Robsson pisze:Ja za wersję krótką 2014 na pocz tego roku z pługiem dałem 17,6.
Co do kół - jak sprzedawcy zależy to zamieni Ci je jak chcesz. Ja chciałem zamiast alu na tych jodłach, na których stały BE (zapomniałem nazwy) abuzzy na stalowych i tak dostałem.
Stalówki wyglądają słabo ale nie rozpadną się na pieńku czy kamieniu. Ale to zależy co kto woli.
A gdzie kupowałeś?
oolsztyniak pisze:Alus też się nie rozpadnie.
W cf jest opona innova chodź widziałem że i cst robi identyczny bieżnik i też do 500 montuja.
Jeszcze niedawno czytając posty piedestal był suzuki i yamaha teraz bez can ama nie podchodz i o nic innego nie pytaj. Cf zawsze było zlomem i zawsze nim będzie.
Moja jest oczywiście odosobnionym przypadkiem za to wytłumaczenie innych jest takie ze delikatnie jeżdżę.
Cf nie służy do jazdy w wodzie po kierownicę a na pewno nie wersja podstawowa bez przeróbek. Znam dwie w których siadły sondy ale i jeden i drugi właściciel przyznał się ze jeździł w głębokiej wodzie, jeden nawet stał w wodzie po kierownicę przez 20 minut. To nie jest sprzęt do ciężkich przepraw i to jest prawda. Nie oznacza to że CF to złom i tylko can am ma sens. Nie każdego stać na nowego outa za 70 tysi a kupić uzywke to loteria. Sam Jacek kupiłeś złom pomimo że wiedzę posiadasz. Dobrze ze sprzedawca Ci wymienił na inny ale prywaciarz kazał by Ci spadać.
Z drugiej strony na alle widzę wisi can-am 450 za 28 kafli i nie wiem czy cf moto jest tak opłacalne, szczególnie, że przegląd pierwszy jest po 100 km a następne co 400 i kosztują z tego co widzę 400-600 zł, to po 2 tysiącach kilometrach różnica w cenie się zwróci, biorąc jeszcze pod uwagę, że ma wtrysk. No i przy sprzedaży na pewno będzie inna cena, stąd nie wiem czy brać to cf moto. Z drugiej strony nie wiem czy chcę wydawać 30 kafli na sprzęt do odśnieżania i sporadycznych wypadów...