[PT] Poland Trophy 2008

Archiwum imprez przeprawowych, które już się odbyły.
Awatar użytkownika
markus
Posty: 590
Rejestracja: pn 18 gru, 2006
Lokalizacja: SLASK
Kontakt:

Post autor: markus » śr 24 wrz, 2008

Słuchajcie czytam, czytam , i wysłuchuje zwiezen uczestników i sam nie wiem co o tej edycji sadzić.

Osobiscie mnie nie było dlatego moze nie powinienem zabierac głosu ale biorac udział w pieciu innych edycjach PT mam jakie takie porównanie.

Nie wiem co sie mogło stac ze nagle z najlepszego, najtrudniejszego przeprawowego rajdu w Polsce 99% uczestników przyjezdza delikatnie mowiac zdegustowanych.

Brak trasy do jazdy, łatwiutki teren, totalny brak nagród ( w porownaniu z edycja w 2007) brak pucharów, kilka pomyłek w klasyfikacjach, błedy sedziów (ich brak na próbach), kilka błedów organizacyjnych, dobijajace ograniczenie do 40km/h i kilka innych.

Troche tego za duzo.
Jak by nie patrzec to była w sumie juz 7 edycja PT a wiec powinna byc najlepsza.

Na pewno na taki a nie inny obraz złozyło sie kilka lub kilkanascie czynników.

To co mi przychodzi do głowy to dla mnie przede wszystkim te całe tragglogery. Po co to było?? Od poczatku mi sie to nie podobało. Urwiesz kabalek albo urzadzenie ci nawali i masz praktycznie po rajdzie

Nastepna sprawa to ograniczenie predkosci.

Ja wiem ze to wzgledów bezpieczestwa ale czy to nie przesada. 40km/h.

W 2007 w Moragu w ciagu dwóch dni trasa miała grubo ponad 200km. Było wiecej prób i to takich na prawde extremalnych.
Tylko nieliczni zdazyli zrobic cała trase. Ale dzieki temu nikt nie mogł nazekac na brak terenu do jazdy.
Owszem słyszało sieo przypadkach pedzacych samochodów po szutrówkach miedzy polami 160km/h. Tez tego nie pochwalam. Ale to mozna było zrobic ograniczenie do bezpiecznych jak na warunki dróg krajowych 80km/h.
Wtedy na drogach byłoby i tak w miare bezpiecznie a dzieki temu na lesnych gestych usianych drozkach mozna sobie poszalec w stylu enduro.

Kolejna sprawa to wyłaczenie w 2008 dojazdówek z czasu liczenia. Dla mnie osobiscie to jest najwiekszy krok do tylu.

PT w 2007 dzieki długim tudnym trasa było w po czesci rajdem przeprawowym, po czesci, wytrzymałosciowym, po czesci, nawigacyjnym a po czesci strategicznym.
Kazdy musiał rozłozyc umiejetnie siły na kilkadziesiat godzin jazdy, zaplanowac strategie, i co najwaznijsze KAZDY MOGŁ JECHAC SWOIM ZAPLANOWANYM TEMPEM. (tak na prawde z reguły, spokojnym, madrym i eliminujacym ryzyko do minimum)

Kazdy szanował quada, myslał o jego awariach i swojej wytrzymałosci.

Przy obecnej formule bez wzgledu na trudnosc trasy wypadki, rolki beda sie zdazac coraz czesciej.
Jest to logiczne ze jesli dojazdówke robimy w slimaczym tempie to na oesie ktory ma 5 min czy 25 min kazdy stara sie jechac na 100% mozliwosci swoich i quada, zeby walczyc o kazda sekunde. A wtedy kazdy najmnijeszy bład lub przypadek zemsci sie na pewno.

Przy długim maratonie jaki mial miejsce w 2007 na PT im człowiek blizej mety tym wolniej i ostrozniej jechał bo szkoda było by zmarnowac głupia awaria lub błedem kilknascie godzin wczesniejszeh trudnej jazdy.

Wyniki koncówe miedzy najlepszymi załogami były kilkugodzinne a nie kilkusekundowe i to jeszcze zalezne od szybkosci działania sedziego przy odbijaniu explony.

Oprócz wymienionych czynnkow jendym z główych przyczyn takiego stanu zeczy jest według mnie........fakt nie przejechania całej trasy przed rajdem przez organizatora i to zarówno quadem jak i samochodem.
Dla mnie to jest logiczne ze po wytyczeniu trasy organizator obowiazkowo powinien przejechac ja cała , łacznie z oesami i zegarkiem w reku.

Gdyby to zrobił w tym przypadku to na pewno by sie zorientował ze trasy jest "troszeczke za mało"

W 2007r niestety tez tak było ze wytyczenie trasy w wiekszosci było wyłacznie "butem"co nalezało poprawic w tym roku.



Dla mnie osobiscie PT 2007 było na prawde bliskie ideałowi. Super trasy, super organizacja, super teren. Wystarczyło zrobic delikatny upgrade np. "waskich gardeł" jaki miał miejsce na trawersie w Drawsku gdzie robiły sie kolejki, lub wyliminowac błedy w roadbooku jak było w Ogrodzieńcu. Reszte bym zostawił dlatego ze było dobrze , prosto i logicznie.

Pt 2008 to jest zupelnie inny regulamin, który jest jeszcze bardziej zagmatwany, wprowadzajacy wiekszą przypadkowość wygrania rajdu ( mam na mysli np. kary za przekroczenie Vmax, jedna małe przekroczenie o 2km/h i z pierwszego miejsca spadasz na ostatnie) , powodujacy wieksza biurokracje, jakies skomplikowane odprawy techniczne, i plontaniny kabli, anten GPS i migajacych kontrolek.



Na cztery edycje PT 2007 udane były .........wszystkie cztery.

Na trzy edycje PT 2008 udana była tylko jedna ( ta w Drawsku)

Dla mnie to taka VISTA zamiast XP :wink:

Wiem ze organizatorzy na bieżaco czytaja nasze wypociny na forach i wiem a nawet jestem pewien ze biora sobie to do serca i na pewno wyciagaja z tego wnioski , które mam nadzieje beda poparte działaniami.
SUZUKI VINSON KING 500 4x4
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK

brylanti
Posty: 4
Rejestracja: wt 23 wrz, 2008
Lokalizacja: piaseczno

Post autor: brylanti » śr 24 wrz, 2008

Swięta racja marcus ten trackloger nadaje sie tylko do jednego do kosza.
W drawsku jadąc z Jarysem na 3 oesie przez przypadek zobaczyliśmy że mu sie nie świeci zasilanie no szlak nas tafił to Jarys jechał tyle czasu na darmo, a co mnie to obchodzi że to ja mam pilnować tego kabelka który to zasila, kurna przecieź na oesie walcze w terenie ze sprzętem i dbam o swoje bezpieczeństwo i jeszcze w tym wszyskim mam uważać na kabelek kóry mnie eliminuje na rajdzie. Jadąc na dojazdówkach chcąć powalczyć jedziesz na pograniczu tych 40 km/h przekroczysz o 2 km/h masz kare kurna przecież to delikatne naciśnnięcie ręką i koniec.

Generalnie jazda wygląda teraz w ten sposób.

Obserwosać trackloger, prędkościomierz, metromierz, roadbooka, i jeszcze przedewszystkim musze patrzeć na droge

kurna MOJE PYTANIE CO JEST BARDZIEJ BEZPIECZNE CZY KONCENTRACJA NA JEŹDZIE CZY NA TYCH WSZYSKICH URZĄDZENIACH. W przypadku samochodów uważam że to sie jeszcze sprawdza na drodze, a my jesteśmy kierowcą pilotem w jednym poprostu w takim razie.

Dlatego uważam że moja kara 30 minut która mnie przeniosła z 2-3 miejsca na 12 miejsce jest bardzo nie fer w stosunku do samochodów. Mówie tu o jeździe samemu bo ja jechałem sam cały nocny i dzienny etap....

brylanti
Posty: 4
Rejestracja: wt 23 wrz, 2008
Lokalizacja: piaseczno

Post autor: brylanti » śr 24 wrz, 2008

w roli wyjasneinia na odprawie było jasno powiedziane że mac 40km/h ale troszke tolerancji powinno być o te 5 km/h kurna czy to tak wiele.

Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 1159
Rejestracja: ndz 21 paź, 2007
Kontakt:

Post autor: Ronin » śr 24 wrz, 2008

markus
błedy sedziów (ich brak na próbach)
ha, na naszym OSie w QAD nawalony sędzia-młodzik (!) tak nas zakręcił (nie pozwolił pomagać team-partnerowi) wpisując kary za wszystko to co mu się niepodobało, że w moim przypadku rozsądek i partnerstwo zaowocowało 20 min karą.
No to możecie sobie wyobrazić mój wynik 25 min +20min kary :x Nie chciało mi się nawet wyjaśniać, protestować i wykłócać, bo nie pojechałem po pudło, ale wielki niesmak pozostał. Tym bardziej, że ominęło mnie PT2, które wszyscy tak zachwalali i jechałem trochę "napalony" na to że się w Morągu porządnie upodlę.
Jeśli organizatorzy czuli by się profesjonalistami, to po tak totalnym niezadowoleniu nas - klientów, powinni zaproponować zwrot części startowego. Mi nie o kasę chodzi (choć była naprawdę niemała za rajdzik w randze lokalnej imprezki) ale o TEN gest, który po niejednym nieudanym rajdzie się zdarzał.
Prawdziwi mistrzowie nie jedzą miodu, prawdziwi mistrzowie żują pszczoły

Marko 777
Posty: 195
Rejestracja: czw 21 lut, 2008
Lokalizacja: Goleniów

Post autor: Marko 777 » śr 24 wrz, 2008

Niby większość niezadowolona a tylko paru chłopaków wyraziło swój niesmak kiepską imprezą. Komercja i tyle. Ale uważam że jak kupujesz kota w worku to możesz później
tylko pomarudzić.

Do tej pory nasi szanowni organizatorzy ( oprócz Morąga) starali się sprostać naszym wymaganiom trudnego rajdu. Mieli nasze zaufanie !!!. Jechaliśmy na PT ufając że wyjeździmy się na maksa i będziemy pamiętali te chwile przynajmniej do następnej edycji.
Teraz niestety koledzy nie wiem czego się spodziewać po następnych edycjach.
Może właściwe byłoby organizowanie Rajdu PT ale z koniecznym opisem jego charakteru- ile km, jakie OS,ograniczenia i inne dane abyśmy mogli przemyśleć czy warto?
Fajni są ci nasi Organizatorzy i jeżeli obchodzi ich nasza opinia to wyciągną wnioski na przyszłość . szkoda jest marnować takiej marki jak PT

Awatar użytkownika
markus
Posty: 590
Rejestracja: pn 18 gru, 2006
Lokalizacja: SLASK
Kontakt:

Post autor: markus » śr 24 wrz, 2008

szkoda jest marnować takiej marki jak PT
I z tym sie zgodze w 100%.
SUZUKI VINSON KING 500 4x4
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK

Awatar użytkownika
denis
Posty: 102
Rejestracja: śr 31 paź, 2007
Lokalizacja: legionowo

Post autor: denis » czw 25 wrz, 2008

Marko 777

Niby większość niezadowolona a tylko paru chłopaków wyraziło swój niesmak kiepską imprezą. Komercja i tyle.

na forum samochodziarzy rajdy 4x4 troche wiecej niezadowolonych:

http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... &start=100
Ostatnio zmieniony czw 25 wrz, 2008 przez denis, łącznie zmieniany 1 raz.
VINSON 500

Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 1159
Rejestracja: ndz 21 paź, 2007
Kontakt:

Post autor: Ronin » czw 25 wrz, 2008

no, u chłopaków na rajdy4x4 jak przeczytałem coś rodem z "Co ludzie powiedzą" to się popłakałem, mimo ze na rajdzie nie było mi przez to do śmiechu.
margot pisze:
"Relacja z rajdu:
Pilot:
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....
-uważaj wyprzedza nas rowerzysta...
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....
-wolniej....

Kierowca po godzinie:
-pilnuj k.... roadbooka "
:haha:
Prawdziwi mistrzowie nie jedzą miodu, prawdziwi mistrzowie żują pszczoły

Awatar użytkownika
Adamiak Jarosła
Posty: 148
Rejestracja: pn 29 sty, 2007
Lokalizacja: Świecie
Kontakt:

Post autor: Adamiak Jarosła » czw 25 wrz, 2008

A na mojej imprezie wszyscy byli zadowoleni !! Jak ktoś ciekawy to zapraszam do czytania na innym forum quadowym w dziale " Wyprawy" - " II noc z Grizzly".

Jarek Kobierski
V-ce Admin
Posty: 64
Rejestracja: pn 15 sie, 2005
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Jarek Kobierski » śr 01 paź, 2008

Ostatnio zmieniony śr 01 paź, 2008 przez Jarek Kobierski, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy przeprawowe”