam was za ten żal ale po prostu mi już na ten sprzęt ręce opadły