Z tą pogodą to nie było tak różowo, bo w ogóle nie padało i 10 st. na plusie:)
Właśnie zalegliśmy w hotelu i mamy mieszane uczucia co do odcinka nocnego. Odnieśliśmy wrażenie, że organizatorowi pomyliły się rolki do roadbook'ów. I chyba klasa Extreme jechała wg trasy turystycznej

Z groźnych sytuacji to chyba tylko rolka Robba, która zaliczył na 3 osie. Skrzywil drążek, ale już po chwili, pojechał dalej.
Ogólnie raczej lajtowo, czyli nie jak na Poland Trophy.
Jutro kolejny dzień zmagań, mam nadzieję, że samochody odpowiednio zmodyfikowały os'y, po których jutro pojadą quady i będzie trudniej.
Bo jak to Szyna powiedział: "ja tu przyjechałem się zmęczyć"...