Pogaduchy o CF Off-Top

[Wojtekski]

Chodzi o te uszczelki od dekli plastikowych rozumiem ? ja z tym sobie inaczej poradziłem , ale ważny jest efekt aby nie ciekł olej po zabiegu . Myślałem że jeszcze coś innego wyjdzie .

[Pingwin Legnica]

napisz jak, u mnie zawsze silikon ratował sytuację

[Wojtekski]

Ja zastosowałem bardzo prosty zabieg otóż kupiłem za całe aż 2 zł uszczelki gumowe i od góry przełożyłem przez śruby jako dodatkowa podkładka dociska ładnie dekiel a przy przekręcaniu dałem je delikatnie olejem żeby śruba ich nie wykreciłą , ładnie dekle doszły i odpukać sucho już od długiego czasu . Jeszcze ewentualnie można pomyśleć nad śrubami aby je delikatnie przerobić ale to więcej zabawy a tu 10 minut i po bólu .

[oolsztyniak]

My tu gadu gadu a jeździć trzeba
Jutro lecimy w teren z ogniskiem po drodze, pewnie będzie nas dwóch bo reszta to same mięczaki
Ale my nie wymiękamy, jeździć trzeba

[Wojtekski]

Właśnie też już się chce w teren a pogoda lipa . A drapki czekają na zdobywcę .

[LATAJĄCY ARTEK]

Powiecie mi o jaką uszczelkę chodzi jakie plastikowe dekle ?

[Wojtekski]

Artek chodzi o pokrywy zaworów i uszczelkę pod nimi .

[LATAJĄCY ARTEK]

Przecież wiem tylko was sprawdzam czy czujni jesteście .... nieee.. żarcik , nie grzebałem nic przy silniku stąd moje głupie pytanie ale już wiem o co chodzi dzięki .

[Zmora1966]

to nic wielkiego...nie jesteśmy mechanikami tylko użytkownikami... gdyby w tym kraju każdy tak podchodził to każdy by był fachowcem w swojej dziedzinie a nie większość marnotą w wszystkich dziedzinach.

S
Dziś dumałem jak zamontować Ledlery żeby nie wiercić w plastikach i jest myśl mam nadzieję że się sprawdzi

[maciekwik]

Siemka, wczoraj uczestniczyłem quadem w imprezie bardziej rekreacyjno-integracyjnej niż sportowej organizowanej przez klub 4x4 podlasie o nazwie Duch Puszczy 2013 gdzie startowało 160 aut 4x4 i 25 quadów , polegało na zdobyciu 100 pieczątek w czasie 7 godzin, quady startowały w tej samej klasie co auta "extreme" , było naprawdę piekielnie ciężko, było dużo wysokich podjazdów gdzie na czubku wisiała pieczątka i trzeba było odbić do karty przyplombowanej do quada , dużo błota które najpierw przeróżne zmoty ostro przeorały i quady w tym błocie już były bez szans, moje nowe opony nawet dały radę , chociaż gdy błota jest wyżej kolan to chyba żadne nie podołają , a wyciągarka dragon 3500 wszystko dzielnie ratowała ale kolega z canama 800 ma warna 3500 i była o niebo lepsza od dragona. Sam quad natomiast spisał się rewelacyjnie , nie było żadnej awarii , cały i zdrowy a ja dumny z nas obu dojechaliśmy na czas do mety, co prawda na wysokich podjazdach już przy samym końcu często brakowało mu już mocy i wyjazd ratowała winda. Aha i doszedłem do wniosku że na rajdzie tak samo jak sprawny i silny sprzęt jest ważny to także konkretna kondycja fizyczna, dziś ręce i nogi tak mnie bolą że masakra ale było warto, dalej będę usprawniał cf-kę i uczestniczył w podobnych imprezach, pozdrawiam Maciek